|
Post by lucy on Feb 19, 2023 0:22:28 GMT
Też jestem po 21 odcinku. Niestety oglądam bez entuzjazmu i sama nie wiem komu kibicować. Nie dość, że sama historia jest mega słaba to cała reszta też jest bez wyrazu. Wątki są strasznie naciągane, ale aktorstwo też nie powala. Protka, o czym już pisałam jest bardzo niewiarygodna, ale patrząc na Kerema widzę te same miny, gesty i ogólnie ten sam sposób wyrażania emocji co w pozostałych "rzeczach", które z nim widziałam, czyli w Smaku Zemsty i kilku fragmentach SCK. Naprawdę nie widzę żadnej różnicy w jego sposobie grania, a co za tym idzie zastanawiam się, czy to jego aktorstwo nie jest przereklamowane. Wątek protów mnie ani trochę nie kręci, co więcej nadal wolę sceny z rodzicami protki, tudzież jej ex narzeczonym, choć ich wątki też zaczynają kuśtykać. Wcześniej było w nich o wiele dynamiczniej i intrygująco, tymczasem teraz wszyscy oni się zachowują jakby "chcieli, a nie mogli". No, może w matce protki ostatnia nadzieja, że potrząśnie akcją, bo tatuś się chyba poddał, a Yigit tylko trzęsie portkami. Cała reszta łącznie z tatusiami (a raczej tatusiem i mamusią Alego - co za poroniony pomysł nazywać faceta mamą powody i wszelkie okoliczności pomijam, bo w tym kontekście niczego nie zmieniają) jest strasznie monotonna, wręcz nudna. Postacie są po prostu mało wiarygodne, wręcz absurdalne, łącznie z Asli, która tak naprawdę nic nie robi (oprócz życia życiem innych). Ciekawe skąd ma na wynajem mieszkania, utrzymanie, samochód i benzynę. Pewnie żyje z oszczędności, bo od rodziców, z którymi jest w konflikcie chyba kasy nie ciągnie. Na razie jest lojalna względem przyjaciółki, ale czy taka pozostanie? Oto jest pytanie i ta kwestia mnie najbardziej ciekawi w jej wątku. Boje się niestety, że absurdalnie postępująca protka (powód, który Derin wymyśliła, żeby się "na pewniaka" wyprowadzić z domu był... tak samo absurdalny jak całe jej dotychczasowe zachowanie) zepsuje mi ochotę i na ten wątek. Niemniej czekam na jej (protki) pierwsze pranie, prasowanie i mycie naczyń oraz podłóg.
|
|
|
Post by lucy on Feb 19, 2023 17:55:50 GMT
Odcinki 22-23Matka Derin (nadal nie pamiętam jej imienia) chyba niebawem popłynie w miłosnym uniesieniu, bo ten wynajęty przez nią do śledzenia córki (i innych brudnych zadań) "młodzieniec" tak skutecznie ją uwodzi, że ta powoli traci swą stanowczość względem niego. Czekam na sceny kiedy popadnie w chaos myślowy, bo kilka czułych słówek i jeden "niewinny" niby dotyk (z jego strony) podczas ostatniego "spotkania" już ją wprawiły w stan odrętwienia. Zazdrość o ducha chyba teraz zejdzie na plan dalszy... Wątek w każdym razie zapowiada się obiecująco. Choć nie przypuszczam, aby intencje tego młodziana były szczere - pewnie chodzi o kasę. Asli (...) Na razie jest lojalna względem przyjaciółki, ale czy taka pozostanie? Oto jest pytanie i ta kwestia mnie najbardziej ciekawi w jej wątku. Haha, chyba nie trzeba będzie długo czekać na rozwój tego wątku, bo pierwsze koty za płoty mamy już za sobą. Co prawda nie zauważyłam, żeby Asli jakość szczególnie walczyła z wykluwającym się stopniowo w niej uczuciem do Alego, no sama twierdzi, że próbowała się nie zakochać. Dla mnie niestety to pusta deklaracja, bo pierwszym co się robi w podobnej sytuacji to ogranicza kontakty do minimum. A tutaj było wręcz odwrotnie... Asli się przyczepiła do Alego