Maraşli - Maraszanin | Tims & B Productions 2021

Szkoda mi czasu na oglądanie go po turecku, czekam na polskie napisy, ale widziałam fragmenty z tłumaczeniem na angielskim i odcinek był naprawdę niezły. Nie mogę się doczekać, kiedy obejrzę całość z polskimi literkami

Nie wiedziałam, że Burak jest takim dobrym aktorem. Oczywiście oglądałam "Ask Laftan Anlamaz" i tam mi się podobał, ale potem przez długi czas nie było nam po drodze. Na suwaku "przeleciałam" "Słodkie kłamstewka", ale wtedy bardziej interesował mnie Sukru. Dopiero niedawno wróciłam do Buraka za sprawą "Przerwanej miłości" i tam spodobał mi się na tyle, że musiałam też obejrzeć "Marasli". Naprawdę jestem pod wrażeniem jego umiejętności. Alina też daje radę Są wiarygodni.

Tak, wiem o tym, nawet mu powiedziała, że nie chce tego kandydata rodziców, bo jej serce należy do innego. Necati dobrze wie, że do niego. Ale od początku jest to dla mnie niesmaczne, ona młodziutka i śliczna, on taki stary i trochę obleśny, bez urazy.

Obejrzałam sobie odcinek i nadal jestem zachwycona tym serialem. Oby tak dalej

Jedyne, co mnie wkurza, to ten mega mroczny klimat, ciemne kolory. Kilka razy złapałam się na tym, że próbuję rozjaśnić ekran, bo jakby niedowidzę

Czy ja wiem czy on jest taki mroczny.

Mi się taka stonowana kolorystyka podoba.
Adekwatna do treści jaką przekazują.

Czekam aż się odbiją i znów te 7% osiągną.

W nowym zwiastunie znowu wszystko czarne No dobra, nie czepiam się, wiem, że tak jest i tak zostanie, muszę się przyzwyczaić

Wychodzi na to, że Nacati robi to wszystko, by zemścić się na Azizie, bo przez niego zabił własnego ojca. Ale przecież w tym wszystkim cierpią tez Ilhan i Mahur. Próbuję sobie to wszystko poukładać w głowie, ale jakoś mi nie wychodzi.

Marasli nie trafił na Mahur przypadkiem. Ale Mahur znalazła się w tamtym miejscu i była świadkiem zabójstwa przypadkiem, prawda? Gdyby się nie znalazła, to Savas i tak czepiałby się tej rodziny.

Plan Necatiego jest taki, by przejąć firmę i doprowadzić do upadłości, a wcześniej wkręcić w transport narkotyków? Wygląda na to, że Ilhan nigdy nie brał się za narkotyki, ale Marasli w którymś momencie mówił, że Aziz nie zrezygnował z tego biznesu. To ja już nic nie rozumiem. Może te narkotyki były, dopóki Ilhan nie przejął firmy? A jak dawno przejął, pamięta ktoś?

Czyli za zamach i to, co stało się z Zelis odpowiada Necati? Ale dlaczego Necati nie pozwolił zabić Celala?

Ten serial jest mega zakręcony. Tajemnica goni tajemnicę i mamy mnóstwo znaków zapytania.

Co będzie, jak Mahur dowie się, kim naprawdę jest Marasli? Ja wierzę, że on naprawdę się zakochał, pewnie z Mahur będą jeszcze razem, bo nie wytrzymają, ale jak się w końcu sprawa rypnie, to będzie dramat

Serial trafił do sprzedaży w katalogu Inter Medya.
Pod tytułem. : The Trusted / Zaufany .

W końcu obejrzałam 9 odcinek. Marasli postępuje w nim w taki sposób, że jednocześnie mam ochotę skopać mu tyłek i go przytulić Okłamuje Mahur, kombinuje za jej plecami, choć jednocześnie widać, że się zakochał i cierpi, bo musi kłamać, bo musi trzymać dystans, bo wie, że kiedyś wszystko się wyda.

W ogóle ta miłość tak szybko się jakoś zadziała, że dla mnie chyba za szybko. OK, może być chemia, można się sobie podobać, można nawet tęsknić, ale w ciągu kilku tygodni nie da się zakochać na zabój, nie da do tego stopnia, by cierpieć z miłości. Przynajmniej moim zdaniem...

No i Necati. Co też ten człowiek kombinuje? Mnie najbardziej interesuje, od kiedy wie, że nie jest synem Aziza. Na pewno nie wiedział o tym, gdy strzelał do Omera. Teraz wie, że przez Aziza nie spędził dzieciństwa ze swym ojcem, a nawet był przyczyną jego śmierci. Przez całe życie czuł, że Aziz go nie kocha. Pytanie brzmi - czy Aziz wie, że Necati nie jest jego synem?

"

Super wynik, ale nie było Seldżuków, wiadomo...

Przyznam, że przejrzałam już wersję angielską, bo zżerała mnie ciekawość To jedyny z "moich" seriali, którego kontynuacji chciałabym jesienią. Aczkolwiek do maja jeszcze mogę zmienić zdanie

Burak jest świetny, jestem pod wrażeniem tego, jak rozwinął się od czasów ALA. Tam też mi się podobał, ale teraz to mistrzunio

W "Marasli" to on gra pierwsze skrzypce, śmiem powiedzieć, że sam pociągnął ostatnie dwa odcinki. Aliny jest dużo mniej, a i jej rola stała się mało interesująca, ciągle się snuje z tą smutną miną i rozmyśla o Maraslim. Życie młodej kobiety nie powinno tak wyglądać. Mam nadzieję, że scenarzyści coś z tym zrobią.

Nie podoba mi się tak duży spadek.
Ale to może przez te meczę. Ja mam
z trzy odcinki do nadrobienia. Ale
jak się ogarnę to nadrobię.