Senden Daha Güzel - Piękniejsza niż Ty | Gold Film 2022

Wczorajszy odcinek był właśnie całkiem niezły. Emir zdecydowanie odważniejszy, więcej zbliżeń, dotyku, ze dwa razy prawie doszło do pocałunku. Tylko zakończenie mnie zdenerwowało. Znaczy fajnie, że było zaskakujące, ale wolałabym, gdyby po tej kłótni po prostu się pocałowali i żebyśmy w końcu mieli to z głowy.


Finał na pewno niebawem ogłoszą, ale mam nadzieję, że przynajmniej 2 odcinki jeszcze dostaniemy. A gdyby 3, byłabym już całkiem zadowolona.

Odcinek 8

Zapewne większość widzów była uradowana zaistniałą sytuacją w klinice... Efsun wtulona w Emira, drzemają sobie razem na kanapie w gabinecie.
Nikt nic nie podejrzewa, dopóki jakiś huk nie wybudza ich z tej sielanki. Od razu panika, przekomarzanie się - oj... Moglibyście sobie dać buzi i wtulać się dalej .
Od razu będą plotkować. A co oni w tej pracy niby robią? Tylko plotkują, mało co pracują. Pervin i Kaya gratulują Efsun i Emirowi za przeprowadzenie operacji
mimo stanowczego zakazu "góry". Czy będą mieć z tego jakieś profity?

Po udanej operacji, już dzwoni telefon z propozycją kolejnej operacji. Coś mi jednak tutaj śmierdzi. Efsun szybko podejmuje decyzję o podróży do Adany,
jednak Emir nie jest już taki pewny jak wcześniej. Śmierdzi czymś złym, ale jednak postanawiają pojechać.

Gulcan w końcu mówi Efsun, i wskazuje palcem kobietę, która miała operację w tamtym szpitalu. I kogo tak naprawdę Emir operował.
I okazuje się, że to matula we własnej osobie. No ładnie... Za plecami wszystko ukrywała, do niczego się nie przyznawała.
Wszyscy wiedzieli i tańczyli wokół niej, a ona głupia w to wszystko wierzyła.

Pięknie wygarnęła matce to co myśli. Tu szantaż, umowa, a ta udaje jakby nic się nie stało. Została po prostu wykorzystana w tym wszystkim,
jak pionek w grze. Oberwało się także Emirowi - i słusznie. W końcu to on stał tylko i wyłącznie za operacją Pervin.

Serpil jednak nie polubi Efsun Nawet nie próbowała

Akcja z mafią i zmiana twarzy - w ogóle mnie nie zaciekawiła. Szczerze to od połowy było dosyć nudnawo. Jedyne, co mi poprawiło nastrój,
i na co zwróciłem uwagę, to Emir i Efsun w Antep u jej ojca. Dość zabawne były sceny, jak Emir musiał udowodnić, że zasługuje na Efsun
Pichcenie, jedzenie itp. To akurat dobrze się oglądało, natomiast reszta... Sceny z Cemem - przeleciałem szybko. Całkiem się to kupy nie trzyma.
W pracy ekipa jak zwykle tylko jest zapychaczem w serialu. Scenarzyści chcieliby rozbawić widzów, ale słabo im to wychodzi - przynajmniej wobec mnie...

Dowiedziałem się chociaż, że Emir dorastał z wiedzą, że jest adoptowany. To już coś. Myślałem, że dowiedział się niedawno albo coś w ten deseń,
a on od razu wiedział. I to mi się podobało. Żadnych kolejnych zagrywek.

O ile do gry Cemre i Buraka nic nie mam - przyjemnie się na nich patrzy, tak na resztę zapychaczy, no po prostu nie...
Mogliby się bardziej skupić na głównych bohaterach, a tych pobocznych OUT .

Czyli spekulacje zostały potwierdzone.
Szkoda Buraczka, kolejny krótki serial, chociaż to nie był do końca aż taki niewypał.

Odcinek 9

Zastanawiałem się, czy zacząć Idealnego Najemcę czy lecieć dalej z SDG. Po ogłoszeniu niespodziewanie (w myślach liczyłem na to, po wynikach sobotnich) finału,
wybór padł dzisiaj na SDG. Podciągnę ile się da SDG, a potem się wezmę za najemcę. Jeszcze w tym tygodniu powinienem obejrzeć . Wracając do SDG...

