|
Post by lucy on Nov 15, 2020 20:45:09 GMT
Tajlandzki tytuł: โซ่เวรี Inne tytuły: Soh Wari, Spętani przez Los Gatunek: romans, dramat Reżyseria: Supacha Krutnark Scenariusz :Jareerat Saengow Odcinki: 15 Stacja: Channel 7 Emisja: 14 sierpnia 2020 - 13 września 2020 Na podstawie noweli 'So Wayree', autorstwa Nicha'i Tantichalermsin. Obsada: Hussawee Pakrapongpisan (Kem) ............... Prinoot / Parin Mookda Narinrak (Mook) ............... Pramida / Mida Chanakan Poonsiriwong (Boss) ............... Chanathip / Chen Khomkrit Duangsuwan (Parn) ............... Dr. Traitot Pheerawas Khunlanunthwatn ............... Kan Varodom Khemmonta (Kim) ............... Krikpol Sarut Vichitrananda (Big) ............... Chatchai (padre de Parin and Chanathip) Kochakorn Songsangterm (Gookgiik) ............... Naphasiri / Pat Sukol Sasijulaka (Jome) ............... Paramin Isares Kanta Danao (Vicky) ............... Wichitra Isares Baramita Sakornchan (Mint) ............... Kawina Sophonpas Wirojsangprateep (Am) ............... Gun Paradee Yoopasuk (Ple) ............... Wasini Supranee Jayrinpon ............... Praphaporn Siripich Vimolnoch ............... Nantawan Sirimontra Metanee Buranasiri (Nino) Panita Pattanahirun (Ning) Penpeth Penkul (Jab) Thanya Rattanamalakul (Gade) ............... Toyting Patthama Panthong Pornsawan Sookjit ............... Jenjira Nirin Tumwattana ............... Nong Pim (hija de Gun) Pakin Gaspari (Matteo) ............... Nick Flora Massaro ............... Rena Opis: (by fdb) Przypadkowe spotkanie Parina i Paramity ma tragiczny dla dziewczyny finał. Po latach Mida powraca do domu z bliźniętami, jednak informuje wszystkich, że to adoptowane przez jej ciotkę rodzeństwo. Ponowne spotkanie z Parinem budzi najgorsze koszmary kobiety. Mężczyzna jest jednak nieświadomy tego, że skrzywdził Midę. Co więcej, przez te wszystkie lata szukał jej, mając nadzieję, że kobieta go poślubi i nie zamierza poddać się w tym postanowieniu. Jednak na jaw wychodzi, że oboje są dziećmi zaprzysiężonych wrogów, rywalizujących o czołowe miejsce w branży potentatów hotelowych.
|
|
|
Post by lucy on Nov 15, 2020 20:58:13 GMT
Przyznam się bez bicia, że to pierwszy lakorn, który oglądałam na bieżąco, chociaż jeszcze nie miałam czasu obejrzeć finałowego odcinka...
|
|
|
Post by lucy on Nov 15, 2020 20:58:47 GMT
Na razie widziałam tylko początkowe odcinki, zwariowaną resztę w fragmentach, ale zmierzam obejrzeć całość. :lol: 8) Ten serial w jakimś sensie ogromnie przypomina mi latynoskie telenowele sprzed lat. Takie są moje odczucia, jeśli by ten lakorn z czymkolwiek porównać. Tylko, ze latynoskie telenowele już w ogóle nie wzburzają u mnie tego specyficznego dreszczyku oczekiwania i zabawy fabułą, a przy tym bawię się wybornie :lol: Na razie ze spoilerami jestem około 12 odcinka i najlepszy chyba pod względem fantazji scenarzystów był odcinek 9. Czytałam wpisy fanów serialu na mydramalist i na dramacool i wszyscy mają podobne odczucia. Wiele jest seriali, dram, gdzie proci mają dziecko , zanim się pobiorą. Ci mieli dwójkę (bliźnięta, fajne dzieci je grają), a przed odcinkiem 10 okazało się, że mogą mieć trójkę (o ile nie będzie poronienia, na razie wolę nie wiedzieć) :!: Brawa dla nich :applause: :smt080 Inne postacie, na drugim planie, są nieziemskie :!: Zwłaszcza lubię "macochę" prota i jej miny villany. Kobieta prawie cały serial będzie nieświadoma, że jej mąż ma drugą i dorosłego syna, który pracuje w firmie. Lubię to odwrócenie stereotypu, bo zwykle to prot jest nieświadomy swojego pochodzenia, a on tu dobrze wie o ojcu i przyrodnim bracie. Podoba mi się, że przyrodni brat nie jest czarnym charakterem i ma własną fajną historię miłosną. jak zacznę oglądać całe odcinki napiszę więcej.
