Gizli Bahçe - Tajemniczy Ogród | TMC Film 2024

Wczorajszy odcinek niby wzrósł, ale nadal jest cienko.

Cd. z Cannes
Tutaj jest już o wiele lepiej stylistycznie..

❥ Reyting za 22/10/2024:

▪TOTAL:

1. Bahar (21 odcinek) - 6.45% ⬆ (+0.29)
2. Bir Gece Masalı (8 odcinek) - 6.18% ⬆ (+0.50)
7. Mehmed Fetihler Sultanı (20 odcinek) - 4.14% ⬆ (+0.64)
11. Gizli Bahçe (2 odcinek) - 3.40% ⬆ (+0.04)

▪АВ:

1. Bahar - 8.43% ⬆ (+0.77)
2. Mehmed Fetihler Sultanı - 7.02% ⬆ (+1.86)
6. Bir Gece Masalı - 3.55% ⬆ (+0.45)
8. Gizli Bahçe - 2.93% ⬆ (+0.86)

▪АВС:

1. Bahar - 8.37% ⬆ (+0.16)
3. Mehmed Fetihler Sultanı - 5.59% ⬆ (+1.12)
4. Bir Gece Masalı - 5.23% ⬆ (+0.90)
7. Gizli Bahçe - 3.92% ⬆ (+0.83)

Pierwszy odcinek za mną. Początek trochę jak romcom. Ale później już łapie poważniejsze tony.
Od razu kupiłam postać Nazli. Można mieć jakiś pretensje do Ebru, ale zawsze dobrze sprzedaje swoją bohaterkę jaką odgrywa. Murat też jest dobry. Ale brakuje mi w nim czegoś.
Fabuła przewidywana. Ale odbieram tego jaki ogromny minus.

Ebru nawet nieźle wygląda:

Jestem, mam zaległości, ale  zaczynam rzecz jasna od "Gizli Bahce".

Nie snuję spekulacji, jak długo i czy dotrwa do końca sezonu? Ile odcinków będzie, to będzie.

Fabuła niby taka sama, a jednak inna , jak to z tureckimi serialami bywa. Dwa odcinki za mną i czekam na trzeci. O "wartości" serialu , jak zawsze zdecydują widzowie, bardzo zmienni i chimeryczni.
Oczywiście, życzyłabym sobie, aby przetrwał i...trwał, bo choć opinię wydać można po siedmiu, ośmiu odcinkach, to "Tajemniczy Ogród" podoba mi się już teraz. Mam nadzieję, nie zmieniać zdania.

Ebru i Murat pasują do siebie, a sylwetka Murata jest super, lubię szczupłych facetów w typie biegaczy.. Ma fajną fryzurę, jest tu po prostu inny i tak powinno być.. Między bajki trzeba włożyć poprawianie twarzy, bo zmarszczki na czole pracują, że aż miło.

Nazli i Demir -  łączy ich Memo. Ona została jego mamą, bo obiecała to siostrze na łożu jej śmierci. Kocha małego, ale bieda zagląda jej w  oczy i dwukrotnie zgadza się towarzyszyć w rozmowach biznesowych, pieniędzy jej to nie daje, tylko insynuacje , jakoby była prostytutką, zatrują jej życie.
Memo jest mądrym chłopcem, ale zbyt rozpieszczonym, wiele  wymusza, co mnie denerwuje.

Demir, to architekt po przejściach, głęboko zraniony i zamknięty w sobie , chwilami zrezygnowany. Odeszła od niego kobieta, którą kochał i która usunęła ciążę. To w nim tkwi i powoduje, że nie ufa kobietom.
Jego rodzinny dom jest chory , pełen kłamstw.
Zmarły brat Ates, hazardzista, podły typ - ojciec Memo, wraz z seniorem rodu doprowadzili firmę do bankructwa. Matka, cierpi na częściowy zanik pamięci spowodowany upadkiem ze schodów ( dzieło ukochanego Atesa), nie chciała wnuka, a teraz chce go zabrać Nazli. Podobnie senior Akcinar, który prowadzi podwójne życie, związany jest z Seval,  prowadzącą agencję, ale on  też chce mieć wnuka w swoim domu.
Demir będzie musiał stawić im czoła, bo rodzice nie zrezygnują, a on chce być dla bratanka prawdziwym ojcem, a nie wprowadzać go do domu pełnego gęstej atmosfery, gdzie mały, na pewno nie będzie szczęśliwy. Na razie matka i ojciec są o pół kroku z przodu.
Zapowiada się rodzinna walka.

