|
Post by lucy on Nov 20, 2020 22:04:40 GMT
Że niby taki quiz? A nagroda jaka? Bo bez nagród nie odpowiadam chacha Musi być jakiś motywator hehe A co byś chciała dostać? Tylko fontannę zgadłaś. : : Na obrazie jest chyba Fevzi Boran, portret całej postaci. Zimno, a nawet mróz. 8) :smt111 A cytat nie mam pewności, ale obstawiam kobitki - Sur, Begum, Dilara, Esma, Senem, Burcu?? Kasjo pomocy! Pudło. Pudło. Pudło. Pudło. Pudło. Pudło.
|
|
|
Post by lucy on Nov 20, 2020 22:05:15 GMT
Że niby taki quiz? A nagroda jaka? Bo bez nagród nie odpowiadam chacha Musi być jakiś motywator hehe A co byś chciała dostać? Tylko fontannę zgadłaś. : : . Ojojoj, no to zajęłam trzecie miejsce, za to tez jest nagroda. Na obrazie jest chyba Fevzi Boran, portret całej postaci. Zimno, a nawet mróz. 8) :smt111 . No to dawej, co tam jest? Przecież nie Monet. A cytat nie mam pewności, ale obstawiam kobitki - Sur, Begum, Dilara, Esma, Senem, Burcu?? Kasjo pomocy! Pudło. Pudło. Pudło. Pudło. Pudło. Pudło. To co - jakiś facet?
|
|
|
Post by lucy on Nov 20, 2020 22:07:58 GMT
Blackie, może jakaś moneta tam gdzieś też leży. :mrgreen: Co do cytatu, to Kasjopeja dobrze podejrzewa. Ale te słowa padły w innej scenie, notabene dość ważnej wg mnie. Kojarzycie ją? Poniżej wrzucam podpowiedź :lol:
|
|
|
Post by lucy on Nov 21, 2020 12:19:45 GMT
Blackie, może jakaś moneta tam gdzieś też leży. :mrgreen: Z pewnością - skoro to martwa natura chacha W takim razie gdzie wisi Fevzi w całej okazałości?? Czy oni przemeblowali gabinet, czy cuś :hmm2: Co do cytatu, to Kasjopeja dobrze podejrzewa. Ale te słowa padły w innej scenie, notabene dość ważnej wg mnie. Kojarzycie ją? Poniżej wrzucam podpowiedź :lol: Aha, no to już wim, wim... Tak jak Kasjopejuś pisze oraz screen podpowiada - to mówi Garip :yes: Jak pojechali z Esmą na weekend do hotelu i spali pierwszy raz w jednym łóżku. Esma narzekała na wieloletnią bezsenność, a jak tylko Garip zaczął gadać to ona uderzyła w kimono :haha: Dziewczyny, no nie zdążyłam odpisać dziś na Wasze niedawne posty, ale pamiętam o nich :spoko:
|
|
|
Post by lucy on Nov 21, 2020 12:20:16 GMT
Jest tyle wartościowych seriali, na które nie mam czasu, A jakie masz na wishliście? Tego typu seriali nie da się wg mnie oceniać na dłuższa metę na serio Widzę, że lubisz oceniać wszystko na serio lucy. To tylko seriale, mogą się tam pojawiać niedorzeczności, więc czy to oznacza, że nie można ich oceniać na serio? Czyli tak wygląda platoniczny pocałunek, tak?: Napisałam gdzieś, że to platoniczne uczucie z jej strony? Blackie, ona pomimo tych wszystkich ostrzeżeń brnęła w romans z żonatym facetem. No właśnie - może to prawdziwa miłość ją ZAŚLEPIŁA? :lol: jak się okazuje nasz Fikrecik ma znajomego psychiatrę 👀👀👀 Szkoda tylko, że nie pobiegł do niego kiedy żona odrzuciła dziecko i tygodniami nie wychodziła z łóżka, tylko dopiero kiedy trzeba było się doinformować o chorobie brata asystentki Ciekawe spostrzeżenie! No widać w takim razie pewne potknięcie w scenariuszu, mogli