Los Miserables - Prześladowana (2014-2015)

W Polsce!
Emisja od 28 kwietnia, od poniedziałku do piątku o 15.00 i 18.20 na Novelas+.

Obejrzałam odcinek 1.
Gdyby to była telka robiona przez Telemundo to bym sobie raczej darowała, no do Argos mam sentyment, bowiem wszystkie telki, które widziałam z tej wytwórni, bez względu, czy były na zlecenie Azteci, czy Telemundo mi się bardzo podobały. Były klimatyczne, ciekawe i dobrze zrealizowane.
Chociaż przez większość odcinka nie wiedziałam o co chodzi i dostawałam oczopląsu, bo jest tutaj tyle postaci, że miałam problem z ich zarejestrowaniem, jestem ciekawa co będzie dalej i mam ochotę na więcej. Nie wiem, czy tego odcinka nie obejrzę ponownie, ale dopiero kiedy się oswoję i poznam bohaterów. W każdym bądź razie twórcy wrzucili widza od razu na głęboką wodę, gdzie akcja akcję akcją pogania.

Jaki telka miała rating na Telemundo?

Z aktorów widzę tu wielu znajomych. Do Aracely mam duży sentyment po Abrazame... , zresztą na nią patrzy się zawsze przyjemnie, bo można cieszyć oczy jej ładniutką buzią. Niestety z jej śpiewaniem jest już gorzej i szkoda, że do piosenki przewodniej nie wzięli lepszej wokalistki. Prota niby oglądałam w Mientras, niestety kompletnie go nie pamiętam, musiał grać trzecioplanową postać. Niemniej tutaj mi się podoba. Z Aylin się niestety nie cieszę, bo mam problem z jej urodą (miała być piękna, ale coś nie wyszło ), za Diazem nigdy nie przepadałam, no jestem ciekawa, czy tu też tak będzie. A wnajwieksze osłupienie wprawił mnie Gabriel Porras. Chyba nigdy i nigdzie nie wyglądał tak dobrze. Mam tylko małą zagwóżdżkę kim jest jedna aktorka. Niby mam na końcu języka, ale przypomnieć sobie nie umiem. Ta:

Liam, też oglądasz?
Ogląda ktoś jeszcze?
Nie oglądałam tych dwóch telek. Co więcej sprawdziłam jej filmografię i nie widziałam niczego w czym grała. Skąd ją w takim razie znam? A może jest podobna do którejś aktorki i stąd to wrażenie? Teraz mi to nie da spokoju..

O dziwo tu mi się nawet podoba.

Obejrzałam już 3 odcinki i jestem mile zaskoczona. Oby tak dalej.

Nie chcę chwalić dnia przed zachodem słońca, stąd jestem oszczędna w pochwałach, no duet protów też mi się podoba. On ma ładny uśmiech, szczególnie, gdy się z nią przekomarza, a ona się świetnie broni i jest błyskotliwa, co cenię u postaci. Nie lubię w telkach protek zbyt wyemancypowanych, bo to zabija telkowość, no ona tych granic na szczęście nie przekracza.
Dobry był też tekst z lodówką. Tu punkt dla niego.

Mam nadzieję, że zakonnica, która nie lubi Lucii, nie jest tu villaną...
Nie zakminiłam co się stało z wieźniarką, która powierzyła Lucii córkę. Była na coś chora?

Next, nie chcesz oglądać? Tu są Twoje klimaty i prot trochę podobny do Carlosa Ferro.

Oglądam dalej, nie odpadłam.

Postać Aarona mi się tu naprawdę podoba. Czy jego w prot Tierra de Reyes jest równie dobrze wyglądający i zagrany?

Pewnie się zdziwicie, ale uwielbiam cioteczkę menelkę. Nie przeszkadza mi, że jest niedobra dla siostrzenicy, nieodpowiedzialna, leniwa, chciwa i przebiegła. Jest świetnie odegrana (w tym pomysłowo i tu dla aktorki), cudownie tandetna i genialnie bezczelna. Na jej widok się uśmiecham i zacieram raczki na wypasione przedstawienie jakie odstawia ze swoim niedorobionym poniekąd kochasiem. No nic, tylko się śmiać. Trudno, że będą robić protom pod górkę, bo kupiłam tą patologię z całym inwentarzem.

Wrażenie jakie zrobiła na mnie na dzień dobry nastoletnia siostrzenica Lucii (ciągle mam problem z imionami), było bardzo negatywne. Odrzuciło mnie zarówno od jej zachowania, jak i wyglądu. Do tego dali jej do pary aktora, który jest prawie kopią jednego odpychającego (także wizualnie) typka z pewnego serialu tureckiego, stąd nie jest mi po drodze z jego postacią tutaj. Na całe szczęście ten tu okazał się o wiele lepiej rokujący. Kiedy przyłapał mamusię na zdradzie, myślałam, że jest typkiem spod ciemnej gwiazdy, jednak kolejne sceny świadczą coraz bardziej na jego korzyść. Tym bardziej, że ten nastoletni wątek, pomimo, że początkowo mocno patologiczny, nagle mnie zainteresował. Jestem ciekawa co będzie dalej i jak się znajomość dzieciaków potoczy. No i się zastanawiam, czy ona nie ćpa i czy go w to nie wciągnie.