|
|
|
Post by lucy on Nov 15, 2020 20:59:09 GMT
Dzięki lucy za złożenie tematu Na razie widziałam tylko początkowe odcinki, zwariowaną resztę w fragmentach, ale zmierzam obejrzeć całość. :lol: 8) Ten serial w jakimś sensie ogromnie przypomina mi latynoskie telenowele sprzed lat. Takie są moje odczucia, jeśli by ten lakorn z czymkolwiek porównać. Tylko, ze latynoskie telenowele już w ogóle nie wzburzają u mnie tego specyficznego dreszczyku oczekiwania i zabawy fabułą, a przy tym bawię się wybornie :lol: Na razie ze spoilerami jestem około 12 odcinka i najlepszy chyba pod względem fantazji scenarzystów był odcinek 9. Czytałam wpisy fanów serialu na mydramalist i na dramacool i wszyscy mają podobne odczucia. Wiele jest seriali, dram, gdzie proci mają dziecko , zanim się pobiorą. Ci mieli dwójkę (bliźnięta, fajne dzieci je grają), a przed odcinkiem 10 okazało się, że mogą mieć trójkę (o ile nie będzie poronienia, na razie wolę nie wiedzieć) :!: No właśnie ja to też skomentowałam na jednym z zagranicznych for - niektórzy się starają i starają i nie mogą mieć dzieci, a ci mają więcej dzieci niż (powiedzmy to ładnie) zbliżeń :mrgreen: :mrgreen:
|
|
|
Post by lucy on Nov 15, 2020 20:59:44 GMT
Najlepsze w tym wszystkim jest, że dziadkowie z jednej i drugiej strony nie znają prawdy o dzieciach, chociaż je widują. Dla rodziców Midy one są adoptowanymi dziećmi jej ciotki, a matka Parina poznała jej w USA, widywała latami, a nie znała ich pochodzenia. Najbardziej czekam na reakcję ojca Midy jak dowie się czyje są te (chyba teraz) 4-latki. :lol: W dodatku ojciec ma do usłyszenia informację o kolejnej ciąży córki bez ślubu 8) :!:
|
|
|
Post by lucy on Nov 15, 2020 21:00:18 GMT
No dla mnie to była swego rodzaju patologia, że laska urodziła dzieci nie mówiąc nic swoim rodzicom. Inaczej by było, gdyby na przykład nie utrzymywała kontaktu z rodzicami, to by było zrozumiałe, ale ona miała niby normalne relacje z nimi, a ukryła fakt, że jest w ciąży. Ja wiem, że może to jest kwestia kulturowa, ale jednak w mojej bardziej zachodniej głowie coś takiego się nie mieści.
|
|
|
Post by lucy on Nov 15, 2020 21:00:27 GMT
Ze scenariuszowe punktu widzenia to jest ciekawe, bo ona przez lata była niby dobrą, kochającą córką, a ukrywała coś tak bardzo długi czas i jakiś szczególnych rozterek przy tym nie miała. Mogła to powiedzieć, bo przecież wiele lat była w USA, gdzie studiowała, więc jej rodzice zdarzyliby jej wybaczyć przed powrotem do kraju :lol: Ale chodziło tu o twisty fabularne, więc na dobrą sprawę niech scenarzystom będzie na zdrowie z takim scenariuszem :mrgreen:
|
|
|
Post by lucy on Nov 15, 2020 21:01:13 GMT
Nie no wiadomo, że gdyby od razu powiedziała rodzicom, to pół scenariusza nie miałoby sensu, ale tak czy inaczej, było to totalnie nieracjonalne zachowanie. Oh wait, to był lakorn, czego się spodziewać? :lol: :lol:
|
|
|
Post by lucy on Nov 15, 2020 21:01:52 GMT
Jak czytałam scenariusz to myślałam, że rodzice protki będą widzieli o wnukach, bo będą uchodzili za ich dzieci. Tak chyba było początkowo i to był chyba błąd w tłumaczeniu z tajskiego na angielski, ktoś napisał rodzice zamiast ciotka. Byłam pewna, że dzieci będą uchodziły za rodzeństwo protki, nawet pisałam o tym na innym forum.
