|
Post by Atahan on Mar 20, 2021 10:48:27 GMT
Tytuł: What/if Wytwórnia: Netflix Producent: Mike Kelley Reżyser: Phillip Noyce Scenariusz: Mike Kelley Gatunek: dramat, thriller Ilość odcinków: 10 Kanał: Netflix Emisja: 2019 Opis: Serial opowiada o Anne Montgomery, która daje niemoralną propozycję młodemu małżeństwu Donovan. Obsada:Jane Levy jako Lisa Ruiz-Donovan Blake Jenner jako Sean Donovan Keith Powers jako Todd Archer Samantha Marie Ware jako Angela Archer Juan Castano jako Marcos Ruiz Dave Annable jako dr Ian Evans Saamer Usmani jako Avery Watkins Daniella Pineda jako Cassidy Barrett John Clarence Stewart jako Lion Louis Herthum jako Foster Renée Zellweger jako Anne Montgomery
|
|
|
Post by Atahan on Apr 1, 2021 21:57:24 GMT
ODC. 1-10 CAŁOŚĆ Początek tego serialu wcale nie wskazywał na to, co zacznie się dziać od drugiej połowy, a najbardziej od 8. odcinka. Z początku była to prosta, nieco tajemnicza (za sprawą Anne) obyczajówka o małżeństwie, które oddaje jedną noc za 80 milionów dolarów. Pozostałe wątki nijak się ku temu wszystkiemu miały i nie wyróżniały się także niczym szczególnym. Fantazje Marcosa i romans Angeli wydawał się zwyczajną zapchajdziurą w głównej intrydze, ale nie. Mike Kelley stanął na wysokości zadania. Bohaterowie tworzyli tu swego rodzaju grupy, jak w życiu, choć byli ze sobą połączeni, czy spokrewnieni, to każda grupa miała swoje problemy. Najlepiej będzie to posumować właśnie tymi grupami. Anne Montgomery i spółka (Lisa i Sean Donovan + Avery, Cassidy, Foster, Gage, Liam) Anne to odnosząca sukcesy kobieta. Tyle wiadomo o niej na początku. Jest niezwykle mądra i pozbawiona człowieczeństwa, a teoretycznie stworzył to swoimi pieniędzmi Liam. Jak się okazuje, człowieczeństwa była pozbawiona już wcześniej, a on zrobił z niej Anne. Jednak postawa Anne nie wzięła się znikąd i dużą rolę odgrywa tutaj szereg wydarzeń z dzieciństwa i młodości. Pewnego dnia Anne nie bez powodu upatruje sobie Lisę i Seana by złożyć im 'niemoralną' propozycję - noc z mężem Lisy za 80 milionów, z czego 1/4 dostała już przy podpisie. Był jeden haczyk - klauzula poufności wg. której to, co wydarzyło się między Seanem, a Anne ma zostać tajne. Tak naprawdę ta sytuacja pokazała ile luk i tajemnic było w małżeństwie Lisy. Dzięki intrygom Anne udało im się je przezwyciężyć. Sean po 10 miesiącach wyszedł z więzienia za wydarzenia sprzed 7 lat i udało im się tylko wzmocnić związek, a dokładniej rozpocząć go na nowo. Liam zginął z rąk Fostera, który do ostatniego tchu był wierny Anne, a ta zamieniła wszystko w wir płomieni ze wszystkimi trupami, które znajdowały się w przeklętym mieszkaniu z dzieciństwa Anne. Plot-twist? Anne zmartwychwstała i po 10 miesiącach opalała się na jakieś plaży w hiszpańskojęzycznym państwie, pod inną tożsamością z dumą oglądając reportaż... Lisy. Avery i Cassida - kto się czubi ten się lubi. Połączyło ich to samo i bardzo dobrze, że nie uśmiercono jej. I jak jeszcze Cassida była nakreślona wiadomo od samego początku, tak Avery do mniej więcej połowy był dla mnie zagadką: on jest w końcu ten dobry, czy ten zły? Chociaż porównania tych dwóch światów w tym serialu, to byłaby parodia. Jak się okazało stanął po stronie Lisy i Cassidy, chociaż wszyscy tutaj byli pionkami, a każdy ruch był z góry nakreślony przez Anne. Napewno wiedziała, że oddając Lisie Avery, oddaje także to, co on o niej wie i było jej to na rękę. Sekret Marcosa. Marcos - teoretycznie brat Lisy, jak się okazało - nosił piętno przeszłości, którego nie mógł sobie wybaczyć. Na początku poznajemy go zwyczajnego prawnika, mniej więcej spełnionego zawodowo i towarzysko. I na początku dostajemy Kevina i fantazje seksualne Marcosa do tego, by stworzyć sobie trójkącik. A jego chłopak Lionel, to ten typ partnera, co nawet gwiazdkę z nieba przyniesie, by tylko uszczęśliwić swoją drugą połówkę. Jak się okazało Marcos znalazł w Kevinie nie tylko rozrywkę na jedną noc, ale także osobę, która pomogła mu znieść pancerz przeszłości. Marcos dobitnie chciał pomagać innym ludziom, dlatego został prawnikiem. Po każdej porażce, bądź braku możliwości pomocy ogarniała go jakby depresja, brak chęci do czegokolwiek. Wtedy był przy nim