Niby wszystko jest przewidywalne, sąd, pedagog, psycholog, ocena Nazli, jej bieda....to działa na korzyść Akcinarów , ale Nazli choć boi się, że może się wydać, iż nie jest biologiczną matką Memo, to ma asa w rękawie i ciekawa jestem, jak szybko go wyciągnie.

Ścieżka dźwiękowa może nie porywająca, ale jest przyjemna dla ucha.
Zdjęcia bez fajerwerków.

Tak. Dobrze się na nią patrzy. Ale Murat w scenach retrospekcji, gdzie miał być młodszy to wyglądał na okropnie starego. Bardzo niefortunny zabieg.
Na razie obejrzałam jedynie pierwszy odcinek. Ale wygadał jakby był zmęczony.

To nawet już nie chodzi o samą twarz. Nie wiem, ale nie kupuje na razie jego na ekranie

Nie będę wchodził w polemikę kto ma racje.
Ale dla mnie to klasyczny kryzys wieku średniego.
Kasy ma jak lodu młoda żonę i dziecko. I trochę na siłę
się chce odmłodzić. Dla mnie on stracił autentyczność w przekazie
z obecnym wyglądem. Wolałem Murata z zakolami i kilka kilogramów większego.
Był jakiś, a teraz się stał wydmuszką. Rozumiem że można zadbać o siebie, ale
to przeszło na złą stronę. On nie wzbudza zainteresowaniem tym kogo gra i co
ma do sprzedania swoją postacią. A to że facet wygląda jak jakiś nieudany klon
starego Murata. Zmarszczki też są super, dodają charakteru że ktoś coś przeżył.
ludzie przynajmniej widzą że jest on takim samym człowiekiem śmiertelnikiem jak my.

Ja wyraziłem kulturalnie swoją opinie.
A ty wyraziłaś swoją i super, niech sobie każdy ma swoje zdanie.
Murat nigdy nie był moim pierwszym wyborem jeśli chodzi o oglądanie z nim serialu.
A skoro się tobie podoba to najważniejsze.

No właśnie te gładkie zdjęcia to plakatówki więc 150% retusz i photoshop. W serialu czy na ściankach widać jedynie jakby był nie naturalnie wychudzony.

Muszę obejrzeć drugi odcinek. Bo w pierwszym jakby Murat grał nierówno.

julia, ja nigdzie nie napisałam, że Murat się postarzał, ale że jego buzia uległa nienaturalnej zmianie. Ten botoks, który mu aplikują zmienił, i to bardzo jego rysy twarzy i rozmył urodę. Pierwszą bardzo widoczną, co więcej nagłą zmianę można było zauważyć w Azizie. Bo w Ramo był jeszcze sobą. I nikt mi nie wmówi, że mi się wydaje, bo za dobrze go znam, żeby tej zmiany nie zauważyć. Być może julia już się przyzwyczaiłaś do jego "nowej" twarzy, bo go oglądasz systematycznie od czasów Ramo.

Cieszę się, że nie tylko ja tak uważam. Potwierdzam, że jest dużo szczuplejszy, ale nie wychudzony na twarzy.. Też w serialu nie widzę wygładzania, jest to Murat starszy, inaczej uczesany, ubrany, ale mówienie, że to nie Murat, jest dużą przesadą/


Oczywiście, że tego nie pisałaś, tylko o tym, że twarz mu się zmieniła. Tyle tylko, że jeśli w jego wieku w grę wchodzą wypełniacze, to już nie botoks, tylko kwas hialuronowy i nici. Botoks raczej jest dla młodszych.. 
Przyznaję, że zmiana w wyglądzie nastąpiła w "Azizie:, ale jak wspomniałam, miał schudnąć 10 kg, a to jest bardzo dużo, twarz także się wtedy bardzo zmienia, wydłuża się.
Być może, że się przyzwyczaiłam, bo raz w tygodniu oglądałam "Teskilat", teraz "Tajemniczy Ogród", ale słowo daję, poza nowym wizażem i mniejszą wagą nie zauważam nic szczególnego.