|
|
|
Post by lucy on Nov 15, 2020 21:02:19 GMT
Też obstawiam, że to był błąd w tłumaczeniu, a nie w scenariuszu. Bo jednak na tym etapie to scenarzyści chyba powinni wiedzieć, co planują w kolejnym odcinku :mrgreen: :mrgreen: Chociaż jako fanka turkiszy wiem, że nie zawsze tak jest :lol: :lol:
|
|
|
Post by lucy on Nov 15, 2020 21:02:37 GMT
Wróciłam do oglądania i muszę napisać, ze chociaż aktorstwo pewnie wielu osobom wyda sie słabe (kwestia gatunku serialowego?), ale nie ma ani jednej postaci, której bym, nie lubiła. Nawet czarne charaktery, które knują przeciwko protom bardzo lubię :lol: Zwłaszcza trójkę (aktorka, aktor i jego kochanek), która się ze sobą zgadała. Ona nienawidzi Mitry, kochanek aktora, chce ślubu z Mitrą, aby mieć kasę dla kochanka, a aktor jest hazardzistą i ciągle naciąga swojego kochanka na kasę. :mrgreen:
|
|
|
Post by lucy on Nov 15, 2020 21:02:59 GMT
Wróciłam do oglądania i muszę napisać, ze chociaż aktorstwo pewnie wielu osobom wyda sie słabe (kwestia gatunku serialowego?), ale nie ma ani jednej postaci, której bym, nie lubiła. Nawet czarne charaktery, które knują przeciwko protom bardzo lubię :lol: Zwłaszcza trójkę (aktorka, aktor i jego kochanek), która się ze sobą zgadała. Ona nienawidzi Mitry, kochanek aktora, chce ślubu z Mitrą, aby mieć kasę dla kochanka, a aktor jest hazardzistą i ciągle naciąga swojego kochanka na kasę. :mrgreen: Ten wątek był zabójczy :mrgreen: :lol: A co do aktorstwa, to niestety lakorny wręcz wymagają od aktorów pewnej sztuczności i napompowania moim zdaniem. Myślę, że wielu aktorów jest naprawdę niezłych, ale gatunek wymaga od nich często obniżenia warsztatu :mrgreen: Takie przynajmniej mam wrażenie.
|
|
|
Post by lucy on Nov 15, 2020 21:03:26 GMT
Tez mam wrażenie, że to może być jednak gatunek, bo są momenty gdy aktorzy maja coś do zgrania. Na początku depresja protki, jej myśli samobójcze to miało potencjał. Scenariusz jednak szybko pędzi dalej i fabularnie zbytnio nie ma czasu nad pochyleniem się np nad traumą bohaterów.
|
|
|
Post by Atahan on May 9, 2024 6:08:33 GMT
Obejrzałem pierwszy odcinek. "Praomook" było przedramatyzowane, ale tutaj jest już przesada. Wydawało mi się, że mam wyrobioną naprawdę dużą tolerancję na głupotę, ale ten lakorn chyba będzie badać te granice. Wiele scen było tak od czapy przemyconych, nie wiadomo skąd się wzięły. Mam też nadzieję, że przeskoki czasowe się zakończyły. Miałem coś pisać o głównym bohaterze, ale chyba sobie dam spokój. Nie wiem, kto jest gorszy on czy Naphasiri. {Spoiler}Kobieta sprzedała kobietę jakiemuś typowi, żeby ten ją zgwałcił, a ten jak odkrył, że jest dziewicą... to i tak ją zgwałcił. Mimo wszystko lakorn jest tak skonstruowany, że jestem bardzo ciekawy co scenarzyści przygotowali na kolejne 14 odcinków, które trwają swoją drogą ponad 1,5 godziny.
|
|
|
Post by Onedine on May 9, 2024 14:39:06 GMT
Obejrzałem pierwszy odcinek. "Praomook" było przedramatyzowane, ale tutaj jest już przesada. Wydawało mi się, że mam wyrobioną naprawdę dużą tolerancję na głupotę, ale ten lakorn chyba będzie badać te granice. Wiele scen było tak od czapy przemyconych, nie wiadomo skąd się wzięły. Mam też nadzieję, że przeskoki czasowe się zakończyły. (...)Mimo wszystko lakorn jest tak skonstruowany, że jestem bardzo ciekawy co scenarzyści przygotowali na kolejne 14 odcinków, które trwają swoją drogą ponad 1,5 godziny. Przy tym serialu w którymś momencie przestałam zwracać uwagę czy cokolwiek ma tu sens i cieszyłam moje oczy fabularną patologią. Była wyśmienita. W ten sposób to był naprawdę rozrywkowy lakorn.