to inaczej rozegrać. mam zamiar oglądać wersję turecką z Cansu Dere w roli głównej. Jak Ci ona pasuje do tej roli? Pasuje mi. Ona jest WOGLE bardzo dobrą aktorką wg mnie. Dała radę w takim trudnym serialu Şahsiyet, albo bardziej popularnym Anne. Nie wspomnę nawet o Ezelu, bo "żmija" w jej wykonaniu jest mistrzowska. naprawdę jestem bardzo ciekawa czy u Adema to są "jedynie" zaburzenia, czy choroba psychiczna, (...) przyszła mi do głowy schizofrenia Mi schizofrenia nie pasuje, z powodu który podałaś - on funkcjonuje w realnej rzeczywistości (masło maślane chacha). On chodzi do terapeuty, czy do psychiatry? Ona mu zapisywała na początku jakieś tabletki, w Polsce może tylko psychiatra. Z drugiej strony diagnoza jeszcze nie padła do momentu, w którym ja paczam. To raczej nie choroba, tylko zaburzenia wywołane traumami. Plus być może skłonności genetyczne (po matce) do rozchwiania psychicznego. To na razie tyle z odpisywania na zaległe posty. Utknęłam na wrzutce piosenek chacha
|
|
|
Post by lucy on Nov 21, 2020 12:21:00 GMT
Już była rozmwa Adema z Garipem na dziedzincu dworskim Boranów. Panowie wymienili między sobą znaczenie imion. Garip powiedział, że Adem znaczy... I tego nie potrafię stylistycznie nazwać. Jako jedyny/pierwszy odchodzący w niepamięć. Jedyna kwestia dla mnie niezrozumiała i mnie to straszliwie męczy :placze: Pamiętasz jak to brzmiało po polsku? Ojojoj, chyba tego nie przetłumaczyli, ale jak to tak?? :smt085 Szkoda, że wcześniej nie wiedziałam, że padnie to akurat w tej scence, bo bym na to przyfilowała... A imię Garipa niby co znaczy?? EDIT: Imię tureckie Adem - sprawdziłam w necie znaczenie, nie ma nic o niepamięci, bo to po naszemu Adam, czyli pierwszy człowiek. Paczałam na tureckie stronki w googlowskim tłumaczeniu. Piszą, że oznacza dobroć.
|
|
|
Post by lucy on Nov 21, 2020 12:21:25 GMT
Jest tyle wartościowych seriali, na które nie mam czasu, A jakie masz na wishliście? Nie posiadam takowej. Ale choćby wziąć seriale oparte na książkach Gulseren, to na dzień dzisiejszy lecą 3, a w preprodukcji są jeszcze 2. Jeden (ten z Demet Ozdemir i Ibem) oglądam od ubiegłego sezonu, a drugi (nowy) mam nadzieję też oglądać, bo już widziałam odcinek 1 i jestem mocno na "tak". A co z resztą? Muszę się obejść smakiem, bo nie mam tyle czasu. Widzę, że lubisz oceniać wszystko na serio lucy. To niestety źle widzisz Blue_Light_Colorz_PDT_11 To tylko seriale, mogą się tam pojawiać niedorzeczności, więc czy to oznacza, że nie można ich oceniać na serio? Jasne, że tak, ale jeśli ilość niedorzeczności mieści się w granicach rozsądku, bo wiadomo, że serial nie może być w 100% prawdziwy/ realny... to wtedy można go analizować w świetle bardziej poważnym. A jak jest absurd na absurdzie i same kosmosy jak u niektórych producentów takie coś ma miejsce prawie na porządku dziennym, to już górę u mnie biorą jedynie sympatie i antypatie, a nie prawda, czy logika, którą przecież można mocno naciągać w dowolną stronę. Czyli tak wygląda