Riverdale (2017-) The CW

Zwiastun piątego sezonu:

Chris Mason („Broadchurch”) dołączył do obsady serialu jako... Chad Gekko, mąż Veroniki (Camila Mendes), będzie zazdrosny o jej przyjaźń z Archie'm (Kj Apa) i przywiązanie do Riverdale.

Pojawiły się zdjęcia z 2. odcinka 5. sezonu "Riverdale", czyli "The Preppy Murders".
To jeden z odcinków przeniesionych z końcówki 4. sezonu, kiedy jeszcze wszyscy są
nastolatkami i kończą szkołę. Betty i Jughead prowadzą jedno ze swoich śledztw,
Archie jest zmuszony podjąć trudną decyzję związaną ze śmiercią ojca, a Veronica
i Hermosa próbują skłonić Hirama do przejścia na wcześniejszą emeryturę. CBR

Zamówiony szósty sezon.

Zwiastun piątego sezonu.

Wyemitowane pierwsze trzy odcinki piątego sezonu były dokończeniem czwartego sezonu, który został przerwany przez wybuch pandemii.

http://instagram.com/p/CLCfA97rJQm

Ło jaki duet.

Ja też go nie widziałem, jakoś nie po drodze mi.

Czytałem o tym, a na ich miejsce wskakuje nowość cw Kung Fu.

Nie miałam pojęcia, że Luke już nie żyje. Szok.

Mój ulubiony występ muzyczny z tego serialu.

Nowe odcinki od 7 lipca.

Ja się nie mogę doczekać do maja.
Wraca mój diabełek.

lucy który 5 sezon.
Ja sobie będę go dawkował.
Na dwa dni chociaż. Bo obejrzę
szybko a 6 finałowy dopiero w 2022.

SEZON 1
Moja ocena: 8/10 (dokładnie 7,61/10)
Serial jest dobrze zrealizowany i miło się go ogląda, ale nie rozumiem, dlaczego jest na niego aż taki szał. Po I sezonie to taka młodzieżowa obyczajówka, gdzie w 13. odcinków Archie przeszedł tyle, co Ridge Forrester przez jakieś 300 odcinków "Mody na sukces".
Kiedy pod koniec sezonu wyszło na jaw kto zabił Jasona, myślałem, że prawda pewnie okaże się inna, skoro natrzaskali tyle odcinków. Ale w ostatnim odcinku napastnik strzela do Freda i nasunęło mi się nowe pytanie: Czy co sezon będą kogoś mordować, żeby można było szukać mordercy?
Bohaterowie są całkiem fajnie nakreśleni, największą realność wzbudza chyba Jughead, musiał szybko dorosnąć i na swój sposób sobie radzi. Bety też ma dziwne tiki, jak chociażby to wbijanie z całej siły paznokcie w dłonie, gdy czuje się w niebezpieczeństwie (niekoniecznie, że ktoś ją też chce zastrzelić..., nie o takim niebezpieczeństwie mowa). Veronica to postać, która się rozkręca, ale z początku mnie bardzo rozczarowywała, bo przypominała te a'la antagonistki z telenowel dla nastolatków, rodem z jakieś "Violetty". Mocna w gębie, ale na tym się kończyło to jej bycie 'sukowatą'. Kiedy rozwiązywała rodzinne sekrety, głównie ojca sekrety, to wreszcie pojawiała się jakaś ikra. Później związała się z Archim, ale nie rusza mnie ten związek, pewnie za 3-4 odcinki Archie znajdzie sobie inną, albo to inna znajdzie jego. Przez 10 odcinków była nauczycielka, Valerie, w międzyczasie uczucia wyznała mu Bety, a całowała się z nim Cheryl. A przede mną jeszcze ponad 73 odcinki...
A Cheryl to postać, którą scenarzyści trochę dziwnie prowadzą. Raz jest wredna, raz cierpi, raz ma zachowania rodem z psychopatki, żeby na następny dzień z rana zachowywać się całkiem miło. Ciekawe, jak rozwinie się ta postać.
Oczywiście w serialu jest też pełno sekretów z przeszłości, dziwnych gierek i intryg, ale one się trochę zatopiły w tym nijakim początku. Co chwilę podejrzenia na to, kto zamordował Jasona spadały na kogoś innego. Teraz pewnie będzie to samo z Fredem, o ile zginie. No i czy do Riverdale zjedzie wreszcie ojciec Veronici, bo się zbierają z tym w tempie żółwia. Niby wychodzi z więzienia i w każdym odcinku coś o nim jest, ale skończył się sezon, a jego jak nie było, tak nie ma.

"Riverdale" to całkiem ciekawy serial, chociaż mówiąc szczerze, nie mam pojęcia o czym będą kolejne ponad 73 odcinki. Niektóre odcinki w I sezonie nie były jakoś wybitnie wciągające.