niczym rzep do psiego ogona. Chwilami byłam wręcz zdumiona jej nachalnością i wszelkie jej próby połączenia przyjaciółki z ukochanym gasły w jej świetle, bowiem za chwilę już była obok Alego i robiła wszystko (pod niby przyjacielskim szyldem), by zacieśniać więzy. Tak się zachowuje prawdziwa przyjaciółka? W dodatku mając świadomość, że jej uczucia się wymykają spod kontroli? W każdym razie ze strony Asli padło już pierwsze veto "nie rozwiodę się". Powód jest oczywiście śmieszny i w świetle poprzednich zdarzeń (m.in. ślub w ukryciu, rozmowa z matką) tylko naiwniak go kupi. Ale Ali oczywiście uwierzył... by pomóc scenarzystkom rozdzielić protów i pisać dalej mało lub mniej ambitne wątki. Jeden miał już miejsce, drugi się wykluwa... Notabene kiedy się Derin zakręciło w głowie podczas treningu Alego (pomijam, że cała ta scena z "tańcem", który miał pomóc Alemu wejść w rytm ćwiczeń to był jeden wielki absurd i nie wiem po co w tym wszystkim tyle przesadyzmu - oboje z protką wypadli niepoważnie, wręcz komicznie... - scenarzystkom ciągle brakuje pomysłów na ciekawsze sytuacje) od razu przyszła mi na myśl "ciąża". Choć z drugiej strony nie było sceny, która by jednoznacznie świadczyła, że miedzy protami doszło już do seksu. Dialogi tych wątpliwości również nie rozwiały i nawet w scenie kiedy się Derin zwierzała przyjaciółce z chwil spędzonych z Alim, nie postawiła kropki nad "i". Niemniej "mówisz masz", bo ciąża jest już faktem. Nie wiem po co te gierki z widzem. Jeśli żeby budować zaskoczenie to taktyka żałosna - znam o wiele lepsze. To tej scenie test, który miał pogodzić Derin z Alim wylądował w śmietniku. i.imgur.com/PYewIVH.pngI Derin nie dosiadła się do widowni. i.imgur.com/8pHcDze.pngAsli to chyba na rękę. Nie dość, że się tym nie przejęła, to jeszcze skłamała, że Derin coś wypadło, gdzie nawet z nią nie rozmawiała od czasu sytuacji z "nie rozwiodę się"... i.imgur.com/rVpkrnO.pngTak na marginesie... matkę lubię, ale syn mi działa na nerwy. i.imgur.com/GYc0VF9.png
|
|
|
Post by mira on Feb 20, 2023 9:21:32 GMT
Kolejne odcinki były tak nudne, że zaczęłam się zastanawiać, po ja to w ogóle oglądam. Ciągle Ali i jego treningi oraz napady złości spowodowane sytuacją z Derin. Kilka razy powtórzono praktycznie to samo. Bardzo dużo było też Asli, momentami więcej niż głównej bohaterki, mimo że ta zaciążyła. Asli zaczęła się zmieniać na niekorzyść, natomiast Derin unosić się honorem. Jedno i drugie było tak przewidywalne, że bark mi słów. Miałam już nawet napisać komentarz, że serial jest mega słaby i Kerem go wcale nie ratuje. Ja również widzę, że gra bardzo podobnie, jak w SCK. Te same gesty, te same spojrzenia, ten sam ton głosu. Denerwujące. I jakiejś wielkiej miłości miedzy protami wcale nie widać. Zaczęło się naiwnie, ale powiedzmy, że jakaś magia tam w tym była. A teraz wszystko uleciało.
Na szczęście w okolicach 30 odcinka ( może ciut wcześniej, nie pamiętam dokładnie) akcja przyspiesza! W końcu coś się dzieje, jest trochę więcej emocji. W tej chwili jestem po 34 odcinku i myślę, że dotrwam do końca.
|
|
|
Post by mira on Feb 21, 2023 8:38:20 GMT
Po 40 odcinku:
Teraz w serialu dzieje się całkiem sporo. Nie wiem, czy w trakcie emisji nastąpiła zmiana scenarzysty, ale mam takie odczucia, że coś jest inaczej. Więcej akcji, szybsze tempo, więcej wątków poruszanych, no i są jakieś emocje.
