|
Post by Onedine on Jul 3, 2021 13:38:42 GMT
Tytuł: Praomook Inne tytuły: พราวมุก | Prow Mook Gatunek: romans, dramat Reżyseria: Sarasawadee Wongsompetch Stacja: Channel 3, ViuTV Liczba odcinków: 15 (po 90 min) Kraj: Tajlandia Emisja: 10.05.2021- 05.07.2021 Opis by Onedine Praomook pracuje jako DJ i jest jej to pasją. Młoda kobieta od czasów szkolnych kocha się w koledze. Ten zawsze ją odtrącał, zwłaszcza że jego rodzice widzieli w związku z Praomook szansę na przełamanie "pecha" chłopaka. Dorosły Chalunthorn znowu wpada w serię niefortunnych zdarzeń, ktoś chce jego śmierci. Ojciec Chalunthorn zawiera umowę z Praomook: w zmian za rok małżeństwa z jego synem bliska ruiny rodzina panny młodej zostanie wsparta finansowo. Praomook zgadza się na warunki, ale jej przyszły mąż jest przeciwny. W końcu zostaje przekonany do planów rodziców, ale aby uniknąć życia z żoną kłamie, że jest w związku ze swoim najlepszym przyjacielem Marutem i nie interesują go kobiety. Obsada: Pon Nawasch Phupantachsee- Chalunthorn/"Lun" Bua Nalinthip Sakulongumpai- Praomook/"Mook" Krating Khunnarong Pratesrat- Marut/"Rut" Mint Ranchrawee Uakoolwarawat- Nampetch/"Petch" Meen Nichakoon Khajornborirak- Poom
|
|
|
Post by Onedine on Jul 9, 2021 15:34:37 GMT
|
|
|
Post by Onedine on Jul 13, 2021 15:53:25 GMT
Miałam szczery zamiar obejrzenia serialu w całości, aby stał się tym samym 3 lakornem, który obejrzałam od początku do końca. Początkowe odcinki były w moim odczuciu w porządku, interesujące, ale fabuła postawiła bardziej na zabawę w szukanie spiskowca przeciwko protowi, niż jego historię miłosną z protką. Tzn proci mieli ze sobą dużo scen, ale w większości, gdy nie byli we wzajemnych dobrych kontaktach. Sceny, które były pozytywne w ich związku można by policzyć na palcach jednej ręki. Ci sami proci grali wcześniej w innej dramie z podobnie skonstruowanym scenariuszem, gdzie protka usychała z miłości, choć udawała, że jest silna, a prot udawał, że jest z innymi osobami na poważnie. W tamtej jednak fajniej wszystko wyszło, tutaj zabrakło sporo do zaangażowania widza. Na dobrą sprawę w pewnym momencie proci przestali mnie interesować i wolałam sceny z drugą parą, choć tych znowu było jak na lekarstwo- przyjaciel prota i młodsza siostra protki. Ta druga była przed 18 sporą cześć serialu, więc na jakiś ciekawy romantyczny (obopólny) moment trzeba było czekać dosłownie do ostatniego odcinka. Sporo odcinków obejrzałam w całości, ale wszystkich nie dałam rady i przewijałam. Ładni aktorzy, zwłaszcza główna 4 (może 5, jak liczyć sekretarza przyjaciela prota) chyba było tym co najbardziej mnie trzymało, aby obejrzeć jak całość się zakończyła. Ogólnie z taką obsadą lakorn powinien być lepszy, z iskrami, a wyszło coś innego. Element tajemnicy kto jest wrogiem prota właściwie był mało ciekawy, bo pewnie widzowie nie dali się zmylić i prawie od początku domyślali się prawdy.
|
|
|
Post by Onedine on Sept 18, 2021 11:35:13 GMT
|
|
|
Post by Atahan on Apr 17, 2024 16:59:24 GMT
Obejrzałem 10 odcinków, zostało mi jeszcze 5. Jeszcze żadna oglądana przeze mnie produkcja nie była aż tak przedramatyzowana. Byłem pewny, że ten lakron będzie skręcał bardziej w stronę romcoma, ale tu jest wymieszane wszystko. Liczba intryg (i patetycznej muzyki) normalnie sprawiłaby, że byłoby to dla mnie ciężkostrawne, ale dawno nie oglądałem już serialu, w którym dosłownie dzieje się tyle absurdów tak ciekawie zmontowanych. Nie ukrywam, wciągnąłem się, chociaż wiem, że zachowania bohaterów nie mogłyby istnieć w prawdziwym życiu. Jedynym wątkiem, który przewijam jest ten związany z siostrą głównej bohaterki - jest dla mnie oderwany od fabuły i w dodatku strasznie nudny. Cała reszta jest przerysowana we wszystkie strony świata i dobrze, bo popychają fabułę do przodu. Jestem bardzo ciekawy jak skończą niektórzy bohaterowie, szczególnie siostra prota. Z obsady znam tylko aktora grającego Oaka, bo grał w "KinnPorsche", ma tu do zagrania jeszcze mniej niż tam.