platoniczny pocałunek, tak?: Napisałam gdzieś, że to platoniczne uczucie z jej strony? Łapiąc się za słówka :lol: to napisałaś, że znajomość jest platoniczna. :mrgreen: Blackie, ona pomimo tych wszystkich ostrzeżeń brnęła w romans z żonatym facetem. No właśnie - może to prawdziwa miłość ją ZAŚLEPIŁA? :lol: Od pierwszego dnia wiedziała, że chłop jest żonaty (oprócz tego, ze to szef), więc zakochiwała się w nim cały czas świadomie, a co za tym idzie o żadnym zaślepieniu mowy tu nie było. W dodatku ta okropna dziewucha nadal się pęta pod nogami. Mam nadzieję, że po ostatniej rozmowie pod firmą Fikreta ta cała Esma przestanie go już nachodzić. mam zamiar oglądać wersję turecką z Cansu Dere w roli głównej. Jak Ci ona pasuje do tej roli? Pasuje mi. Ona jest WOGLE bardzo dobrą aktorką wg mnie. Dała radę w takim trudnym serialu Şahsiyet, albo bardziej popularnym Anne. Nie wspomnę nawet o Ezelu, bo "żmija" w jej wykonaniu jest mistrzowska. Ja ją widziałam jedynie w Sili i średnio mi się podobała przez niepohamowaną powściągliwość, chłód i wyniosłość, gdzie samej postaci średnio to pasowało i ciągle czegoś mi brakowało w Sili. Zwiastun serialu (trzeba zmienić napisy na angielskie): youtu.be/8x0teGXPq4EOn chodzi do terapeuty, czy do psychiatry? Ona mu zapisywała na początku jakieś tabletki, w Polsce może tylko psychiatra. Według mnie chodzi cały czas do psychiatry. Pomijając, że postacie (oczywiście nie wszystkie) w IG to postacie z książki Gulseren, a ona w swoich książkach pisze o swoich pacjentach, których leczenie prowadziła to mamy jeszcze leki (o czym pisałaś) i sprawę samobójstwa Adema, które trafiło do raportu policyjnego i które na całym świecie jest czynem wymagającym konsultacji z psychiatrą. A Adem nie został skierowany do innego lekarza. Poza tym... czy to ma jakieś znaczenie, czy Adem chodził do psychiatry, czy do psychoterapeuty? Tym bardziej, ze nie każdy kto wybiera psychoterapeutę nie jest chory psychicznie. Kojarzę, że Adem kilka razy sam powiedział, ze chodzi do psychiatry. To raczej nie choroba, tylko zaburzenia wywołane traumami. Plus być może skłonności genetyczne (po matce) do rozchwiania psychicznego. Podłożem chorób psychicznych też jest trauma z dzieciństwa. Poza tym psychicznie zachorować można w każdym wieku tak jak na alergię. Jedni mają większe skłonności, inni mniejsze, ale ponoć wszyscy jesteśmy zagrożeni. Szczególnie jeśli prowadzimy tryb życia sprzyjający powstawaniu dysfunkcji organizmu w obrębie emocjonalno-psychicznym. Po odcinku z samobójstwem pomyślałam, że może Adem został ubrany tutaj w schizofrenię, bowiem przeczytałam (i nawet o tym pisałam 2 lata temu na zielonym, no wyleciało mi to z głowy: LINK), że na tą chorobę cierpiała prawdziwa Sureya (ta z książki Gulseren). Ponieważ jej postać nie sprzedałaby się w roli protki (była stricte negatywna tj. stwarzała same problemy, miała silne traumy i nikt jej nie lubił) to cześć jej cech została rozparcelowana na inne postacie. W rezultacie Sureya