Ja też jestem na bieżąco, choć kiedy niedługo dojdzie Ask-i Memnu to mogę mieć problem z wyrobieniem się.

Telka mi się nadal podoba. Coraz większą moją sympatię zyskuje zarówno bohater jak i sama kreacja Diaza. Wszystko mi się w jego wątku podoba. Fajny i bardzo przystojny gościu z tego Cezara. Najwidoczniej Aaron Diaz w wersji bez zarostu działa na mnie lepiej. Szkoda, że w pewnym momencie zniknie, ehh te spoilery przeklęte. Ja lubię nie wiedzieć nic na temat fabuły kiedy oglądam. Wtedy wyciągam więcej emocji podczas oglądania i mam możliwość pospekulowania. No teraz tutaj to mogę sobie jedynie zagrać na fujarce, skoro wiem, ze jego watek prowadzi donikąd i "zaraz" wyparuje z fabuły. Przypuszczam, że zginie, bo tym właśnie straszył w pogawędce z gorylami bohater Porrasa

Ja Valentinę dobrze znam, bo oglądałam kilka jej telek. Zawsze było u niej na wysokim poziomie i mam nadzieję, że tutaj też tak będzie (do samego finału oczywiście). Ona jest Wenezuelką, także jej pióro się zdążyło przez lata nasączyć stricte telenowelowym tuszem. Liczę, ze się nie zmęczę i nie odpadnę.

Duet protów mi się bardzo podoba, niestety nawet siedząc w Turcji, gdzie wątki główne prowadzone są lepiej, niż w telkach, nie zapomniałam, że w Latino się nie obędzie bez stu rozłąk. Lucia nie zdążyła wyznać Danielowi prawdy o długiej odsiadce za narkotyki, więc pewnie za chwilę zostanie uszyta grubymi nićmi intryga i Daniel odwróci się od niej. Będą do siebie wzdychać na odległość, on będzie się oczywiście pocieszał w ramionach tej dennej policjantki, która mi się zresztą od początku nie podobała (w ogóle myślałam, że jest w policji kablem i systematycznie donosi. W pierwszym odcinku kiedy Daniel wybiegł na akcję, ona gdzieś dzwoniła. Niby było powiedziane, że po posiłki, jednak sama nie wiem), a jej zostanie pocieszyciel Cezar.

Niestety bym wymieniła aktora, który kreuje właściciela hotelu i stu innych interesów, w których pierze pieniądze za handel dragami. Aktor nijaki jak dla mnie. Nie ma ani wyglądu, ani charyzmy i nie wiem co robi w tej roli. niemoc

Bardzo polubiłam postać ojca rodziny. I bardzo bym nie chciała się z nim pożegnać. Oby nie umarł. 🙏

Ok, wybaczam. A Tierra de Reyes też będziesz oglądał, Liam?

Wiadomo kto w Nędznikach kogo prześladował i dlaczego. Także chyba czeka nas morze silnych emocji.

Co do Aylin to nie gra źle, no ja mam niestety problem z jej buzią i nie wiem, czy się do niej przekonam.

Jestem też ciekawa jak to się stało, że najstarsza siostra Lucii wyszła za mąż za tego okropnego mafioza. Mam nadzieję, że się dowiemy.

Dzisiaj zwróciłam uwagę, że Aylin ma głos trochę podobny do Loreny Rojas. Rozwój wątku Liliany nawet mi się podoba. Uwielbiam kiedy mówi do byłego kochanka (tego grubego i starego) "cunado" A patrząc na Porrasa ciągle się zastanawiam jakim cudem grał kiedyś protów. niemoc Toż on jest stworzony do grania czarnych charakterów.
Aaa to on. Czyli niedawno przeżył chwile grozy. Ja sobie przypomniałam, gdzie go widziałam. Grał epizod u boku Marimar Vega w Mientras Haya Vida. Ogólnie nic szczególnego, choć watek się zapowiadał całkiem fajnie. Kilka scen:


Cioteczkę wręcz uwielbiam. Jest przewodniczką i pracuje tam, gdzie jest dużo turystów...

No i jestem rozdarta pomiędzy Danielem i Cezarem. Jak na razie chyba Cezar u mnie wygrywa, chociaż Daniel też ma coś w sobie. Szkoda, że nie pociągnęli tego trójkąta do końca.
Intryga, którą uknuła ta denna policjantka (ciekawe kiedy się znowu pojawi ) w poprzednim odcinku była mega słaba i nie pasowała wg mnie do tej telenoweli. Już pomijając akcję z telefonem i sms'ami, zażenowało mnie, że Lucia weszła do gabinetu Daniela dokładnie w tej samej sekundzie, kiedy jego była się na niego rzuciła i się wpiła w jego usta, a on dżentelmen poczekał aż skończy. No olaboga, co to miało być?