Mamy wypadek z poprzedniego odcinka. Emir chyba w całości tego wypadku nie przetrwał. Efsun się jakoś wygramoliła, ale on... No cóż. Ma problem chłopina.
Zranione ramię - czyżby skończyła się już kariera tego młodego jegomościa? Jednak Efsun jest niesamowita. I to mi się podoba. Nie poddaje się, za wszelką cenę chce pomóc
swojemu przyszłemu ukochanemu i bierze się ratowanie jego ramienia. Raz ciach i po całej akcji. I całusa dostaje. Uroczy są . Dla Cemre sam bym mógł się tam położyć.

Canan i Gulben - coraz bardziej lubię Canan. Stanowcza, szczera. Nie udaje jakiejś głupiej kobitki jak Gulben.

Wszyscy już się dowiedzieli o tym, że Efsun i jej "narzeczony" są w szpitalu, mieli wypadek. Połowa wsi się zjechała do zięcia . Ach, cóż to za kochani ludzie są.
I kłamstwo wisi w powietrzu... Świetnie. Kiedy się wyda, że Emir nie jest narzeczonym, a kochana córeczka pracuje u mamusi?
Powoli się wydaje. Tatulek się dowiedział, że to nie kebabiarz tylko pan doktor... Oj - wściekłość nie miała granic. Mamusia jeszcze próbuje wytłumaczyć córce i okazać jej swą
bezgraniczną miłość. Zaczyna się robić jeden wielki kocioł.

Sprawę pracowników, i Burcu pominę. Nic ciekawego. Jeden wielki zapychacz. Ten tatuaż z napisem LEYLA - o skaranie boskie. Kto na to wpadł?

Ojciec daje się przekonać Binnur, jednak do drzwi Efsun puka Pervin. To będzie zderzenie w następnym odcinku... Nie po zazdroszczenia.
Zjeżdża się także żonka Emira - i już czuję kolejne kłótnie pomiędzy Efsun a Emirem - zajebiście po prostu

Odcinek lepszy od poprzednich, dużo Efsun i Emre i to mi się podobało. W końcu się wyjaśniła sprawa z Emirem. Tatulek poznał prawdę,
tylko jak zareaguje na kolejne kłamstwo, że Efsun pracuje u Pervin...

Może jednak będzie miłość w dwóch odcinkach, ale przynajmniej 1,5 Mam taką nadzieję, bo też mi będzie przykro, jeśli ich połączą dopiero na końcu.

Odcinek 11

Uff... Dobrze, że ta impreza - to impreza rozwodowa... Zarówno ja, Serpil jak i pewnie większość widzów myślała, że to kolejny ślub, spędzenie ostatnich chwil z Sevdą,
a potem - Efsun i Emir mogliby być razem. A tu proszę! Pierwszy raz jak oglądam tureckie seriale, mam do czynienia z uroczystością rozwodową. Teraz nic nie stoi na przeszkodzie,
aby Emir z Efoś byli razem Nawet Serpil była uradowana

Mamy kręgielnię, Sevdę... I całą ekipę z kliniki. No prawie. Co nie zmienia faktu, że troszeczkę się wynudziłem. Dopiero sprawa z Burcu nabrała tempa i jakoś się "przebudziłem".
Gdyby jej nie pomogli, skończyła by źle... Oj, źle by z nią było. A tak - wszyscy w pace wylądowali. Przynajmniej Sirin była zadowolona i dumna, że spuściła z Mete łomot

Efsun zgadza się na przejęcie udziałów Pervin. To było pewne. W końcu, gdzie by wywiała? Serial musi trwać dalej.

Sevda wyznaje Efsun, że jest śmiertelnie chora i zakochana w Emirze Aż się prosi, żeby ją do gara jakiegoś wrzucić.

No i znów zagrywka scenarzystów - Efsun mówi Emirowi, że spotyka się z kimś. Seriously?

Odcinek nudny. Poprzednie były znacznie lepsze. Jedynie co Binnur ratowała ten odcinek.
I Sirin.