wypadła w IG bardziej korzystnie, choć wg mnie ta ciemna jej strona wcale nie wyparowała. Jest schowana pod "płaszczykiem" idealistycznego podejścia Sur do świata, jej ogólnej życzliwości dla otoczenia, dobrych zawsze chęci oraz starań o męża (choć tu mam pewne "ale"). No bo cała reszta to już nie jest taka kolorowa. I o dziwo nie jest to jedynie mój wymysł, bo Sureyi wady, o których wiele razy pisałam (także na zielonym) wymieniły wszystkie kobiety z jej otoczenia: Ipek, Begum, Dilara, Burcu. Gdyby cioteczka nie miała poczucia winy względem Sureyi też by pewnie dorzuciła coś od siebie. Z tej całej ekipy najostrzejsze były jednak zarzuty Dilary, gdzie ta przecież zna Sureyę niczym własną kieszeń. Aż się "szokłam", że Dilara widzi Sur w tak słabym świetle, a mimo to się z nią przyjaźni prawie całe życie. W końcu rodziców i rodzeństwa się nie wybiera, ale przyjaciół? No bo co ona ma z przyjaźni z Sureyą, skoro nawet w mega ciężkich chwilach nie ma w niej oparcia? Piękne było zdanie (nie jest to cytat dosłowny) "naprawdę nasz wkład w szkołę jest taki sam? ... mam za sobą bardzo ciężki okres, ale w szkole zawsze jestem ... tymczasem ty tu przychodzisz tylko wtedy kiedy masz ochotę ... do tego kiedy uciekłaś do Pragi nawet nie dałaś mi znać". A kilka dni później Faruk do Sureyi: "- Zawieźć cię do szkoły? Ona na to: - Nie. Odwołam zajęcia, bo nie jestem gotowa na spotkanie z Dilarą." No comment. Jestem po Odcinku 153Tak dobrze mi się oglądało pojednanie między Ademem i Farukiem. Tyle super scen (w tym wspólny grill) oraz emocji ... i chyba znowu będzie wojna. Wcześniej mi nie przeszkadzały ciągłe pojedynki między F i A, jednak teraz sytuacja się zmieniła. Adem odsłonił kawałek swej jasnej strony, nawet ubrał jaśniejsza koszulę ... i teraz wszystko szlag trafił przez tego cichociemnego, który się pałęta od pewnego czasu i wychodzi prawie z lodówki i to w najmniej oczekiwanych sytuacjach. Cóż :hmm2: wygląda, że nie tylko cała terapia idzie na zmarnowanie... : Co do Garipa, to właśnie na IMDB sobie sprawdziłam jego imię. Ja w każdym razie w serialu słyszę "Galip". : :
|
|
|
Post by lucy on Nov 21, 2020 12:23:06 GMT
Ojojoj, chyba tego nie przetłumaczyli, ale jak to tak?? :smt085 Szkoda, że wcześniej nie wiedziałam, że padnie to akurat w tej scence, bo bym na to przyfilowała... A imię Garipa niby co znaczy?? EDIT: Imię tureckie Adem - sprawdziłam w necie znaczenie, nie ma nic o niepamięci, bo to po naszemu Adam, czyli pierwszy człowiek. Paczałam na tureckie stronki w googlowskim tłumaczeniu. Piszą, że oznacza dobroć. To jest pod koniec 210 i jest skrót wypowiedzi, jak to przy lektorze, żeby zdążył przeczytać To powiedzmy, że to tak brzmi Garip mówi, że chce kupić dwór a Adem rozbawiony odpowiada, że jest pan niesamowity a nawet jak samo pana imię wskazuje- dziwaczny, Na to Garip a co twoje imię oznacza? I teraz dosłownie od lektora: Takim co wiecznie zła pragnąc czyni dobro, czy takim, który dobra pragnąc popełnia zwykłe ludzkie błędy, W sumie to tłumaczenie jest adekwatne do treści przed padnięciem w/w słów. W każdym razie pada słowo dobro, które jak napisałaś kojarzy się z Ademem. Jeszcze sobie w wolnej chwili dla przypomnienia popatrzę na rosyjskie tłumaczenie :mrgreen:
|
|
|
Post by lucy on Nov 21, 2020 12:23:40 GMT
Na to Garip a co twoje imię oznacza? I teraz dosłownie od lektora: Takim co wiecznie zła pragnąc czyni dobro, czy takim, który dobra pragnąc popełnia zwykłe ludzkie błędy, Ahaaaa, teraz pamiętam dokładnie jak to było. Podejrzewam tu błąd w tłumaczonku z tureckiego na rosyjski/angielski. "Adem" brzmi podobnie do "adam", czyli człowiek po turecku. W Zoomie było "Jakim ty człowiekiem jesteś?", na pewno nie było "Co znaczy twoje imię?" Wg mnie teraz wszystko jasne
|
|
|
Post by lucy on Nov 21, 2020 12:24:37 GMT
Nieśmiało przypominam, że oprócz tego iż scenariusz oparty jest na prawdziwej historii pacjentki dr Gülseren Budayıcıoğlu, opisanej w książce „Hayata Dön” to postać Sureyyi jest również inspirowana życiem tureckiej piosenkarki Ülkü Üst Sarpkan. Przede wszystkim chodzi o zamiłowanie do muzyki. Pamiętamy. Co więcej część cech Sureyi otrzymała Ipek (chęć przypodobania się teściowej w imię której zrezygnowała z własnego "ja"). Prawdziwa jest też Esma i Faruk oraz z tego co mówiła Deniz to jeszcze duża posiadłość i model rodziny są przeniesione do IG. Reszta postaci też czerpie w swych konstrukcjach z książki Gulseren. Czy to świadomie, czy nieświadomie, mając traumatyczne dzieciństwo, przerzuca te nawyki na codzienne życie, relacje. Dałabym akcent na "nieświadomie". W jednym z niedawnych odcinków Esma ładnie ujęła całokształt Sur: "przestań wreszcie patrzeć na wszystko przez różowe okulary, bo prawdziwy świat nie jest taki jak ci się wydaje". I ja tak właśnie odbieram Sureyę, chociaż jej konstrukcja jako postaci jest wg mnie dość niedorzeczna ... bowiem dziewczyna, która wychowała się nie dość, że bez rodziców to jeszcze trochę na ulicy, powinna stać twardo na ziemi. A Sur? Ona co chwilę buja w obłokach, uwielbia zamykać oczy i przenosić się do świata iluzji, z którego potem, po przebudzeniu się ciągle czerpie. :hmm2: Haha, kto skojarzył Idil z matką Cesura ? Bo mi nawet nie przemknęła myśl "skąd ją znam" :lol: Jestem po Odcinku 164 (w trakcie 49 tureckiego) i właśnie Esma mnie po raz już enty rozsierdziła. Co za babsko : Musi wszędzie wetknąć swój wścibski nos. : Jeszcze przed chwilą próbowała wtrącić się w wystrój pokoju dla dziecka Sureyi i Faruka :wali_mlotkiem: a teraz chce wpakować do więzienia Adema, bo jej się "coś uroiło" i będzie naciskać na Akifa, aby na niego doniósł wykorzystując dowody, które zdobył i które postanowił zniszczyć Faruk. W tej scenie zasłużyła, by ją złapać i ukręcić jej łeb. :megazirytowany: Ani przez chwilę babsko nie pomyślało o tym, że może to wcale nie Adem stoi za zaginięciem Faruka, tym bardziej, że doszedł jeszcze zator, którego w końcu nie da się wywołać zaklęciem. No brak mi słów. Ciekawe co teraz zrobi Akif.