|
|
|
Post by Atahan on May 10, 2024 14:50:58 GMT
Twórcy wykorzystują nutę Ryana Amona i od razu wróciły do mnie wspomnienia sprzed 7-8 lat, bo tą samą ścieżkę wykorzystywano w "Asla Vazgecmem", a kiedyś uwielbiałem ten serial oglądać. Drama, a w zasadzie ogólnie dramy z Tajlandii i Korei, choć oczywiście nie wszystkie, wypełniły u mnie jakąś popkulturową lukę - bardzo dobrze mi się te seriale ogląda i nie mam od jakiegoś czasu ochoty sięgać po produkcje nieazjatyckie. Przede wszystkim oglądając takie "So Wayree" nigdy nie wiem czego się spodziewać i to mogą być jakieś niuanse jak macocha prota, która wpadnie do firmy nie wiadomo skąd, żeby krzyczeć jedne i te same kwestie po czym sobie idzie.
|
|
|
Post by Atahan on May 18, 2024 18:52:22 GMT
Widzę, że o Midę po kilku odcinkach już trzech będzie zabiegać, ale szczerze nawet nie wiem jak to skomentować. A zachowanie Parina to po prostu też słów brakuje, podziwiam twórców za stworzenie tak antypatycznego bohatera, naprawdę.
|
|
|
Post by Onedine on May 20, 2024 15:06:15 GMT
Widzę, że o Midę po kilku odcinkach już trzech będzie zabiegać, ale szczerze nawet nie wiem jak to skomentować. A zachowanie Parina to po prostu też słów brakuje, podziwiam twórców za stworzenie tak antypatycznego bohatera, naprawdę. Ale przynajmniej jest przystojny. Myślę, że to miało przesłonić wszelkie niedoskonałości jego charakteru.
|
|
|
Post by Atahan on May 30, 2024 16:01:36 GMT
Po 8 odcinkach bawię się bardzo dobrze. Te początkowe odcinki były takie sobie, ale widzę, że teraz twórcy już gnają przed siebie z tą pokręconą fabułą, a to dopiero połowa. Przyznać też muszę, że protagoniści mnie specjalnie nie interesują. Rzekłbym nawet, że ich wątek jest powtarzalny i w kółko dzieje się to samo. Ich miłość to jest też jakiś absurd... Całość napędzają dla mnie ci aktorzy, Traitot i matka Chena (bo sam Chen jest niestety strasznie naiwny). Wszystkie te ich intrygi są naprawdę ciekawe, chociaż często mają więcej szczęścia niż rozumu (albo to rewelacyjna gra aktorska). Szczególnie chłopak Traitota (Krit? coś na K) - przecież każda jego akcja to jest jeden wielgachny fart. W tym wszystkim jeszcze matka Chena, która od początku wprowadzała sporo zamętu, ale teraz zaczęła węszyć przy sprawie matki protagonisty i coś czuję, że z tego też może sporo wyjść.
|
|
|
Post by Atahan on Aug 4, 2024 15:34:56 GMT
Skończyłem oglądać. Przeczytałem to, co napisałem po 8 odcinkach i muszę przyznać, że główni bohaterowie do samego końca najmniej mnie interesowali, a już szczególnie po tym jak Paramicie się przestawiło i uznała, że jest w Parinie zakochana. Ostatnie pół godziny finałowego odcinka poprzewijałem, nie działo się tam już zbyt wiele, a twórcy sztucznie próbowali dobić 90 minut. Co mnie zaskoczyło to, że Naphasiri przeżyła, bo scena porwania wyglądała tak, jakby umarła. Kompletnie nie spodziewałem się takiego końca dla Krikpola i Traitota, i to w dodatku kilka odcinków przed końcem. Dla mnie to większość akcji nakręcali oni i Naphasiri, a po ich śmierci zaczął się jeszcze większy cyrk. Porwanie goniło porwanie, Parin najpierw postrzelony przez Traitota, w następnym odcinku przez pseudoludzi Tawiego, a później bije się jak gdyby nigdy nic. Tutaj działo się znacznie więcej dziwnych rzeczy niż w "Praomook", w tym również znacznie więcej absurdów. Dobrze się bawiłem, twórcom udało się trzymać mnie w napięciu i zaskakiwać. Ogólnie polecam, ale trzeba mieć na względzie, że to nic mądrego.