Odcinek 12

Emir nie chce się nabrać na nowego partnera Efsun. Uważa, że Efsun zmyśla, wymyśliła go sobie. Spotyka się z Binnur - oczywiście, nabzdryngolone.
I akcja z dzwonieniem do Emira. Co jak co, ale aktorki udające pijane są takie zabawne . A Efsun to w ogóle rozbroiła system. Ukochany pojechał z policją,
i się śmieje. A potem płacze To akurat się im udało. Potem dostaje w klinice kwiaty, a partner próbuje za wszelką cenę dowiedzieć się,
kim ten tajemniczy gościu jest. Jeszcze Sarp wpada do Efsun i wspomina o ciężkiej nocy z przygodami Emir Cię ugotuje w garnku, zobaczysz.

Serpil załatwia sprawy związane ze swoimi kremami. Naturser - Kaya już podłapał reklamę nowej linii kosmetyków, ale nie może połączyć faktów, że to
co jego żonka czyni z Burcu na górze, to tworzenie linii kosmetyków. Jak się dowie, co jego żonka wyprawia, to chyba oszaleje

Cem - nudzi mnie w tym odcinku. Jak i od początku serialu. Nic ciekawego z tym bohaterem się nie dzieje. Niby wplątuje się bez przerwy w jakieś akcje, ale nuda że hej.
Nawet sceny z Burcu nie są takie rewelacyjne.

Taner rezygnuje z pracy - jego żoan spodziewa się dziecka. Wszyscy wciąż się zastanawiają, z kim związała się Efsun. Wszystkie kłamstewka powoli zaczynają ciążyć nad głowami Binnur
i Efoś, w dodatku jeszcze model, który miał być z agencji, wcale się nie pojawia na prezentacji linii kosmetyków Naturser. Ale mamy Sarpa. I wszystkim szczęki opadają
Emir wpada w szał. Nie może pozwolić, żeby ta dwójka była razem. Jakby mógł, to by wziął i go pobił .

I jeszcze ta Filiz na końcu. Znalazła się... Od 1 odcinka fruwała po szpitalu psychiatrycznym, aż z niego uciekła.
Końcówka - niezła. Dramatu sporo. Dobrze, że większość rzeczy się trzyma kupy .

Odcinek lepszy niż poprzedni. Nie wiało nudą. Były śmieszne momenty, ale wciąż odnoszę wrażenie, jakby czegoś w tym scenariuszu brakowało...

mira musiałem się wziąć. Pogoda tragiczna za oknem, to chociaż tak sobie przy prasowaniu czas umilam między innymi .

Love jest, chociaż mogło być już zdecydowanie wcześniej.
Wciąż mi się dobrze patrzy na Cemre i Buraka - już dawno tak mi się na protów dobrze nie patrzyło .

💥Dzisiaj zobaczymy finał letniego serialu romantycznego „Piękniejsza niż ty / Senden Daha Güzel”

Odcinek 13

Rozpoczynamy odcinek od pełnej dramatu sceny - Efsun postrzelona została przez Filiz, która to jest bezgranicznie zakochana w Emirze.
Ale ten nawet na nią uwagi nie zwraca. Zastanawiające jest to, że nikt nie postanowił od razu zadzwonić na pogotowie, tylko wszyscy przylecieli
i patrzą jak się wykrwawia Efsun... A Ci policjanci... To w ogóle byli policjanci? Ta z bronią w ręku, wymachuje nią, a Ci nawet broni ze sobą nie mieli.
Litości... I jeszcze się zastanawiał jeden, czy za nią biec - zwróćcie uwagę proszę, jak kamera się oddaliła, a policjant jakby chciał biec, stanął i znowu biegnie
Chyba jakieś niedopatrzenie było... Efsun zapakowana do karetki, Emir przy niej. Chociaż teraz młodzi są razem.

Binnur! Cóż za zmiana! Teraz zamieniłaś się w tygrysa. Zaimponowałaś mi, jak zaczęłaś obarczać Emira za wszystkie złe chwile, które się przydarzyły jej przyjaciółce.
Rozszarpałabyś go tam w tym szpitalu. Brawo!

Emir postanawia zostawić Efsun w spokoju. Emir i Sarp - dwóch mężczyzn, jedna kobieta. Jeszcze Sarp wyznaje Emirowi, że zakochał się w Efsun...
Nóż się chyba w kieszeni otworzył Emirowi . Scenarzyści znowu poszli za ciosem - najlepsze będzie rozstanie głównych bohaterów! .
NUDA! Dlaczego? Powinni walczyć o tę miłość. A tu jeszcze, mimo że finał został już ogłoszony - brną dalej...

