Ada Masalı - Wyspiarska Opowieść | Ay Yapim 2021

Gdzieś, ale to było info z przecieków, przeczytałam, że po tej wyspie krąży legenda. Nie umiem tego znaleźć. Przejrzałam nawet konto serialu i jedyne co znalazłam to takie motto:
"Çünkü güneş ve ay birbirine çok aşıkmış."
Wg mnie można to ubrać w legendę, ale zobaczymy.

A nie z konfliktów? Pewnie pójdzie o ta "nieruchomość", której on nie chce sprzedać, a jej zadaniem jest go przekonać. Od tego chyba zależy, czy dostanie pracę (nowy projekt), ale może coś pokręciłam.

Ranini napisała, że to będzie romantyczny letni dramat.

Jaka piękna piosenka.

Plakat prosty. Mnie się tam podoba. Generalnie chyba wszystkie nowości wakacyjne mają ładne plakaty

🥵😁

Może ktoś wrzuci tu zdjęcia z odcinka bo jest ich dużo, ja niestety z telefonu nie umiem 🤪

Opis pierwszego odcinka:

dizilah.com/show/ada-masali/season-1/episode-1

🤩

Kolejne fotki protów..

Oglądał ktoś meksykańską telkę "La Tempestad" (PL: Burza)?
Podobno jest wiele analogii.

Opis LT:
Marina traci posadę menadżera hotelu po tym, jak nagłośniła przypadek molestowania pokojówki przez jednego z zamożnych gości. Na domiar złego jej matka trafia do szpitala. Załamana dziewczyna nieoczekiwanie otrzymuje pomoc od majętnej Mercedes Artigas, która proponuje jej objęcie kierowniczego stanowiska w przetwórni rybnej Neptun. Marina chętnie przyjmuje ofertę i przenosi się do nadmorskiej miejscowości Nuestra Señora del Mar. Już pierwszego dnia pracy popada w konflikt z kapitanem kutra rybackiego Damianem Fabre, a jest to dopiero początek kłopotów, które ją czekają.

Ja się po prostu obawiam, że tu nie będzie ani się przy czym zaśmiać, ani wzruszyć, ani zaciekawić. Tak jest u Yeldy Eroglu właśnie. Jeszcze te odcinki 1-2 potrafi coś tam zaciekawić, ale po wstępie to wszystko się robi takie właśnie bezemocjonalne, brakuje klimatu. I niestety w zniwelowaniu tego Sema Ergenekon tak średnio może pomóc. Dalej jednak liczę, że serial sobie poradzi, życzę im tego, bo wizualnie prezentuje się to wyśmienicie.


Oglądałem ten badziew, ale tylko do 40. odcinka i to większość z tego oglądając jednym okiem. I pomyśleć, że robił to twórca hitowej "Esmeraldy".
Damian był biedny, a tutaj protagonista wygląda na bogatego. Marina dzięki stanowisku u tej Mercedes nieźle się wzbogaciła i mogły się z matką niematką przenieść nad jakieś spokojniejsze miejsca, bo ta jej matka niematka musiała być z dala od zanieczyszczeń miejskich, czy coś takiego. Miała też siostrę bliźniaczkę i adoratora, którego imienia nie pamiętam, ale Ivan Sanchez robił wręcz czasami groteskowe miny grając na skrzypcach w przypływie złości. I była jeszcze taka wredna przylepa do prota, ale u niej z IQ było dosyć średnio. Więcej z tego nie pamiętam. Cesar Evora chyba tam jeszcze grał, a tą Mercedes, Daniela Romo. Aż jestem ciekawy jak by ta "Burza" wyszła w rękach Ay Yapim.

"Burza" i "Ada Masalı" nie będą miały ze sobą raczej za wiele wspólnego.
W "Burzy" mamy protkę, która jest menadżerem hotelu, zostaje wywalona z niego, gdy staje w obronie sprzątaczki, która zostaje zgwałcona przez bogatego faceta, który ma duże wpływy. Kobieta, która ją wychowała nie jest naprawdę jej matką, choć ona o tym nie wie. Mercedes, jej prawdziwa matka, ratuje ją z opresji i daje jej prace u siebie w firmie, jej niby matka ma chorobę płuc i przenoszą się do miasteczka nad morzem, bo tam Mercedes ma też swoje oddziały. Mercedes wie, że to jest jej córka bo szukała jej latami. Tam protka musi się użerać z protem, z którym na początku się nie lubi. On jest kapitanem statku.
Protka ma siostrę bliźniaczkę, która też zaginęła i Mercedes teraz jej poszukuje. Mamy tu też kilka czarnych charakterów m.in Ernana, który ma obsesję do punkcie protki, Esther która lata za protem czy Fulgencio, który nie pamiętam co robił ale miał kilka osób na sumieniu. Był wątek handlu żywym towarem, prostytucji.

Mejia jak to Mejia w ostatnich latach, nie wykorzystał kompletnie możliwość tej historii i ją po prostu skopał. Jedyne co mu się udało to piosenka z czołówki

W sieci wcale nie piszą, że scenariusz jest inspirowany jakąś telką, a książką i to bez zgody autorki. Zaznaczam, że nie wiem, czy to prawda.

Moim zdaniem trudno cokolwiek powiedzieć na temat scenariusza, jak nie pokazali jeszcze żadnego odcinka. Coś tam mówi opis, można próbować to porównać z treścią książki, ale według mnie to za mało, by mówić o plagiacie.
Mnie akurat ten serial z niczym się nie kojarzy, a jeśli już, to z filmem "Mały problem wrześniowy", ale też tylko na zasadzie, że śliczna, ogarnięta dziewczyna jedzie sobie na wyspę i tam spotyka miłość życia.

Jeszcze jedne plakat.