|
|
|
Post by lucy on Nov 21, 2020 12:25:35 GMT
Z archiwum 9 paździetnika. Dzisiaj bardzo rzadko można trafić na serial, który się broni w drugim sezonie. Kiedyś seriale były o wiele lepsze oceniając całościowo, bo nie były ciągnięte na siłę, po to, aby naprodukować mnóstwo odcinków, bo się dobrze sprzedają za granicą, a co za tym idzie trzeba wycisnąć z nich ostatni grosz. W mojej opinii ekspansja turkiszy na rynek międzynarodowy i sukces z tym związany odebrał producentom "rozum" i szacunek dla widza - serial nie ma być dobry, tylko długi, bo im więcej odcinków tym więcej kasy ze sprzedaży. Dlatego prawie każdy serial wykłada się fabularnie na dalszym etapie historii do tego stopnia, że jest kończony przy zupełnie innym składzie obsady (bo sfrustrowana ciągłymi absurdami połowa ekipy się zmywa z projektu) i na chybcika, że finał jest prozaiczny. Bardzo mi się nie podoba, że w IG postacie znikają, bo aktorzy podostawali propozycje ról w innych serialach. Nie wiem jak było z Begum, ale Can odszedł do Sahin Tepesi, aktor od Murata otrzymał rolę prota w romcomie (notabene ten romcom leciał u nas, ale zapomniałam teraz tytuł), Ebru Sahin poszła do Hercai, Semra Dincer - do Aglama Anne. Te postacie wnosiły bardzo dużo do fabuły i szkoda, że wątki poszły na zmarnowanie i osierociły współistniejące wątki z innymi postaciami. Pomijam, że niektóre mogły być lepiej wykorzystane (wątek Murata scenarzystkom nie wyszedł kompletnie) i zakończone. Nawet przy Reyhan liczyłam, że pozwoli Dilarze zbliżyć się do siebie. Za mało też było Emira. Te kilka scen, w których się pojawił nie zmyły wrażenia, że został zepchnięty na margines fabuły. Jak widać ważniejsze było pokazać jego pożegnanie z Canem, niż relacje z domownikami rezydencji Boranów. Tak, w domyśle jest kochany i zadbany, jednak nie po to oglądamy serial, żeby się domyślać. Sureya rodziła (plus pobyt w szpitalu) przez cały odcinek (albo 2 lub nawet 3 - bo scenom nie było końca), a Emir przemknął w jednej krótkiej scence. Nie wyłapałam również (a oglądam dokładnie) w którym momencie Akif wrócił do łask u Faruka? : : Miało chyba miejsce jakieś czary mary. Zbyt powierzchownie został też pokazany wątek więzienny Fikreta i wcześniejsze jego zejście się z Ipek. Zupełnie nie zrozumiałam sensu pokazywania sceny z powtórną jego zdradą (z tamtym dziewuszyskiem ze sklepu) i nakryciem przez Ipek ... Minusów dałoby się znaleźć więcej, jednak w bilansie sezon drugi się naprawdę broni na medal. Nawet jeśli chwilowo wkradała się rutyna to zwrotów akcji i zaskoczek i tak nie brakowało. Szkoda, ze akcja z końcówki nie została zaaplikowana wcześniej, bo wyraźnie brakło czasu na dogłębniejsze, bardziej solidne jej pokazanie. Niemniej jednak twórcy tu nie spali i nie drwili z widza tak jak niestety w innych serialach ma to miejsce na porządku dziennym i na co jestem bardzo wyczulona. CHCĘ DRUGI SERIAL W STYLU IG !!!!!!!!!!!!!!!!! Do kilku "kontrowersyjnych" scen odniosę się później, tymczasem wrzucam świeże info : Serial "Sureya", który wystartował w Urugwaju, natychmiast znalazł się w Top 5 najchętniej oglądanych programów telewizyjnych kraju.
|
|
|
Post by lucy on Nov 21, 2020 12:27:10 GMT
|
|
|
Post by lucy on Nov 21, 2020 12:38:28 GMT