Kevin, bo Lionel musiał wyjechać służbowo. Razem się naćpali, a z Marcosa wyszło to, z czym nie mógł się pogodzić, czyli zabicie rodziców Lisy przez wywołanie pożaru. Po tej sytuacji przeszedł przemianę, wyznał prawdę Lisie, która go nie odtrąciła oraz Lionelowi, który jak sam stwierdził poznał wreszcie prawdziwego Marcosa, a nie tego skrytego za murem i oświadczył mu się. 10 miesięcy później wzięli ślub, którego udzielił im Kevin. Wszystkie te wydarzenia zbliżyły ich do siebie i wbrew pozorom głupia chęć grupowego seksu okazała się początkiem czegoś większego. Warto zaznaczyć, że była to jednorazowa fantazja i od tego czasu już nigdy więcej nie było nic między Kevinem, a Marcosem czy Lionelem. Mroczna strona Iana Znudzona swoim małżeństwem Angela nawiązuje romans z Ianem. Wszystko jest super i pięknie do czasu, gdy Angela odkrywa, że jest w ciąży, a ojcem jest Todd. Skąd ten romans się wziął? Jak sama twierdzi zauroczyła się. Todd był miły, wyrozumiały, miłosierny i nieco niedojrzały, zaś Ian stanowczy i poważniejszy. Ian nosił jednak potężne rany na psychice spowodowane przez ojca. Angela i Todd zrozumieli, że znaleźli się w szponach psychopaty. Od dzieciństwa ojciec Iana zaprowadzał go na polowania i stosował zbyt mocne metody wychowawcze, jak chociażby spędzanie nocy przy wykrwawiającym się zwierzęciu, patroszenie, rozdzieranie zwierząt, strzelanie im w głowy. Ianowi brakowało ludzkich uczuć, a codziennie wychowywał się w zwierzęcej krwi. Dodatkowo przez ojca postrzegał wszystkie kobiety, jako przedmioty, które lubią mieć swoich władców i być podporządkowane komukolwiek. Todd i Angela mieli więcej szczęścia, niż rozumu, bo wystarczyłoby żeby Ian strzelił i całej szopki by nie było. Ten jednak zechciał się bić z Toddem i skończył, jak jego ojciec. W pułapce na niedźwiedzie. Angela mimo wszystko chciała mu pomóc, uratować go, by mógł ponieść karę za wszystkie popełnione morderstwa i dręczenie kobiet. Nawet w obliczu śmierci Ian powiedział, że ona to robi, bo chce być znowu mu podporządkowana i wykonywać jego polecenia. Angela zrozumiała, że musi wypełnić wolę matki Iana i zakończyć to... więc strzeliła mu w głowę. Razem z Toddem 10 miesięcy później, po narodzinach dziecka postanowili rozpocząć życie w Atlancie. W tym serialu każdy miał jakieś rany przeszłości. Jedni większe, inni niewielkie. Innych zmieniały na gorsze, innych zmuszały do ukrywania się, a innych do cieszenia się z życia, bo zawsze mogło być gorzej. Główna bohaterka Anne Montgomery została napotkana przez wszystkie ślady mniej więcej w tym samym momencie. Na jej oczach Foster poświęcił dla niej życie. Ledwo żyjąca matka tylko w tej chwili była dla niej matką, bardziej niż kiedykolwiek, bo gdy spała i była na lekach, to dało się ją objąć. W życiu miała dwóch mężczyzn, jeden ją zdradził, drugi wykorzystał, a ona sprzedała córkę i człowieczeństwo w zamian za zmianę tożsamości i pieniądze oraz bycie pionkiem Liama. Tylko Anne potrafiła robić to, co chce i ostatecznie to ona triumfowała, gdy Liam ginął z rąk Fostera. Pytanie, co się stało, że wydostała się bez szwanku w scenie, która była pokazana, jako... koniec? Tego się już nie dowiem. Była jedna scena prezentująca pożar i jedna osoba, której udało się wydostać. Ujęcie trwało może sekundę i nie było widać, kto się wydostaje. Ale wiadomo, że musiała być to Anne, bo reszta to trupy. Ponownie wykorzystała swój rozum, bo mimo nowego paszportu przygotowanego przez Fostera, dalej żyła w dostatnim świecie. Serial początkowo się na taki nie zapowiadał i gdyby trzymał poziom początkowych odcinków dostałby ode mnie 6,5/10. Ale Mike Kelley przesłał w nim sporo życiowej prawdy, życiowych problemów, dobrych intryg, emocji zwiększających się z odcinka na odcinek oraz niezłych plot twistów, które od 8. odcinka wyskakiwały, jak z rękawa co chwilę mnie zadziwiając. Dlatego ocena podnosi się do 9. Jeśli ktoś lubi skomplikowane relacje między bohaterami, trochę problemów natury psychologicznej, klimat thrillera, piętrzące się intrygi i sekrety z przeszłości, to polecam. Po przebrnięciu przez początek, nieco nudny, ale potrzebny do rozwoju dalszych wydarzeń, to kolejne odcinki będą już tylko lepsze.
|
|