Emir zaszywa się w lesie, Sevda w końcu opuszcza domek Emira. Ile ja na to czekałem. Mimo, że mnie jakoś nie drażniła ona,
to cieszę się, że w spokoju zakończy się ten wątek. Natomiast Efsun - po operacji ma tyle siły, że leci szukać ukochanego.
I jeszcze ta Filiz... To zaszycie się w lesie wcale mi się jakoś nie podoba. Ja rozumiem, że próbuje odsunąć się od Efsun,
żeby nie stała się jej krzywda, i by mogła być z Sarpem, no ale gdzie... Miało być romantycznie i cudownie, a mnie ta cała scena nudzi.
Jeszcze w dodatku w klinice kontrola z Ministerstwa Zdrowia.

I bum! Gulden ma fałszywy dyplom. Dobrze, że nie poszła do pierdla za to... Coś mi z nią śmierdziało. Nie pasowało mi.
Proszę, jakie jeszcze anonimy podostawali . Sirin była w dzieciństwie pulchnym dzieckiem . Może dlatego zajęła się dietetyką.

Efsun w końcu wyznaje miłość Emirowi, a ten ją całuje - naprawdę?

Odcinek miał potencjał, ale to co się w nim wydarzyło, załamało mnie. Młodzi się szukają nawzajem, tu klinikę zamykają,
zespół się rozsypuje... Ech. Co chcieli osiągnąć tym? A w finale zapewne wszystko będzie słodkie i cukierkowe. Żyli długo i szczęśliwie.

Może jeden, dwa odcinki są takie przyjemne dla oka. Bodajże 8 lub 9, jak ojciec Efsun się dowiaduje prawdy.
To bodajże ten odcinek mi się podobał i to znacznie.
Pełno zapychaczy, pierdolamentów. I oczywiście nasza ukochana Sevda (Zeynep z Yasak Elma) się pojawia i miesza nieco.

Osobiście? Tylko chyba główną parę oglądać... Resztę mogłabyś pominąć.
Ale jeśli chciałabyś coś innego obejrzeć - to może obejrzyj coś innego .
Czegoś cały czas mi brakuje w tym serialu.

📸💫 Cemre Baysel pożegnała się z serialem „Piękniejsza niż ty”.

Przeczytałam wasze komentarze Matthias, mira, i kilka opinii ludzi na grupie. I...
Już wolę po raz kolejny włączyć kiepski sezon Onura z wąsami, niż taki serial jak ten.
Szkoda, bo potencjał to fajny miało (jeśli zapomnimy o od początku badziewnym 2 planie), a scenariusz kompletnie poległ, z tego co mówicie.

Odcinek 14 - FINAŁ

No i doczekaliśmy się finału. Czy każdy go chciał? Wiele było opinii, że serial za krótko trwa. Były także takie, które mówiły, że 14 odcinków - to jest praktycznie
wystarczająca ilość na letni romcom. A co ja na ten temat sądzę? 14 - dobra liczba. Ale wszystko zależy także od tego, czy wszystkie wątki znalazły swoje
zakończenie, czy nic nie pozostało do wyjaśnienia... A jak jest w przypadku Senden Daha Guzel? Zaraz się przekonam .

Po obejrzeniu całego odcinka, odnoszę wrażenie, że ten odcinek powstał... byle żeby zapełnić czymś ten finałowy odcinek. Na początku mamy Filiz, która jakimś cudem
znajduje kamper Emira, a w środku Efsun. Porywa ją, i zawozi do domku. Emir w te pędy rusza do tego miejsca (nie określiła Filiz gdzie konkretnie). Czyżby zatem to
był dom Filiz, skoro Emir wiedział, gdzie jechać? Za moment zjawia się Yasar z Binnur. Filiz ich związuje. Później niby miała być komedia i Yasar staje się osobą
udzielającą ślubu... Krzyków pełno, głupich min... Emir się zjawia, Filiz ucieka... I tak będzie uciekała przez połowę odcinka. Dla niej całe miasto zamknęli. Seriously?
Nawet policjanci nie mogli jej złapać. Jedna kobieta, tylu policjantów. No dobra, już się nie będę tego tak czepiał.

