The Devil Judge (2021)

Akcja serialu rozgrywa się w 2025 lub 2027 roku, 2 lata po pewnej 3-letniej pandemii, która doprowadziła do kryzysu ekonomicznego, upadku autorytetu władzy. Stąd pomysł na Sąd na żywo transmitowany przez tv, w którym głosy widzów decydują czy ktoś jest winny czy nie. Jednak to główny sędzia (Kang Yo Han) ostatecznie podejmuje decyzję jak ukarać winnych, stąd jak do tej pory była np kara publicznej chłosty (też transmitowanej tv), wyrok więzienia przeszło 200 lat czy też lokalizator na kostce winnego, którego lokalizację mogą widzieć wszyscy, którzy zalogują się do aplikacji. To świat dystopii czyli wielkich nierówności społecznych, gdzie ustrój nie ma wiele do zaoferowania obywatelom. Prezydent kraju, o którym pisałam we wcześniejszym poście jest fascynującą, a jednocześnie przerażającą postacią do oglądania, w tym sensie, że ma poparcie społeczne, a głosi nietolerancję i nienawiść. Trochę jak Hitler w początkach swojej władzy, czy inni światowi przywódcy, którzy tworzą chaos w społeczeństwie, aby trzymać władzę. Problematyka ogólnie zawsze obecna . Jest dużo zakulisowych politycznych rozgrywek, etc. Jest też bardzo dużo ciekawych, niejednoznacznych postaci, fabuła jest szybka i sceny sądowego nie są nudne, bo to wymyślony sposób rozpraw dystopijnego świata, tak rozpisana, aby były niczym akcja thrillera.

Fotki różnych dokumentów z dramy, na których są daty, stąd domysły, że akcja jest w roku 2025 lub 2027, bo z fabuły wyszłoby 2025, ale 2027 też się pojawia na dokumentach.

Oglądalność poszczególnych odcinków.

The devil judge, tvn, cable tv
Ep.1 – 5.6%
Ep.2 – 5.1%
Ep.3 – 5.5%
Ep.4 – 6.3%
Ep.5 – 6.0%
Ep.6 – 6.0%
Ep.7 – 5.6%
Ep.8 – 5.5%
Ep.9 – 4.7%
Ep.10 – 5.6%
Ep.11 – 6.3%
Ep.12 – 6.4%
Ep.13 – 6.9%
Ep.14 – 6.9%
Ep.15 – 7.5%
Ep.16 – 8.0%

tvN to kablowa stacja, płatna i ratingi powyżej 5% to sukces. Część odcinków miała dodatkową konkurencję w postaci transmisji z Olimpiady, po jej zakończeniu widać stały wzrost oglądalności.

Drama dostała od mnie 9.5 na mydramalist. Co mi się w niej najbardziej podobało to pokazanie przeróżnych postaci, których postępowanie można często kwestionować. Jednak ja nie oglądam dram tylko dla pasującym mi postaci, które bym lubiła, ale też dla takich, które byłby "wyzwaniem" ze względu na swoje poglądy, decyzje, etc. Dużym plusem było ukazanie w teoretycznie dystopii świata politycznego, jakim on jest naprawdę teraz. "Dystopia" była tylko pretekstem, aby skrytykować współczesny świat, politykę, sądy, media, jak i "zwykłych" ludzi, którzy czynią "zwykłe' zło. Jak ktoś szuka w dramie relacji między ludźmi to mógł tu znaleźć przeróżne i na różny sposób je interpretować. W dramie dużą rolę odgrywają takie rzeczy jak: zemsta, sprawiedliwość, manipulacja, chciwość, bezwzględność, zło, moralność, bezprawie, gniew, tragedia. Aktorzy w moim odczuciu wszyscy spisali się doskonali. Nigdy nie myślałam o ich wcześniejszych rolach, lub że chciałbym, aby coś inaczej było zagrane. Losy postaci ułożyły się różnie, dla niektórych źle, ale według mnie logicznie wobec wydarzeń w dramie. Mimo mrocznego klimatu, wielu tragicznych scen, drama nie jest do konca przygnębiająca.