Kara Sevda - Wieczna Miłość | Ay Yapim 2015

i.imgur.com/UkkKEuK.jpg

Linki zewnętrzne:

Zebrało mnie na wspominki:
www.youtube.com/watch?v=uk_xtViCiVI&ab_channel=AMINKA
www.youtube.com/watch?v=EsvyAdj4BHM&ab_channel=AMINKA

ZeyMir

i.imgur.com/foP1u8T.jpg

Oglądam ten serial (juz półtorej roku z przerwami) i jeszcze do niedawna bym nie pomyślał, że napiszę to, co zaraz napiszę...
Na początku serial wydawał mi się idealny, wspaniały, cud-malina. Kemal - świetna postać, kochana Leyla i jej więź z Kemalem, no i intrygi. Nie mogłem uwierzyć, jak scenarzystka nadążała za tymi wszystkimi plątaninami w fabule, które sama wymyślała. Co odcinek jakieś intrygi, podchody Kemala i Emira i te cudowne restrospekcje, bo zawsze okazywało się, że jeden drugiego ograł. To było bardzo na plus! Beztalencie Zeynep, płaczuć Ozer i generalnie cała rodzinka Soydere byli na minus, ale maaaaało jest seriali naprawdę idealnych. Po jakimś czasie już wiedziałem, że do końca sezony przynajmniej sprawy zostaną tak jak są, Nihan dalej będzie emocjonalnie szantażowana z każdej strony i nic romantycznego z Kemalem nie będzie. Koncówka sezonu i początek drugiego wbiły mnie w fotel: śmierć Ozana i jego ojca bardzo mnie zaskoczyła, ale w przypadku tego pierwszego pomyślałem "no w końcu". Vildan dostała tym samym szansę na swój wątek (depresję), którego jednak nie było. Ale bohaterka zmieniła się i to bardzo na plus, każda jej scena, w której płakała, przeszywała mnie na wskroś i szkoda, że scenarzystka nie potrafiła tego udźwignąć. Na początku Vildan była smutna, zaniedbana, bezsilna, a potem bez wyjaśnienia pokazała się zupełnie odmieniona, z nową fryzurą.
Jak Nihan wróciła do Turcji , bo Emir porwał dziecko, pomyślałem "znów to samo", chociaż Nihan niby grała zimną i twardą, a i Kemalowi jakby urosły rogi. Ale długo to nie potrwało, po kilku odcinkach było jak w części pierwszej, tylko, że teraz Ozana zastąpili małą Denis. Tę gorycz osładzali mi Leyla "Kleopatra" i Ayhan. Fajna parka. No i Vildan co jakiś czas, dostarczając wzruszeń.
Pojawiło się kilka nowych bohaterów od czapy, na których scenarzystka już po paru odcinkach nie miała po prostu pomysłu: brat policjanta, który wyjechał do Londynu; siostrzenica Efzane, która z bratem policjanta miała się gzić i została z niczym; dawna miłość Trucizny...
Marzyłem o tym, by Nihan i Kemal w końcu zaznali spokoju, by mogli być razem, by mieli więcej fajnych scen i w końcu to nastało, a wraz z tym - n u d a... Ni z gruchy ni z pietruchy, przestali bać się Emira i drżeć o m swoją córkę i non stop się umawiali. Tak słodko się zrobiło i tak nudno, że aż mdliło. Najbardziej wkurzało mnie to, że Nihan po prostu zaczęła mieć córkę w dupie. Zostawiała ją samą z Emirem i jechała spotkać się z Kemalem pod mostem, a Emirowi jakby przestało to nawet przeszkadzać, bo ani ich nie śledził, nie przerywał, nie niepokoił...
Z majstersztyku zrobił się klops. I nigdy bym nie pomyślał, że to zrobię, ale po prostu pominałem ponad 30 odcinków (byłem już ok. 190), by zobaczyć, jak historia się rozwiąże (choć to już po trochu wiem), bo wiedziałem, że już nic mnie nie zaskoczy ani, że nic ciekawego poza tym, co już było czyli szantaż-pułapka itd. się nie wydarzy (pomijam fakt, że ostatnie odcinki i tak zacząłem oglądać w tempie x2, bo było nudno). Absurdy zaczęły się mnożyć, a tych intryg w walce o prezydencję w firmie miałem już serdecznie dość i myślę, że nie ma takiego, który by wiedział, kto w końcu obejmował tam ten fotel.
Ten serial powinien zdecydowanie wcześniej się skończyć, nie mówię, że dużo, ale jakieś 40-60 odcinków wcześniej. A tak pozostanie niesmak.