Słodkie gołąbeczki ruszają do Antep, by Filiz ich tam nie znalazła. Poadto Kaya radzi całej ekipie kliniki (na 2 tygodnie została zamknięta - szok!) by udała
się na farmę Pervin. I tak też się dzieje. Poznajemy uroczą babcię Efsun, która zarządza farmą pod nieobecność ojca Efsun. Doprawdy?
Troszkę komedii było, szczególnie jak Yasar i Mete zakradali się do sypialni swoich ukochanych przez okna, a Binnur przestraszyła Sinir.
To była jak dla mnie najśmieszniejsza scena z całego odcinka.

Żeby jeszcze było mało - zjawiają się Cem z Burcu . Czyli wszyscy młodzi. Już nie wspomnę o Sarpie, który przyleciał za Emirem,
pobili się o Efsun i pogodzili - jakie to urocze

Sirin odkrywa, że maść Efsun pachnie dokładnie tak jak maść Serpil - matki Emira. Mówi o tym Binnur i... Kończy się temat maści xD. No żal.pl .

Filiz zostaje w końcu schwytana, Emir organizuje potajemny ślub z Efsun - ta nic nie podejrzewa, nawet po tym, jak zakłada ślubną kieckę.
Przyjeżdża gościu prawie wyjęty z Matrixa - oferuje pracę w Gaziantep gdzie otwiera swój oddział. Mete jest zainteresowany.

I co? Ślub - tańce, hulańce i koniec.

Osobiście jestem zniesmaczony. Został nam sprzedany odcinek po taniości. Z całego sezonu nie wyjaśniło się m.in.
- nikt nie dowiedział się w końcu o firmie kosmetycznej z nową linią kosmetyków Serpil (Naturser). Była impreza, na której doszło do postrzelenia, Sirin odkrywa podobieństwo
maści Efsun i Serpil i na tym się kończy ta sprawa. Burcu nic nie pisnęła słowem. Nikt nie wie, co kryje się w tajemniczym pomieszczeniu na piętrze domu Serpil i Kayi. Wniosek?
Dopowiedzcie sobie sami, co tam mogłoby dalej być.
- ojciec Efsun udał się do Niemiec i stamtąd nie wrócił. Pervin nie widzieliśmy w ogóle w finałowym odcinku. Była tylko wspominka, że załatwia sprawy z dokumentami kliniki.
Czyli nie zobaczyliśmy już polepszenia relacji rodziców Efsun, na które się zanosiło. Żyliśmy z nadzieją, że ojciec Efsun może wybaczy Pervin - również musimy sobie to dopowiedzieć.
- nikt chyba nie wie, że Cem i Burcu są w związku... Ogłosili tylko w mieszkaniu w Antep, że są przyjaciółmi Seriously?

Dodatkowo:
- można było oczywiście sięgnąć po standardowy wątek - Emir i jego biologiczni rodzice, jednak ze względu na szybki finał, nawet po niego nie sięgnęli. Z pewnością byliby to
ludzie bogaci, którzy kręcą się w kręgu Pervin i Emira...
- wewnętrzne rozdarcie pomiędzy prowadzeniem Kliniki a powrotem na farmę - Efsun jak gdyby nic przytaknęła, zgodziła się i zaproponowała na powrót do Antep.
- sprawa z torebką - czy w końcu Burcu ją oddała, spłaciła? Nie wiem...

Reasumując: serial miał potencjał, i nie w pełni został on wykorzystany. Co więcej - po internecie szaleje filmik z urywkami scen Cemre Baysel z SDG i Baht Oyunu - i kilka scen, ok. 8 wyglądało
na kopiuj wklej. Czyli nawet scenarzyści nie wysilili się, żeby zaskoczyć widzów, skoro Ci łatwo znaleźli i porównali dwa seriale komediowe.

Na plus zasługuje rola Cemre Baysel. Nie miałem przyjemności jej wcześniej oglądać, a tutaj - zaskoczyła mnie bardzo pozytywnie. Nie drażniła mnie wcale.
Sceny płaczu były na tyle zagrane poważnie, że samemu chciało się płakać. Wolę ją niż Burcu Ozberk - tamta gwiazdorzy niesamowicie.
Do Buraka nic nie mam. Zagrał i tyle. Oczy miał niezłe, jeśli coś mogę powiedzieć. Sam bym chciał takie mieć .

Ogólnie serial oceniam na 5/10. Za dużo zapychaczy, ekipy z Erkenci Kus, i skiepszczony finał. Główna para ratowała ten serial jak mogła, ale się nie udało .