W małżeństwie rodziców Derin źle się dzieje, a za sprawą Tekina trup ściele się gęsto... Bora się wywinął, ale czy nie tylko na chwilę? Asli opuściła szpital, ale nadal nie czuje się najlepiej. Ciekawe, czy pozwolą jej się ogarnąć, czy do końca pozostanie w takim stanie. Derin pozostaje nieco niemrawą bohaterką, choć z Alim jest w sumie szczęśliwa. Niestety jak dowie się, że Ali znał prawdę o postępowaniu jej matki, będzie kolejny dramat... W międzyczasie będą też sceny zazdrości, bo oto na horyzoncie mamy nowych bohaterów, w tym dziewczynę, której Ali najwyraźniej wpadł w oko. Za dziewczyną i jej ojcem stoi Tekin, ale czuję, że dziewczę się zakocha i plan Tekina szlag trafi...
|
|
|
Post by julia on Feb 21, 2023 10:19:43 GMT
Asli się przyczepiła do Alego niczym rzep do psiego ogona. Chwilami byłam wręcz zdumiona jej nachalnością i wszelkie jej próby połączenia przyjaciółki z ukochanym gasły w jej świetle, bowiem za chwilę już była obok Alego i robiła wszystko (pod niby przyjacielskim szyldem), by zacieśniać więzy. Tak się zachowuje prawdziwa przyjaciółka? W dodatku mając świadomość, że jej uczucia się wymykają spod kontroli lucy, Asli od samego początku wyjątkowo słabo broniła się przed zakochaniem. Denerwowała mnie od samego początku.
|
|
|
Post by mira on Feb 22, 2023 8:44:39 GMT
No dobra, mnie Asli też zaczęła denerwować. Ale nie było tak od początku, dopiero teraz, gdy wyszła ze szpitala i można powiedzieć, że doszła do siebie, bo przestała mieć jazdy i napady agresji, przestała rozpaczać i już nie chce się zabijać. Teraz stała się aż za bardzo wesoła, bezpośrednia, we wszystko się wtrąca, ze wszystkiego się śmieje. Jednak pozostali bohaterowie mają do niej mnóstwo cierpliwości, zwłaszcza Derin. Dlaczego Derin nie nalega na rozwód, skoro Asli ma się lepiej?
Na tę chwilę obejrzałam 44 odcinki, chciałam obejrzeć całość do piątku, ale obawiam się, że jednak nie dam rady. Teraz ogląda mi się całkiem nieźle, bo są nowi bohaterowie, nowy wątek, no i miłe dla oka sceny Nesrin i Sahina. Trochę ucichły sprawy Tekina i Bory, ale na pewno jeszcze o nich usłyszymy...
|
|
|
Post by mira on Feb 24, 2023 7:45:29 GMT
Za mną 54 odcinki. Oglądam, kiedy tylko mogę, bo chcę to skończyć, zanim wrócą "Yargi" i "Yali Capkini". Ten drug wraca już dziś, także niezupełnie mi wyszło... W każdym razie do jutra powinnam się uwinąć. Fabuła serialu nie porywa. Właściwie nie dzieje się tu nic ciekawego. Trochę próbowano rozruszać akcję wątkiem Gulce i jej ojca, ale czy to się udało? Tak sobie. Sprawa szybko się wydała i jakoś szczególnie na życie głównych bohaterów nie wpłynęła. Wydaje się, że porwanie młodego kończy ten wątek, pozostaje tylko złapać Gulce... Ali i Asli nadal są małżeństwem. Logicznego wytłumaczenia tej sytuacji nie znajduję, a argumenty, które przytaczają bohaterowie, w ogóle do mnie nie trafiają. Derin jest przecież w połowie ciąży! Najwyższa pora ogarnąć ten rozwód. Nawiasem mówiąc brzuszka ciążowego wciąż nie widać, ale bohaterka zaczęła inaczej się ubierać, nosić luźne sukienki. Tyle że przy tym wszystkim cały czas gdzieś biega, coś załatwia, stresuje się, nawet miewa do czynienia z ludźmi z bronią w ręku. Trudno uwierzyć, że w prawdziwym życiu kobieta w zagrożonej ciąży mogłaby tak postępować. Niezbyt realnie to wszystko wygląda. Rodzice Derin mnie śmieszą. Wiem, że nie powinni. Powinnam być raczej zniesmaczona, przerażona, ale nie potrafię. Tekin zachowuje się jak szaleniec, a przy tym jest taki żałosny. Jest mordercą, nie wiem, ile osób zabił - w serialu jest mowa o około 10. Oczywiście nie wszystkich zabił osobiście, w wielu przypadkach był zleceniodawcą. Osobiście zabił ojca i teściów swojego brata. Poza tym mamy morderstwo ojca Bory, Seyita i powiązanych z nim 7 osób, które miały dowody pogrążające Tekina. Mamy też morderstwo matki Ygita. Tekin jest skończony, nie wyobrażam sobie, by w finalnie scenarzysta zdołał zrehabilitować tę postać. Matka Derin też dziwna. Odwagi nabrała i pakuje się w niebezpieczne sprawy, zamiast odpuścić i zająć się własnym życiem... Po co jej to? Czy scenarzyści połączą Asli z Borą? Zobaczymy...