|
|
|
Post by Onedine on Aug 5, 2024 16:58:06 GMT
Tutaj działo się znacznie więcej dziwnych rzeczy niż w "Praomook", w tym również znacznie więcej absurdów. Dobrze się bawiłem, twórcom udało się trzymać mnie w napięciu i zaskakiwać. Ogólnie polecam, ale trzeba mieć na względzie, że to nic mądrego. Jak czasami patrzę na tytuły i fabuły nowych seriali tajlandzkich z ostatnich lat, tak 3 to nie widzę tytułu, który mógłby być podobny do fabuły tej dramy. Więcej takich wielowątkowych fabuł, z toksycznymi, ale ślicznymi, protami było we wcześniejszych latach. Jakby była taka drama to być może nawet złamałabym swoje postanowienie nie oglądania tajlandzkich produkcji,. Ale co czytam scenariusz nowo wychodzących seriali, to pustynia jest w kwestii takich fabuł i takich pięknych par.
|
|
|
Post by Atahan on Aug 6, 2024 10:27:11 GMT
to nie widzę tytułu, który mógłby być podobny do fabuły tej dramy. Wielka szkoda, może się gdzieś jeszcze kryje jakaś perełka, ale przy tylu dramach kręconych przez Tajlandię to z trudem będzie ją znaleźć. Dwa lata po "So Wayree" powstała drama "Innocent Lies", która chyba dzieje się w tym samym uniwersum co "So Wayree". Jest ta sama twórczyni fabuły, ale z obsady została już tylko Paramita i Chatchai, a gościnnie występują Parin, Chen i Tawi.
|
|
|
Post by Onedine on Aug 6, 2024 19:13:39 GMT
to nie widzę tytułu, który mógłby być podobny do fabuły tej dramy. Wielka szkoda, może się gdzieś jeszcze kryje jakaś perełka, ale przy tylu dramach kręconych przez Tajlandię to z trudem będzie ją znaleźć. Dwa lata po "So Wayree" powstała drama "Innocent Lies", która chyba dzieje się w tym samym uniwersum co "So Wayree". Jest ta sama twórczyni fabuły, ale z obsady została już tylko Paramita i Chatchai, a gościnnie występują Parin, Chen i Tawi. Czytałam fabułę, ale to już nie ten rodzaj rozrywkowej patologii. Takie fabuły to nadal robią Chińczycy w swoich dramach internetowych. Czytam czasami ich scenariusze i trochę mi szkoda, że to chińskie, nie z innego kraju.
|
|
|
Post by Atahan on Aug 7, 2024 10:44:12 GMT
Czytałam fabułę, ale to już nie ten rodzaj rozrywkowej patologii. Takie fabuły to nadal robią Chińczycy w swoich dramach internetowych. Czytam czasami ich scenariusze i trochę mi szkoda, że to chińskie, nie z innego kraju. Myślę, że z czystej ciekawości kiedyś sprawdzę tą dramę, nawet jeśli nie będzie już dostarczać tego samego co "So Wayree". Przyznam, że chińskich dram za bardzo nie śledzę, czasami przeczytam opis którejś z zapowiedzi na Viki, albo jeśli odkryję, że ma jakiś remake jak np. "A Love so Beautiful" czy ostatnio "When a Snail Falls in Love". Może kiedyś zmienię swoje podejście dram z Chin, ale na razie się na to nie zapowiada.
