Emanet - Dziedzictwo | Karamel Yapim 2020

Jaki piękny wzrost brawo.
Czyżby wreszcie była noc poślubna.

To już chyba szybciej można liczyć na pocałunek w Teskilat

Ja już się nie pytam, o pocałunki...
Bo to chyba niemożliwe w tym serialu...

Pocałunek? Nigdy w życiu. Tylko w czoło. Ale teraz na najbliższe 20/30 to raczej nie możliwe.

Haha Ale się uśmiałam
Next, w tym samym miejscu jest jeszcze szczyt namiętności.

Ja pamiętam jak emir był chory, i reyhan się nim opiekowała.
Okładała go kompresami i zasnęła z ręką na jego ręce. Ale byli
tym podnieceni. Co najmniej jak by orgazm miała. Ciekawe czy Turcy
się tak rozmnażają przez dotyk dłoni.

W tym serialu póki co limit czułości się wyczerpał. Yaman chyba z cztery razy już całował Seher po czole, także na razie starczy. Teraz się znęca nad nią psychicznie. Czekałam na dramę to i ją mam. Tyle, że to naprawdę fatalnie się ogląda. Jak np. Emir darł się jak nienormalny na Reyhan to się czasem śmiałam. Ale tu, Yaman jest tyranem i to takim konkretnym.

To naprawdę chore, że promują tego typu zachowania. Seher-Yaman to toksyczna relacja.

Alex widocznie Yaman był za grzeczny.

Yaman może okazał się litościwy, za mało krzyczał.

Tak, tu jest jeszcze gorzej niż ASK. Yaman to groźny, chory człowiek. Takich jak on powinno się zamykać w izolatkach na całe życie. Naprawdę.

Teraz po przeszło 135 odcinkach fabuła wróciła do 1 odcinka... Serio! Yaman jeszcze bardziej niż w 1 odcinku nienawidzi Seher i chce zabrać jej Yusufa. Ta znowu uważa go za wroga.
Yaman bije wszystkich psychopatów/niby protów z tureckich seriali na głowę. On mnie autentycznie obrzydza w tej swojej agresji i nienawiści do Seher.

Seher dalej łazi zapłakana. Ale chyba zbierze w sobie siły i znowu przeciwstawi się Yamanowi. Sama nie wiem już, bo mam powoli dość tego badziewia.

Wcześniej uważałam, Yamana za odrobinę mądrego. Ale nie, on nigdy nie był mądry. To tylko bogaty, agresywny, groźny prymityw. I nie tłumaczy go bolesne, ciężkie dzieciństwo. Różni ludzie mieli za dziecka podobne przejścia, a nie mają skłonności psychopatycznych i maniakalnych.

Serialu nie oglądam, ale gdzieś mi się obiły o oczy jego przejścia w dzieciństwie i aż tyle złego na raz się ludziom nie przytrafia, zresztą każdy ma inną wrażliwość i inaczej reaguje na bodźce. Wg mnie ten Yaman przeszedł takie piekło, że nikt na jego miejscu nie byłby normalny. Tyle, że takiego człowieka powinno się leczyć, a nie z mety go skreślać i zamykać pod klucz.

Biedny Yaman ☹️