Pozwoliłam sobie zerknąć na Wasze komentarze... Mnie nie ruszyła rozmowa matki z Ademem z bardzo prostego powodu to było wściekłe bredzenie chorej osoby (...) w tej rozmowie nawet Adem zrozumiał jak chora z nienawiści jest jego mama kiedy został od niej odseparowany zaczął chodzić na terapię coś w nim się zmieniło teraz widzi w matce to czego nie dostrzegał wcześniej wyniszczoną psychicznie osobę nie ruszyło mnie nawet to,że odtrąciła Adema jako syna ona jest chora wszystkie jej decyzje wszystkie zachowania sposób patrzenia na świat są spaczone szkoda tylko,że nie dało się jej uratować i może to okrutne ale dobrze się stało jeżeli nawet nie chciała się leczyć niszczyła latami siebie i Adema ile można ładować zła we własne dziecko to przykre ,że była chora ale to nie daje jej przyzwolenia ani nie jest wytłumaczeniem na to co zafundowała Ademowi , w punkt Zgadzam się w pełni co do tej rozmowy i kwestii matki Adema. On powiedział potem terapeutce, że miał z matką "piękną" rozmowę (tak lektor przeczytał), a ja nie wiem na czym polegało to "piękno" - toż to było gadanie ze ślepym o kolorach, albo głodnego z sytym, albo inaczej rzucanie grochem o ścianę. Czy Adem przypadkiem nie użył słowa "piękna" w znaczeniu paradoksalnym? Przecież po tej rozmowie jego matka targnęła się na własne życie i on to opowiadał z perspektywy syna, który przyczynił się do tej śmierci. Ja w każdym razie nie odebrałam tego sformułowania w sensie dosłownym. Adem mówił racjonalnie, a matka paplała bez składu i ładu, widać jak na dłoni ciężką chorobę psychiczną Matka przez całe życie budowała w nim nienawiść, żądzę zemsty za skutki własnych grzechów (gdzie w dodatku z jej ust nigdy nie padło, że dążyła do rozbicia cudzego małżeństwa - świętoszka jedna) i poczucie obowiązku dźwigania z nią jej krzyża, który w dodatku sama zarzuciła sobie na plecy. Nie umiem ocenić, czy była chora psychicznie, czy zdegenerowana (chyba bardziej skłaniam się ku drugiej opcji), ale jej sposób odejścia z tego świata zmarnował nie tylko całą terapię Adema (co jest już chyba szkodą ogromną) to jeszcze skierował go na ścieżkę walki o zadośćuczynienie jej śmierci. Kiedy Adem przyszedł do niej na wizytę, liczył, że mu przytaknie "tak, zostawmy już tą zemstę i zrezygnujmy z rezydencji Boranów". On wręcz potrzebował jej przyzwolenia. Tymczasem za chwilę kupował posiadłość. Nie wiem, czy kolejna trauma, którą mu zgotowała nie jest już permanentna. Dopóki matka żyła Adem miał realne szanse przyswoić sobie zdrowy schemat życia i wyjść na prostą, niestety jej śmierć zbudowała w nim znowu poczucie winy, a testament, który mu zostawiła - będzie prawdopodobnie dozgonnym jego krzyżem. Uwielbiam Adema, dobrze, że jest pisany bardzo realnym piórem, bo oprócz sympatii można mieć dla niego wiele zrozumienia. Do tego jest ciekawą postacią, która w dodatku szybko się rozwija (w przeciwieństwie do niektórych niereformowalnych). Jedyne co mi trochę nie pasuje to, że nie oszczędził nawet Fikreta. Biedna Dilara. :beksa: Jestem ciekawa, czy Sureya kiedyś dozna olśnienia w jakim piekle żyje jej wielka przyjaciółka na dobre i na złe :haha: Wygrzebałam jeszcze jeden komentarz z końcówki sezonu 2 (sorki, że bez emotek): Biedny Osmanek Jak mi go było szkoda, gdy teściowa z narzeczoną wpadły do mieszkania i dawajta organizują mu znienacka nieuzgodniony z nim remoncik Normalnie miałam ochotę krzyknąć do ekranu: RUN, OSMAN, RUN!!!! Uciekaj chłopie od tych bab!! W mieszkaniu Osmana można wpaść w depresję. Jest tak szare, smutne i przytłaczające (oprócz tego, że ohydne). Poza tym od kiedy to chłop decyduje o wystroju wnętrz? Skoro planowali z Burcu po ślubie zamieszkać razem, to dla mnie oczywiste było, że coś się tu podzieje w tym temacie. Osman na bank nie ma zmysłu dekoratora wnętrz - nie każdy go ma. Dlaczego więc Burcu i Sirin nie mogły przejąć sterów i