La Templanza - Winnica "La Templanza" (2021)

Obejrzałam i Polecam. Moja ocena na Filmwebie to 7/10.
Jeden punkt odjęłam za scenariusz, który nie dość, że źle rozplanował rozkład fabuły to jeszcze trącił chaotycznością. Niejednokrotnie miałam problem z rozróżnieniem miejsc (a było kilka) oraz przeszłości od teraźniejszości, bo akcja przez połowę serialu toczyła się w dwóch wymiarach czasowych. Do tego przeszkadzały mi ciągłe skróty myślowe, że musiałam po kilka razy oglądać niektóre sceny, żeby załapać o co chodzi.
Drugi punkt serialowi odpadł za źle dobrany duet protów. Do Rafaela nie mam zastrzeżeń, niestety aktorka która mu partnerowała niezbyt do niego pasowała. Pomimo, że grała dość dobrze, brakowało mi w niej pewnych cech, które sprawiają, że się chce patrzeć na protkę.
I trzeci punk poleciał za brak namiętności we wszystkich wątkach. Klimat był namiętny, no postacie wręcz przeciwnie.

Ciekawe, czy będzie drugi sezon, bo historia się zamknęła w sposób niejednoznaczny.