|
|
|
Post by Onedine on Aug 7, 2024 15:48:16 GMT
Czytałam fabułę, ale to już nie ten rodzaj rozrywkowej patologii. Takie fabuły to nadal robią Chińczycy w swoich dramach internetowych. Czytam czasami ich scenariusze i trochę mi szkoda, że to chińskie, nie z innego kraju. Myślę, że z czystej ciekawości kiedyś sprawdzę tą dramę, nawet jeśli nie będzie już dostarczać tego samego co "So Wayree". Przyznam, że chińskich dram za bardzo nie śledzę, czasami przeczytam opis którejś z zapowiedzi na Viki, albo jeśli odkryję, że ma jakiś remake jak np. "A Love so Beautiful" czy ostatnio "When a Snail Falls in Love". Może kiedyś zmienię swoje podejście dram z Chin, ale na razie się na to nie zapowiada. Bynajmniej nie namawiam do oglądania dram chińskich. Rzuciłam ich ogladanie jakiś czas temu, wiekszość jest po prostu słabych, o jakimś świecie nieosadzonym w rzeczywistości, cenzura polityczna tam czuwa nad wszystkim. Przynajmniej w zwykłej tv. Wspomniałam tylko o nich, że względu na fabuły w stylu dawnych lakornów. Chińczycy nadal tego typu dramy (oprócz innych rodzajów dram) robią dla internetu, gdzie te dramy maksymalnie mają po 30 minut, po 8,10,14 minut, a zdarzają sie i takie, które mają po 2 minuty. To są dramy pomyślane, aby oglądać je na smartfonach, jak jest się pewnie gdzieś w drodze, ma mało czasu, nudzi na przystanku, itp. Bardziej tam w nich chodzi o lokację reklamy jakiś produktów, niż sensowną fabułę. W wielu fabuły są iście patologiczne, że protki są wykorzystywane, szantażowane, związki zaczynają się jednej nocy, gdzie jakiś wróg podał narkotyk/afrodyzjak, itd. To ostatnie było takie samo w tej So Wayree. Te wątki z afrodyzjakami to są strasznie popularne w dramach chińskich, nawet w tych normalnych takie się zdarzają. I jest kontrowersyjne podejście do kwestii seksu, gdy jedna strona jest pijana. U nas w wielu przypadkach to co tam jest pokazane jako normalne u nas zaliczałoby się pod definicję gwałtu.
|
|
|
Post by Atahan on Nov 1, 2024 13:18:33 GMT
Mook Narinrak, czyli główna bohaterka z "So Wayree" wystąpiła dziś na konferencji iQIYI iJOY reklamując z Euro swoją nową dramę "Game of Love". Będzie to kolejny serial kręcony dla stacji Channel 7, tym razem będą jednak 34 odcinki. Oprócz niej w "Game of Love" wystąpi też Boss Poonsiriwong, który w SW grał Chena.
|
|
|
Post by Onedine on Nov 2, 2024 11:39:39 GMT
Mook Narinrak, czyli główna bohaterka z "So Wayree" wystąpiła dziś na konferencji iQIYI iJOY reklamując z Euro swoją nową dramę "Game of Love". Będzie to kolejny serial kręcony dla stacji Channel 7, tym razem będą jednak 34 odcinki. Oprócz niej w "Game of Love" wystąpi też Boss Poonsiriwong, który w SW grał Chena. Czytałam opisy jej seriali po SW i jakoś żaden nigdy mnie nie zainteresował. Wybierała takie nieciekawe dla mnie fabuły. To "Game of Love" z tytułu brzmi ciekawie, ale musiałabym przeczytać opis, aby stwierdzić, czy to kolejna jej rzecz, na którą nie zerknę. Euro to jest pseudonim aktora, ze zdjęcia obok aktorki ? Często mnie wbijają w ziemię ich artystyczne lub normalne imiona.
|
|
|
Post by Atahan on Nov 2, 2024 21:18:21 GMT
To "Game of Love" z tytułu brzmi ciekawie, ale musiałabym przeczytać opis, aby stwierdzić, czy to kolejna jej rzecz, na którą nie zerknę. Ten opis jest trochę słaby jak na 34 odcinki. Domyślam się, że wszystko poza głównymi bohaterami będzie bardziej rozbudowane, czyli ich bracia i siostra protki - tak przynajmniej wnioskuję. Nie wiem czy kiedykolwiek po nią sięgnę, może gdyby była krótsza. Swoją drogą główna bohaterka ma na imię Phlapphla, to już chyba wolę to Euro... i tak, to ten aktor ze zdjęcia. Mnie nadal potrafią szokować ich imiona, nazwiska i przezwiska. Ostatnio zakładałem temat "Your Sky", a tam jeden aktor to Tonnam Piamchon Damrongsunthornchai - przecież literki poplątałyby mi się, gdybym miał to z głowy napisać
|
|
|
Post by Atahan on Nov 19, 2024 21:08:02 GMT
W sobotę startuje nowa drama "Petrichor", w której wystąpi Parn, czyli Traitot z "So Wayree". Jest to drama One 31, ale na świecie będzie emitowana jako iQIYI Original (sytuacja taka sama jak z k-dramami na Netflixie). "Petrichor" ma sporą reklamę i chyba liczą na sukces. Nie będzie to jednak lakorn, czyli aktor zmienia klimaty (albo zmienił agencję). Do oglądania tej dramy się przymierzam, jeśli będę miał czas oglądać ją na bieżąco to założę wtedy temat i coś tam czasami napiszę.
|
|