|
Post by Atahan on Jul 29, 2024 6:55:55 GMT
Tytuł: Master of the House - Pan Domu Inne tytuły: สืบสันดาน Gatunek: thriller, dramat, tajemnica Reżyseria: Karn Sivaroj Kongsakul Scenariusz :Mai Sita Likitvanichku, Oat Vatanyu Ingkavivat, Nut Nualpang, Jan Weerasu Worrapot, Pin Athimes Arunrojangkul Odcinki: 7 Stacja: Netflix Emisja: 18.07.2024 Opis: Śmierć właściciela diamentowego imperium staje się początkiem walki o jego majątek między spadkobiercami a gosposią, z którą niedawno się ożenił. Obsada: Yada Narilya Gulmongkolpech - Khaimuk Bie Teerapong Leowrakwong - Rungroj Chai Chatayodom Hiranyatithi - Phuphat Nus Nusba Punnakanta - Phatcha Gap Thanavate Siriwattanagul - Mawin Claudia Chakrabandhu Na Ayudya - Araya Praew Narupornkamol Chaisang - Kita Tanggo Thitinan Rattanathitinan - Shutther Pim Latthgarmon Pinrojkeerathi - Bee Jack Kittisak Patomburana - Joke Yo Tassawan Seneewongse - Yuphin Top Nathakron Traikitsyavet - Tian Tool Nuttanan Kunpat - Kaew Alex Surapol Poonpiriya - Krit Phe Paythai Ploymeeka - Phetye Peck Premanat Suwannannon - Pachara Bob Warut Brown - Rungroj Mutmee Pimdao Panichsamai - Dao
|
|
|
Post by Atahan on Jul 29, 2024 7:06:45 GMT
Od ponad tygodnia "Master of the House" nie schodzi z pierwszego miejsca na polskim Netflixie, chociaż w wielu krajach już kto miał obejrzeć ten obejrzał i drama zaczyna spadać niżej w wynikach. Obejrzałem ją w trzy dni, odcinki nie są specjalnie długie. To co tutaj działa rewelacyjnie to nastrój, klimat, muzyka. Dzieje się sporo, a mimo to twórcy się nie spieszą. Jest sporo scen w zwolnionym tempie, które albo budują napięcie, albo tworzą wspomniany wcześniej nastrój. Zakończenia się nie spodziewałem, pomimo swojego gatunku twórcy nie odlecieli nie wiadomo jak daleko. Rzekłbym nawet, że te intrygi są nawet wyważone, bardziej przyziemne... Mam na myśli, że twórców nie poniosło jak w niektórych długich soap operach. Wyniki z jednej strony mnie nie dziwią, a z drugiej jednak tak. Rzadko się zdarza, żeby produkcje azjatyckie tak dobrze sobie w Polsce radziły. Jeśli już coś trenduje to jest z Korei. Tymczasem serial z Tajlandii stał się hitem. Wynik mnie nie dziwi, jeśli porzucę kwestie kulturowe, geograficzne itp. Drama ma bardzo dużo cierpienia i dramatów. Przede wszystkim w tej produkcji bogacze traktują biednych gorzej niż śmieci. Odbierają im godność, pokojówki są okaleczane i gwałcone, a z szoferów robi się morderców. W tle jest jeszcze wątek kazirodczy między dziećmi braci owego Pana Domu. Wiele scen dziwnych lub zaskakujących ujęć zostało tutaj przemycone. Finalnie, można rzec, każdy dostał to na co zasłużył. Zakończenia, jak już mówiłem, nie spodziewałem się, ale było w nim coś kojącego, oczyszczającego. Liczę, że Netflix zaskoczy jeszcze czymś takim.
|
|
|
Post by Onedine on Aug 5, 2024 16:50:23 GMT
O Wyniki z jednej strony mnie nie dziwią, a z drugiej jednak tak. Rzadko się zdarza, żeby produkcje azjatyckie tak dobrze sobie w Polsce radziły. Jeśli już coś trenduje to jest z Korei. W Polsce wielu ludzie nie odróżni czy drama jest z Korei czy Tajlandii. Większość po prostu wyłapie, że to coś z Azji. Zwłaszcza, że te Netflixowe seriale to wszystkie są robione pod tych samych widzów, według pewnego klucza fabuł. Wiele zależy jak drama jest promowana przez Netflixa.
|
|
|
Post by Atahan on Aug 15, 2024 13:58:08 GMT
Drama już w większości państw wyleciała z trendów, ale wczoraj w Polsce poradziła sobie najlepiej. Była na 4. miejscu, w Tajlandii na 5. Jak na 7 odcinków uważam, że naprawdę rewelacyjnie sobie u nas poradziła, ale takiego następcy raczej długo już nie będzie.
|
|
|
Post by lucy on Oct 21, 2024 21:27:35 GMT
|
|