Drażnią mnie nadmuchane usta najstarszej siostry Lucii. Chyba Helena ma na imię. No mega sztucznie wyglądają i mnie rozpraszają, bo zamiast się skupić na scenie, ciągle na nie patrzę.
Nie wiem tylko po co mąż trzeciej siostry (granej przez tą samą aktorkę, która kreowała kochanką Willego w Paulinie) jeździ na uliczne prostytutki. No słabe to.

Po ostatnich odcinkach jestem #TeamCesar 😄🤣

Yyy zbieram szczękę z podłogi.
Chyba się zakochałem.

Lilianka dostała w 13. odcinku z liścia od Lucii. 😢 Ale było warto. 😇
Choć nie wszystko w Lilianie (charakter, zachowanie) mi się podoba, to jednak ma sporo rzeczy, które wpasowuje się w moje guilty pleasure. Na razie to moja ulubiona postać. Proci, jak to proci ich historia mnie specjalnie nie obchodzi. Się będą schodzić i rozchodzić 5000 razy. Najpierw ona mu nie wierzyła, teraz on jej, to się niedługo pogodzą, to znowu ona mu przestanie wierzyć, bo coś. Ale może kiedyś jakaś inteligenta siostra przestępczyni będzie musiała pocieszyć policjanta ze złamanym sercem. Kto wie?

Next, jak dotąd każdy odcinek dorzuca coś nowego o postaciach i ich portrety się coraz mocniej zarysowują. Za chwilę zmienisz zdanie o rodzince protki. Nawet matka ma swoje racje. Tego poniżej nie czytaj, bo jest dużo spoilerów.

Odcinek 13

W tej rozgrywce jest 1:0 dla protki. Ona miała podstawy mu nie wierzyć, bo weszła do jego biura w chwili, gdy ten się obściskiwał z inną kobietą (zapomniałam wcześniej napisać, że w pierwszym momencie przestraszyłam się, że gra tu Valdezka, na szczęście to nie ona ). On natomiast wiedział, że Lucia chce mu wyznać coś bardzo ważnego (scen było kilka), a mimo to uwierzył bez namysłu Lilianie, pomimo, że nie zna jej na tyle, aby wiedzieć jakim jest człowiekiem i czy można jej ufać. Pomijam, że jest gliną, a kompletnie nie zdziwiło go jej nagłe najście w domu. I to skąd miała adres. W dodatku wyszła bez wyjaśnienia po co przyszła, a on to puścił mimochodem. Druga sprawa, tyle się nagadał o wielkiej miłości do Lucii, tyle "nadeklarował", że żadna przeszłość niczego nie zmieni... i co? Jest gliną, dobrze wie, ze pozory mylą i mimo to, tak błyskawicznie ją ocenił? W jednej chwili też zapomniał co widział, jak opiekuje się Roxaną, która nie jest jej córką... oraz że chce ją adoptować? Naprawdę nie dało mu to do myślenia? Cały ten wątek został utkany bardzo słabymi nićmi. Było do przewidzenia, że Daniel zwątpi w Lucię, jednak liczyłam, że intryga nie będzie z kosmosu i że się wszystko ułoży w logiczną całość. O tym, że nie odpalił telefonu i że go naładuje dopiero w Los Angeles (czy gdzieś tam) nie chce mi się nawet pisać. O sytuacji, w jakiej się znalazł jego operatywny pomocnik, też nie. Zabrakło mi tu tureckiego pióra.

Natomiast Cezar z odcinka na odcinek coraz bardziej punktuje. Mam nadzieję, że będzie owocnie pocieszał Lucię. A ten baran Daniel, niech idzie na grzyby.

Nie "może", ale "na pewno". Ostatni odcinek podkreślił, że Lilianka lubi zabierać wszystko siostrze. Do tej pory Daniel był dla niej niewidzialny, no teraz to się zmieni.

Nie wiem, ale chyba nie ma za uszami. Jak dotąd jest czysta jak łza. Nie licząc, że zaszła w ciąże przed ślubem.

Ciesz się Danielem póki możesz, Next.

A tam ladacznica. Ona jest przewodniczką i tam gdzie jest dużo turystów, jej nie zabraknie. Musisz z nią jeszcze trochę pozwiedzać, to też ją polubisz.

Nie strasz mnie.




Co on odwalił, jak  na razie mi się podoba.
Pewnie zachowa się jak kretyn gdy się dowie
że lucia siedziała w więzieniu.


Zjem obiad i lecę oglądać. 
Musze was dogonić.