|
|
|
Post by mira on Feb 25, 2023 20:09:52 GMT
Obejrzałam już całość. Uważam, że to jeden ze słabszych seriali tureckich, jakie miałam okazję oglądać. Może podobałby mi się bardziej, gdybym szła normalnym trybem, tj. całe odcinki tureckie z napisami? Przywykłam do takiego systemu i lektor psuje mi trochę zabawę. Aczkolwiek jak się głębiej zastanowić, to naprawdę nie znajduję w tym serialu niczego, co mogłoby widza zachwycić. Gdyby zrobili ładny finał, może chociaż na koniec mogłabym się uśmiechnąć i potem mieć miłe wspomnienia. Ale na finał chyba zabrakło pomysłu i poszli po linii najmniejszego oporu, czyli zrobili totalną dramę. Tym sposobem odcinek wypełnił się scenami ze szpitala, z pogrzebu, scenami rozpaczy, gonitwy za mordercą itd. Jakie płynie z tego przesłanie? Żadne niestety. Bardzo nie podobało mi się, jak wyglądała finałowa walka bokserska, w której brał udział Ali. Właściwie po tej scenie wszystko już było złe. Ta walka to były mistrzostwa Turcji, zawody krajowe. A tu byle jaka sala i garstka osób na trybunach. Po prostu śmiech na sali. Do tego ta relacja z walki, której słuchali wszyscy więźniowe Nie podobało mi się też, jak gęsto trup się tutaj ściele. W finałowych odcinkach dosłownie co chwilę kogoś ubijają. Okropieństwo. W ogóle się tego nie spodziewałam, gdy zaczynałam przygodę z tym serialem. A najbardziej bezsensowną śmiercią była śmierć głównej bohaterki. Rozumiem, że czasem i głównego bohatera trzeba ubić. Nie rozpaczałam, gdy zabili Mehdiego w DEK, czy Daghana w Olene Kadar. Oni jednak mieli sporo na sumieniu i wplątali się w takie sytuacje, z których trudno byłoby wyjść obronną ręką. Ale Derin? Po co to? Czemu to miało służyć? Wyjazd Aliego też dla mnie niezrozumiały. Cierpi, chce uciec, ok. Ale pchać się w nieznane z niemowlakiem? Zostawiać całą rodzinę, przyjaciół? Ojca, którego dopiero co odnalazł? Groby matki i ukochanej kobiety? Dla mnie to bez sensu. Podsumowując: od dawna chciałam obejrzeć ten serial i cieszę się, że w końcu się udało, ale naprawdę spodziewałam się po tej produkcji czegoś więcej. Jeśli ktoś się zastanawia, czy to dobry serial i czy warto go obejrzeć - na pewno znajdą się lepsze.