|
|
|
Post by Onedine on Apr 17, 2024 17:32:45 GMT
Obejrzałem 10 odcinków, zostało mi jeszcze 5. Jeszcze żadna oglądana przeze mnie produkcja nie była aż tak przedramatyzowana. Byłem pewny, że ten lakron będzie skręcał bardziej w stronę romcoma, ale tu jest wymieszane wszystko. Liczba intryg (i patetycznej muzyki) normalnie sprawiłaby, że byłoby to dla mnie ciężkostrawne, ale dawno nie oglądałem już serialu, w którym dosłownie dzieje się tyle absurdów tak ciekawie zmontowanych. Nie ukrywam, wciągnąłem się, chociaż wiem, że zachowania bohaterów nie mogłyby istnieć w prawdziwym życiu. W moim odczuciu So Wayree (2020) było bardziej przedramatyzowane z tych dram typowo soap operowych tajlandzkich, co widziałam. Tam to w ogóle były akcje co w normalnym życiu skończyłyby się więzieniem dla niektórych postaci. Tą dramę oglądałam później, niż So Wayree, a mniej z niej pamiętam, więc tamta musiała być mocniejsza w absurdach i lepiej zapadająca w pamięć. Przynajmniej dla mnie. Ale z tego co czytam opinie to Praomook było rozczarowaniem, a miało być takim następcą So Wayree w kręgach fandomowych i nic z tego nie wyszło.
|
|
|
Post by Atahan on Apr 20, 2024 8:54:54 GMT
Nie oglądałem "So Wayree", ale na pewno nadrobię za jakiś czas. Po "Praomook" chciałbym jednak wrócić do Korei, bo wyszło kilka dram, które mnie ciekawią, a ostatnimi miesiącami jak już coś oglądałem to głównie z Tajlandii.
|
|
|
Post by lucy on Apr 20, 2024 13:17:40 GMT
|
|
|
Post by lucy on Apr 20, 2024 13:18:55 GMT
|
|
|
Post by lucy on Apr 20, 2024 13:19:46 GMT
|
|
|
Post by Atahan on Apr 28, 2024 7:59:30 GMT
Skończyłem oglądać. Pod względem czystej rozrywki lakorn sprawdza się znakomicie. To jeden z tych tytułów, które po prostu trzeba oglądać, a nie analizować, bo wtedy zaczyna dostrzegać się masę absurdów. Relacja głównych bohaterów jest dosyć toksyczna. Lun prawie do ostatnich scen nie traktuje Mook z szacunkiem i nie byłem w stanie uwierzyć w ich wielką miłość, gdzie przez pół dramy krzyczał jej w twarz, że się sprzedaje i że w życiu nie spojrzałby nawet na kogoś takiego jak ona. Ale tu się pojawia ciekawy zabieg twórców, czyli przedstawianie wątków w jakiś okrężny sposób. Miłość między siostrą Mook i Rutem to się wzięła jeszcze bardziej znikąd. Dokładniejszego zamknięcia wątków też nie było. Ciekawiło mnie co się stanie z Lak i w sumie to chyba jedno z lepszych rozwiązań (jeśli można je tak nazwać). Bardzo wyrazista postać, ale na pewno nie nazwałbym jej antagonistką. O dziwo Nuch nie skończyła tragicznie. Byłem nastawiony, że jej postać może na końcu nawet umrzeć, ale ona się spakowała i wyjechała, wcześniej dostając tyle razy z liścia w tym ostatnim odcinku, że już się w obliczeniach pogubiłem. Jej starcia z Lak to złoto i szkoda, że do prawie samego końca Lak nie znała jej prawdziwego oblicza. Tak naprawdę wszystkie te gierki, intrygi i te dwie bohaterki ciekawiły mnie bardziej od dwóch głównych par, jeśli Ruta i Nampetch można nazwać parą. Obrzucanie się wyzwiskami u Mook i Luna, a także udawanie gejów przez Ruta i Luna zaczynało się w pewnym momencie robić trochę monotonne. Muzyka przesadnie patetyczna, ale akurat mi nie przeszkadzała. Dobrze, że Azjaci z reguły nie rozciągają swoich historii na większą liczbę odcinków. 15 tutaj jest w sam raz. Kwestia tego kto chce zamordować Luna była w sumie do przewidzenia.
|
|
|
Post by Onedine on Apr 28, 2024 8:47:00 GMT
Dla mnie ten serial pozostanie w pamięci produkcją zmarnowanych okazji. Mieli taki duet pięknych aktorów i go zmarnowali nie dając jakiś gorących ich scen.
|
|