💥 Newsy ... Pogłoski ... Ciekawostki ... Plotki ... Fakty ...

Trzeba mieć niezły tupet, żeby nieoglądając żadnego aktualnego serialu mówić tym, co oglądają, że przesadzają na temat jakości…

Powtarzam to co jakiś czas w wątkach danych seriali i powtórzę tutaj… Często seriale fajnie się zaczynają, a potem jest duży spadek… Do tego, aktualne seriale ciągną akcję jak flaki z olejem… A kiedyś w jednym odcinku potrafiło wydarzyć się mnóstwo rzeczy… Życie bohaterów zmieniało się non stop… A teraz??? Trzeba ślęczeć 2,5h przed ekranem, żeby doczekać się wydarzenia, które zapowiada się w bolumie już w jego pierwszych minutach… I tak co odcinek… Do tego wszędzie już są te same triki, scenarzyści się nie wysilają…

Te seriale wniosły coś nowego do telewizji… Ale z powodu swojej popularności stały się miałkie i nudne jak cała reszta…

80% seriali to ten sam schemat z niewielką zmianą nic nie wnoszące i nie dają nic odkrywczego.
Utknęliśmy w mieliźnie i wałkujemy to samo nonstop. Albo jest serial patola na podstawie tej
pożal się boże psycholog. Albo jakiś Koreański czy zagraniczny remake. A z tym jest różnie i
mimo mojej antypatii do MF Yapim, jedyni czasem potrafią dobrze przenieść koreańską dramę. Ten rynek
zatracił w jakość w pogoni za ilością. Czasem mniej znaczy więcej. Po mimo takiej masy seriali gdy się
chce wybrać coś do oglądania ciężko jest znaleźć.

Raczej oczami innego widza nie będziemy patrzeć, skoro mieszkamy, gdzie mieszkamy.
To, że coś przyjęło się gdzieś indziej spoko. Aczkolwiek dla mnie jest obecnie straszna bieda w dizilandzie.
Nie ma dizi, które ciągnęłoby mnie do komentowania na twitterze i oglądałabym je z przysłowiowym kiślem w gaciach.
Sentyment, sentymentem, ale ileż można... Cierpieć i czekać aż zdaży się emocjonalna perełka, a tu ni widu, ni słychu.
"Kiz gitti, cunku diziland bitti" że tak to ujmę. Wyjechałam do Korei, żeby zaspokoić swoje braki, ale to też jest do bani, bo 16 odcinków x 1h to mnie nie urządza.

man1000, sądzę, że nie tylko my to widzimy… Jednak dizi nadal są lepsze od meksykańskich i amerykańskich telenowel, które swego czasu zalały rynek… Dyskusja jest o ich jakości, a ta spadła i nawet Turcy to widzą…

Wyginięcie jeszcze im nie grozi, a na pewno nie w Turcji… Bo w Turcji one mają za zadanie wypełniać ramówkę i tuszować prawdziwe problemy i codziennie wydarzenia…

heyciarz ,Mam nadziej ze dizi nadal beda dobrze sie sprzedawac za granica bo obcokrajowcy uwielbiaja tureckie seriale  co do Turkow to u nich ciezko z przekonaniem do czego kolwiek

Nie tylko nie do Korei, tam jest mąż Mavi jeszcze szybciej by go znaleźli.
No chyba że do Północnej.  

Next, Alex,Dzieki za poprawienie humoru ale Mavi, moze nawet do mnie wyslac Putina,Trumpa a nawet Prezydenta Erdogana ale i tak nie zmienie zdania na temat seriali koreanskich na ten moment

Znana modelka i prezenterka Çağla Şikel zamknęła się w chatce medytacyjnej w Kırklareli, aby pozbyć się swoich lęków i osiągnąć duchową równowagę. Został sam ze swoim wewnętrznym światem i medytował przez 11 godzin w tej ciemnej chatce, która kosztowała 2500 TL, bez jedzenia i picia wody.

Tym duchowym doświadczeniem Şikela podzielił się na swoim koncie na Instagramie, które ma 4,5 miliona obserwujących. Dzieląc się momentami, kiedy opuszczał chatę ze swoimi zwolennikami, Şikel podzielił się ze swoimi obserwatorami w mediach społecznościowych imponującymi momentami swoich doświadczeń i wewnętrznej podróży.