|
|
|
Post by lucy on Mar 4, 2023 22:45:42 GMT
Po 40 odcinku: Teraz w serialu dzieje się całkiem sporo. Nie wiem, czy w trakcie emisji nastąpiła zmiana scenarzysty, ale mam takie odczucia, że coś jest inaczej. Więcej akcji, szybsze tempo, więcej wątków poruszanych, no i są jakieś emocje. Też jestem po Odcinku 40, niestety nie czuję, aby dynamika serialu uległa poprawie. Nadal jest nużąco, drętwo, mdławo i wisielczo. Nawet jeśli któryś wątek nagle zapunktuje to jest to chwilowe, bo szybko wszystko wraca do poprzedniego, czyli nijakiego stanu. Serial jest strasznie bezbarwny i monotonny. Najbardziej chyba lubię Nesrin (sąsiadkę). Pomimo, że Burak Tamdogan i aktor od Yigita robią co mogą (doceniam ich aktorstwo), niewiele to pomaga, bo wszystkie wątki są tu ciągle jakieś niemrawe, bezbarwne... Być może w ich odbiorze przeszkadza ta okropna muzyka, która wg mnie jest źle dobrana. Tak jak i pani reżyser. mira, do odcinka 40 serial pisze ten sam duecik scenarzystek. Asli opuściła szpital, ale nadal nie czuje się najlepiej. Ciekawe, czy pozwolą jej się ogarnąć, czy do końca pozostanie w takim stanie. Nie wiem, ale ciągle mam wrażenie, że Asli udaje swoje szaleństwo, żeby nie doszło do rozwodu z Alim. lucy, Asli od samego początku wyjątkowo słabo broniła się przed zakochaniem. Denerwowała mnie od samego początku. Tak, Asli prawie od początku działa z premedytacją, jednak czy działa mi na nerwy? Chyba nie. Myślę, że Nilperi się po prostu nadaje do grania villan.
|
|
|
Post by lucy on Mar 4, 2023 22:56:38 GMT
|
|
|
Post by lucy on Mar 4, 2023 22:58:11 GMT
|
|
|
Post by lucy on Mar 4, 2023 23:03:02 GMT
Kerem Bursin & Leyla Lydia Tuğutlu w wywiadzie dla TV Drama..
|
|
|
Post by lucy on Mar 6, 2023 14:04:24 GMT
Jestem po Odcinku 47, i pomimo, że w fabule się pojawiły (dwie) nowe postacie i wątki... niewiele to zmieniło w odbiorze całości. Co więcej, jestem coraz bardziej zdegustowana postacią głównego, która nie dość, że jest mało oryginalna i charyzmatyczna to jeszcze nie grzeszy inteligencją. Do tej pory nie komentowałam głupoty i małostkowości Alego, ale po tym jak najpierw zostawił znajdującą się w niebezpieczeństwie Derin i po pierwszym telefonie poleciał do szpitala do Asli przez co Derin z ledwością uszła z życiem (bandzior od razu wykorzystał, że jest sama w domu, wdarł się do środka i próbował ją zabić)... a chwilę potem, bez czytania podpisał kontrakt na grube miliony (w dodatku pomimo pełnych konkretnych argumentów ostrzeżeń ojca) tylko po to, żeby zapłacić za szpital Derin (chociaż ona sama mogła i chciała to zrobić)... to już za dużo jak dla mnie. Niech się Ali naprawdę ogarnie, bo zaczyna być żałosny. Wątek miłosny Nesrin i Sahina jest miły dla oka. Notabene, okazuje się, że odtwórczyni sąsiadki to prywatnie żona Alego Bilgina (sławnego reżysera Ay Yapim). Ona jest od niego o 6 lat starsza. Poznali się na planie Medcezir. Widzę, że Defne jest pełno w serialach platformowych. I chyba z ciekawości (jej aktorstwem) zerknę wreszcie na Sakli. Niestety postać Asli zaczyna się scenarzystkom wymykać spod kontroli. Jest pełna chaosu i absurdów, że powoli nie wiadomo jak ją odbierać. Nilperi chyba też się w tym bałaganie gubi (i męczy). A postać nowej pani menadżer jest kompletnie odrealniona. Akcja z "upozorowanym samobójstwem Belgin" na zlecenie Tekina była za to niezła. Jestem ciekawa cd. tego wątku.
