Frankly Speaking - Szczerze mówiąc (2024)

Plakat..

Wcześniej chyba nie było mowy, że jest to serial Netflixa?

Jest. On powstał na zamówienie i we współpracy JTBC, co więcej Netflix jest jego jedynym dystrybutorem na cały świat.



LINK

Nie zgodzę się Onedine , że jest to drugorzędna sprawa, bo serial zarobi najwięcej dzięki emisji światowej, a ta jest dzięki Netflix, który jest w tym przypadku dystrybutorem na cały świat (nie zawsze tak jest, bo niektóre seriale, czy filmy trafiają na platformę w wybranych krajach i chyba, bo tu nie jestem pewna, z opóźnieniem w porównaniu do emisji premierowej).
Serial ten jest serialem Netflixa, tyle, że nie do końca oryginalnym. Czyli, że nie ma przy nim "Netflix Original", ale jest etykieta Netflixa. Co prawda sam Netflix na swojej stronie wrzuca oba przypadki do jednego worka, ale dość autorytatywne są w tej mierze serwisy IMDB, czy Filmweb, na których można sobie sprawdzić, kto stoi za produkcją.
Ta kwestia jak rozróżnić seriale czy są Netflixa, czy nie jest omówiona choćby tutaj: LINK


Sam Netflix też to wyjaśnia na platformie:



I ten tytuł znajduje się w bazie Netflix Originals:



Także ten serial jest Netflixa. Już samo to, że na całym świecie jest emitowany równolegle z Koreą o czymś świadczy.

I na stronach bardziej solidnych zwraca się na to uwagę: 
(np. LINK)

Pierwsze informacje o tej dramie pojawiły się w ubiegłym roku i to zawsze pisano i mówiono o niej jako dramie stacji JTBC. Pierwotny jej tytuł to "No secret". Dopiero na krótko przed emisją pojawiła się informacja, że drama będzie też na Netflixie. Chodzi mi o to, że dramy specjalnie kręcone dla Netflixa od samego początku mają informację, że to są Netflixowe dramy. To jest drama dla stacji koreańskiej, która w tym samym czasie ma emisję na Netflixie. Gdyby to była drama typowo tylko Netflixa, to emisja byłaby tylko na Netfixie, nie na jakiejś stacji koreańskiej. Bo są sytuacje, że drama koreańska ma być na stacji koreańskiej i jakiejś platformie i producent dopiero negocjuje, która platforma wykupi prawa do emisji międzynarodowej, bo oferuje najlepsze warunki. Są też dramy koreańskie, które mają emisję w kraju na jakiejś stacji i emisję na Netflixie, ale tylko w niektórych państwach, a na Viki w innych państwach. I rzadkie przypadki, gdy drama jest w emitowana na kanale stacji w kraju producenta i pojawia się na Netflixie i Viki w tym samym czasie. Ostatnio widziałam, że drama japońska "Miłość w Twoich oczach" tak właśnie ma. Jest zarówno na Netflixie, jak i na Viki. Co do Netflix Originals to nie są dramy kręcone dla Netflixa, bo np amerykański serial Riverdale kręcony dla stacji The CW miał takie określenie, choć wszyscy wiedzą, że to serial tej amerykańskiej stacji. W tych dramach koreańskich z Netflixa, co nie są tylko w Netflixie to ja widzę na screenie dramy ze stacji SBS, tvN, JTBC, ENA. King the Land i Chwała to były jedyne dramy kręcone konkretnie dla Netflixa z tego screena.
Ale lucy jeśli chodzi o ten czerwony napis Netflix przy tytułach dram na forum to mi się wydaje, że niezależnie jak jest z prawami do emisji, to jeśli drama jest na Netflixie, ma polskie tłumaczenie to ten napis powinien być.

Nie wszystkie informacje są upubliczniane. Nie wiemy jak wyglądały negocjacje z wytwórnia produkcyjną i kanałem, który ten serial zaklepał/ zamówił. I kiedy doszło do porozumienia, bo z tego co wiedzę, Netflix ma od dawna umowę z tym kanałem na dystrybucję poza Koreę. No Netflix zdążył przed premierą dopisać się do listy współwłaścicieli tego serialu (nawet jeśli jest tylko jego dystrybutorem, ma do niego prawa i może go udostępniać na całym świecie). Ja w każdym razie tak to rozumiem.
Oczywiście są tytuły Netflix Originals, gdzie platforma nie ma globalnej licencji. Powodem takiego stanu rzeczy jest, że niektóre regiony to wykluczają. Jeszcze innym kiedy podczas produkcji danego tytułu Netflix był dostępny w zaledwie kliku krajach i nie pozyskał praw licencyjnych na cały świat. Albo jeszcze kiedy prawa do udostępniania danego tytułu w danym regionie są własnością innych firm, bo te zawarły umowy jeszcze zanim się Netflix się uruchomił w tym regionie. Takim tytułem jest ten poniższy, gdzie serial jest Netflix Originals, a ma wielu dystrybutorów. Albo Lilyhammer.



Ale Netflix nie jest jej dystrybutorem, wykupił jedynie prawa do emisji. Dlatego nie oznacza jej swoją etykietą. No i drama nie ma nawet zwiastuna na platformie.



To może zróbmy tak, że z etykietą czerwoną będą seriale, które Netflix produkuje "sam" lub współprodukuje lub dystrybuuje/ promuje. A te, które kupuje wyłącznie do emisji i udostępnia je z lektorem pl lub napisami pl, będą miały etykietę niebieską "Netflix PL". Innymi słowy, jeśli nie będzie przy nich znaczka Netflix - będą u nas na niebiesko. Myślę, że takie rozwiązanie ułatwi nam rozróżnienie seriali Netflixa od seriali, które tylko emituje przez określony czas.

W sumie to my nie zawsze wiemy, jaki jest dokładnie udział Netflixa w produkcji danego filmu, czy serialu. Nawet na swojej stronie N nie zamieszcza tej informacji. Dystrybucja to tez są wysokie koszty (w tym oprawa graficzna, zwiastuny) i skoro N je ponosi przy różnych filmach i serialach, oznacza je swoim znaczkiem. Niestety ma tylko jeden znaczek i stąd zamieszanie.