Włączam sobie 11 odcinek z napisami, kiedy chcę się pośmiać i jednocześnie załamać moimi własnymi błędami w tłumaczeniu. To był pierwszy odcinek, który tłumaczyłam w całej karierze.  KS nadal lubię, ale nie wracam do oglądania. Po prostu dla mnie serial się już zdezaktualizował. Zapisał się na kartach przeszłości i tyle. Bardzo lubiłam, ale nie na tyle, żeby go oglądać ponownie.
Trochę oglądałam, jak leciał w tv, ale irytowały mnie 45 minutowe odcinki, które zabijały pierwotny klimat swoimi zakończeniami.

Oglądałam i ja, to bodajże mój drugi serial turecki. Wspominam dobrze, pamiętam, że wciągało mnie bardzo, bo nieustannie zarywałam noce. Nie wiem czy był tłumaczony na bieżąco na którejś z grup, w każdym razie ja znalazłam odcinki na YT i wtedy emisja serialu była już chyba zakończona, ale nie jestem pewna. W każdym razie wtedy jeszcze nie wiedziałam, że te playlisty na YT to odcinku kradzione z grup. Wcześniej na tej samej zasadzie obejrzałam Czarną Perłę, a dopiero potem dołączyłam do grupy w poszukiwaniu Ask Laftan Anlamaz

Od czasu tej produkcji pałam wielką sympatią do Kaana, czyli odtwórcy roli Emira. I to chyba nie tylko ze względu na to, jak tę rolę zagrał, ale i na to, jak zachowywał się na planie. Pamiętam, że bardzo podobały mi się filmiki zza kulis serialu.
Buraka widziałam jeszcze w dwóch filmach, jakoś nie zrobił na mnie wrażenia, nie trafił do grona moich ulubieńców. Neslihan widziałam w serialu Dip i teraz oglądam w Sefirin Kizi.

"Po obejrzeniu serialu tytuł Wieczna miłość interpretuję inaczej, niż wcześniej czytałam. Odzwierciedla on wg mnie relację dwóch rywali, którzy tak się kochali, że razem, na jednej minie zeszli z tego świata. I ostatnie chwile też spędzili wspólnie. Jechali nawet razem jednym samochodem. Dwoma samochodami właściwie. W jednym prowadził Emir, a w drugim - Kemal. I to była dla mnie najfajniejsza część tego odcinka."

lucy , i właśnie dlatego shipowałam ich jako KeMir.  
Oni byli najlepszym punktem tego programu i ich sceny miały najczęściej najciekawsze dialogi.
Cóż, ZeyMir w dużej mierze starałam się omijać i oglądałam tylko z konieczności. Niestety, Kaan nie rekompensował mi tego bólu oglądania na tyle, żeby móc jeszcze znosić Hazal. 
Dzięki Bogu, poszła teraz do projektu dla platformy i przynajmniej przez jakiś czas nie muszę się martwić, że zagra w serialu, który miałam w planach oglądać. Tyle bólu oczu, ile doświadczyłam przez nią w Zemheri wystarczy mi do końca życia. Obok niej są jeszcze tylko dwie osoby (spoza KS), których więcej nie zniosę.

Istnieje zagrożenie, że serial się pojawi po którejś z klap na nowym kanale Dizi i zablokuje pasmo na bite 2 lata. Dlaczego? Bo jest w ramówce tego kanału. Oprócz niego jest jeszcze inna klapa Ay Yapim - komedyjka z 2015 "Beş Kardeş" (Pięciu braci).

Jakie dwa? Emisja 244 odcinków to jakiś rok

lucy juz tak nie marudz. Jest duzo gorszych seriali.
W przypadku KS nie mozna im odmowic, ze robili cyrk z bohaterami (w sensie diametralne zmiany zachowania czy nielogiczne postawy), serial przez caly czas trzymaj swoj poziom.

Haha, to teraz będą leciały jednocześnie dwie Wieczne miłości w polskiej tv. Dla tych, którzy nie wiedzą: turecka i meksykańska.

Wkrótce premiera we Francji na Novelas TV (tamtejsza wersja naszego Novelas+).

www.facebook.com/watch/?v=364141991475944

Serial jest w ofercie Inter Medya. Bardzo możliwe, że nowy turecki serial, który będzie miał premierę w maju u nas również bardzie od Inter Medya, ponieważ dla nas zakupy robią Francuzi i mogli zakupić coś w pakiecie.

Serial pojawi się ponownie u nas, tym razem na Dizi.

Emisja od 9 sierpnia o 19:00.

Pasmo zablokowane na prawie rok. Szkoda.

Chyba powoli kończą się seriale które mogą lecieć na Dizi. Więc niedługo będą powtórki. Obym się myliła. 
Ostatnio gdzieś czytałam, że chcą udostępniać odcinki przez vod ale póki co cisza.

Dizi bierze seriale tylko od Ay Yapim.?