|
|
|
Post by mira on Mar 6, 2023 14:19:54 GMT
No proszę, nie miałam pojęcia, że ta aktorka jest żoną reżysera Ay Yapim. Kojarzę ją właśnie z "Sakli" i jeszcze ostatnio widziałam w "Kuş Uçuşu", ale imienia i nazwiska nie pamiętam. lucy, to już niewiele Ci do końca zostało, jakoś się przemęczysz
|
|
|
Post by lucy on Mar 14, 2023 19:55:25 GMT
Jestem po Finale. Serialu niestety nie polecam, bo chociaż ma także lepsze momenty to ogólnie jest monotonny i nudny, a melancholia, która tu wyłazi z każdego zaułka sprawia, że serial ma dodatkowo wisielczy klimat i w rezultacie bardzo źle się go ogląda. Jeśli ktoś ma depresyjne skłonności to go wręcz odradzam, bo tylko się zdołuje. Niestety, ale Cagri Vila mocno tu przesadziła z mrokiem (już teraz wiem skąd w MA był taki, a nie inny klimat) i zarobiła u mnie szlaban. Będę omijać ją szerokim łukiem, tak samo jak wszystkie telki Giselle Gonzalez (są równie smętne i ciężkie w odbiorze). Nie moje to klimaty. Brak ładu i składu oraz ogólny chaos to efekt, gdy scenariusz do fabuły z elementami kryminału, akcji i sensacji piszą dwie kobiety. Sama historia (notabene bardzo "mało" ambitna) może i by się lepiej sprzedała w formie telenoweli (tudzież romcoma), gdzie można by wówczas przymknąć oko na mocno naciągane wątki i absurdalne sytuacje, no bo w dramatycznej konstrukcji to się nie udało. Co więcej przez większość serialu na pierwszym planie była ścieżka dźwiękowa. mira, nie była zmiany ekipy scenariuszowej. Serial przez cały czas pisały te same panie. Co do postaci... najbardziej zła i odpychająca była matka protki. Kobieta bez skrupułów. W dodatku egoistyczna i zachłanna. Jedyne co robiła przez całe życie to manipulowanie innymi i wykorzystywanie ich do własnych celów. Nawet w obliczu tragedii myślała głownie o pieniądzach i zyskach. Masakra. Do Derin się przyzwyczaiłam, chociaż początek miała bardzo kiepski. Potem zyskała. Natomiast Kerem nie uniósł roli. W scenach, gdzie Ali popełniał "błędy" (a było tego trochę) wręcz pogrążał postać prota. Moja ocena na Filmweb: 5/10 (średni)
|
|
|
Post by lucy on Aug 13, 2023 15:10:10 GMT
|
|
|
Post by lucy on Sept 20, 2023 11:34:39 GMT
|
|
kasiulala
Początkujący
Dołączył: Sep 7, 2023
Posts: 95
Likes: 4
|
Post by kasiulala on Sept 22, 2023 16:36:31 GMT
jak zwykle zaczelam ogladac to dla Kerema i? po kilku odc byl podglad i przewijanie i tak zostalo do konca, jego najgorszy wybor serialowy, scenariusz tak tandetny, zachowanie laski ktora mowi facetowi ktorego kocha ze dziecko jest jego najwiekszego wroga ktorego ona przy okazji sama sie brzydzi jest zenujace, kto pisze te scenariusze, jedyny fajny watek czyli zajawka bokserska Aliego zostal sprowadzony do nawiedzonej Pani menager i mistrzostw Turcji w jakiejs sali gimnastycznej z widownia rzedu 50ciu osob gdzie 3/4 stanowili bohaterowie serialu, slabo to wyszlo, pierwsze kilka odc zainteresowalo a im dalej w las tym gorzej az padlocalkiem, zakonczeniegdzie koles bez pracy, pieniedzy i przyszlosci bierze nie pamietam bierze 2miesieczne dziecko i sam wyrusza w swiat oby zapomniec o przeszlosci jest chyba jednym z najgorszych zakonczen ever, gdzie beda mieszkac? co beda jesc? nawet gdy znahjdzie prace kto to dziecko popilnuje?
|
|
|
Post by lucy on Mar 8, 2024 17:46:10 GMT
|
|