Şıkel wygłosił następujące oświadczenia na„Miałem to samo uczucie, co w ciemnym odosobnieniu. Gdy tylko drzwi się zamknęły, „kiedy się otworzą?” Pozbycie się myśli zajęło mi kilka sekund i po prostu skupiłem się na oddechu. Nawet nie wiem, czy medytowałem, czy nie... Medytacja dzieje się sama, nawet jeśli otwieram oczy. , jest ciemno, między mną, moimi najgłębszymi częściami a oddechem

jest 11 godzin... Ostatni posiłek z poprzedniej nocy zjadłem około 18:30 i przez 24 godziny nie jadłem i nie piłem wody. to magiczne godziny, w których daję mojemu ciału szansę na samoodnowę... Nigdy nie czułam się tak blisko siebie, samotna, bez niczego i bez czasu... Czasem czuję się, jakbym była samym życiem, uwięzionym jak płód, czasem nie mieszcząc się w rozszerzającym się pojemniku. Ach, te ptasie odgłosy... Nie zatrzymały się nawet na chwilę, jakby mówiły: „jesteśmy tu, czekamy na Was”. To było kolejne przeżycie nie udało Ci się tego ująć w słowa…”
temat swoich doświadczeń:

„Czarną morwę” bym oglądał…

Turecka firma TRT ogłosiła, że ​​jej globalna usługa przesyłania strumieniowego tabii odniosła niezwykły sukces w pierwszym roku od jej uruchomienia w maju 2023 r., osiągając 4 miliony abonentów w Türkiye. Zainspirowany uznanymi na całym świecie produkcjami i opowiadaniem historii TRT, tabii przyciągnął uwagę milionów widzów na całym świecie, oferując ponad 20 000 godzin różnorodnych treści i prezentując ponad 30 oryginalnych produkcji rocznie. Ponadto tabii oferuje oryginalne treści w maksymalnie 5 różnych językach, zapewniając opcję wielojęzyczną, i przeszło pierwszą międzynarodową fazę testów w wybranych krajach, z planami ekspansji na więcej rynków w dalszej części 2024 r.

Oprócz premiery z niespotykaną dotąd liczbą ponad 30 oryginałów, w ciągu ostatniego roku tabii miało także premiery dodatkowych oryginalnych programów, takich jak „Mahsusa”, „Free Sky”, „Rumi Season 2” i „Deep Purple”.
Podczas obchodów pierwszej rocznicy tabii dyrektor generalny TRT, prof. dr Mehmet Zahid Sobacı, stwierdził: „Naszym pierwotnym celem przy tworzeniu tabii było stworzenie cyfrowego sanktuarium, które będzie przyjazne osobom w każdym wieku i o każdym pochodzeniu, oferując treści, które będą sprawiać wrażenie domu i rezonować z ich preferencjami. Osiągnięcie tego kamienia milowego w naszym inauguracyjnym roku napawa nas wielką ekscytacją. Szybki postęp tabii przygotowuje grunt pod nasze przyszłe wysiłki. Naszym celem jest rozszerzenie naszej globalnej obecności poprzez dostarczanie przyjaznych rodzinie, wartościowych i zdrowych treści”.

W ciągu swojego inauguracyjnego roku tabii nawiązała znaczące partnerstwa, aby spełnić jedną ze swoich wizji globalnej dostępności. Godna uwagi współpraca miała miejsce z Turkish Airlines. Dzięki tej współpracy oryginalne produkcje tabii prezentowane są w specjalnej kategorii podczas międzynarodowych lotów Turkish Airlines. Podróżnicy z całego świata mogą teraz cieszyć się oryginałami tabii, takimi jak „Rumi”, „Free Sky”, „Say No More!”, „The Last Day”, „The Supporting Actor”, „The Raven: Deep Darkness” i „Golden Apple: The Grand Conquest” z napisami i dubbingiem w języku tureckim, angielskim, hiszpańskim, arabskim i urdu.
Obecnie tabii udostępnia ponad 30 oryginalnych produkcji i będzie nadal wprowadzać nowe treści, w tym długo oczekiwane nowe sezony oryginalnych programów i licencjonowanych filmów, seriali oraz wielokrotnie nagradzanych filmów dokumentalnych, które zyskały uznanie na festiwalach. Ponadto TRT nawiązał znaczące partnerstwo, podpisując umowę na pokazywanie przez kanały TRT meczów na żywo w Turcji przez 3 lata, począwszy od sezonu 2024-2025. TRT 1, TRT Spor i tabii będą transmitować na żywo Ligę Mistrzów UEFA, Ligę Europejską UEFA i Ligę Konferencyjną UEFA.

💥💥💥 Gulseren Budayicioglu (#YaliCapkini, #KirmiziOda, #SakliBeni, #DogdugunEvKaderindir):

📍„Produkcja nowych projektów stała się dla mnie sensem życia.
Teraz ponownie próbuję stworzyć coś nowego, użytecznego, mające sens i przesłanie dla społeczeństwa”.

"coś nowego" , ona sobie chyba żarty robi. Wszystko od niej to wieczna, chora patologia. Faktycznie Amerykę odkryła...

Na Canal+ Olnine pojawił się ranking popularności seriali w kolekcji Novelas+.
Nie wiem, na ile jest wiarygodny, ale przedstawia się następująco:
1. Macocha
2. Burza namiętności
3. Trzy siostry
4. Rubi
5. Przypieczętowany los
6. Złamane życie
7. Okrutne miasto
8. Słodycz kłamstwa
9. Dzika miłość
10. Imperium kłamstw

Zdaje się, że w ogólnym rozrachunku turkisze radzą sobie na VOD dużo lepiej niż latynoskie telenowele.