przygotować gniazdka dla nowożeńców? Czy to by nadszarpnęło wrażliwość Osmana? Co ciekawsze, Burcu ćwierkała na tą samą melodię co jej mamusia, tak samo jak przy wyborze zaproszeń, i Osmana już wtedy to szoknęło nieźle, bo zobaczył, że jego narzeczona nie odstaje wiele od swej rodzicielki, a tym samym jest lata świetlne od niego, bidulka naszego Wg mnie to Burcu zachowywała się normalnie w przedmiotowej sytuacji. Tak się powinna właśnie cieszyć życiem i urządzaniem wspólnego mieszkania zakochana dziewczyna przed ślubem. A Osman powinien się chociaż postarać. Ciągle za mało z siebie daje. To, ze jest tak wrażliwy nie znaczy, ze musi być leniwy. Nie będę już komentować jego zachowania w dniu ślubu, bo musiałabym ostro po nim pojechać. I po Esmie, tej wredocie, która ciągle widzi tylko siebie, a resztę poniża i obraża. Dobrze jej Garip nagadał przez telefon - byłam z niego przez chwilę dumna. Zresztą Sirin się w rezydencji tez zachowała jak na matkę przystało. Miałam ochotę bić jej brawa, bo jako jedyna w tym serialu rozmawia z Esmą tak, jak ta na to zasługuje. Na te krzywe, zawzięte i zarozumiałe miny Esmy ledwo już patrzę i mam nadzieję, że w 3 sezonie postać przestanie nimi trzepać. Na szczęście ze ślubem stało się jak stało, bo inaczej ucieczki Osmana Burcu by miała na porządku dziennym. Najlepsza scena finału s2: Sahapa ubrali idealnie do okoliczności :haha2: :smt044 :haha:
|
|
|
Post by lucy on Nov 21, 2020 12:39:34 GMT
Jestem na Odcinku 185Od pewnego czasu (dokładnie od tej sceny: youtu.be/wGiMPbKWzGw notabene bardzo nostalgicznej) jest to mój ulubiony motyw muzyczny: youtu.be/97ztpmzXvLUZanotować: Dobrze, że w sezonie 3 zostawili chociaż muzykę, bo patrząc na resztę mam wrażenie, że oglądam inny serial. Meral Cetinkaya 👀👀👀 Od początku nowego sezonu na nią czekam i czekam, aż nie wytrzymałam i postanowiłam sprawdzić kiedy się wreszcie pojawi .... i co się okazało? Ano, ze oglądam ją od kilku odcinków 👀 a nawet mi przez myśl nie przemknęło, że Ulfet to może być ona. Właściwie to dalej nie wierzę, że to ona. Oprócz tego, że jest tutaj niepodobna do siebie wizualne, to jeszcze gra w zupełnie innym stylu, niż ją znam z ekranu. Ale szkoda, że to nie ona gra Esmę. :cry: Dialog na schwał: Faruk wchodzi do sypialni i mówi do Sureyi: Ty prasujesz? HahahaOna: (...) Nie wychowałam się w domu z niańkami i służbą.On: Kiedy się poznaliśmy chodziłaś w pogniecionych ciuchach, dlatego się zdziwiłem.Ona: (...) Zakochałeś się w moim nieuprasowanym wcieleniu. On: Nieuprasowana Sureya. Kiedy Ulfet przedstawiała swojej asystentce Esmę, ta pozwoliła sobie na wyciagnięcie ręki do jaśnie wielmożnej pani i kilka słownych grzeczności, no wredota Esma nawet się nie zniżyła, żeby na nią choć jeden raz spojrzeć. : Na tym foto Esma niczym przyklejona do podłogi patrzy prosto na Ulfet i ani drgnie. Sureya wróciła do szmacianego stylu. Codziennie się przebiera chyba w kangurzycę :hmm2: Tutaj idzie na spotkanie z Farukiem. Jechała w tych łachach autobusem. :hmm2: A Adem się snuje po rezydencji niczym Skaza po opuszczonej lwiej ziemi. Nawet piosenka w tle pasuje, bo spośród słów wyłapałam kilka razy "aslan". :lol:
|
|
|
Post by lucy on Nov 21, 2020 12:40:17 GMT
Podczytuję Was, i ta scena z finałowego odcinka 2 sezonu, kiedy rodzice Ipek wparowują do rezydencji Boranów- walący w ścianę ojciec, upadająca na kolana matka- tak się uśmiałem na tej scenie :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
|
|
|
Post by lucy on Nov 21, 2020 12:40:42 GMT
Tak, ta scena była boska, że aż ją kilka razy wertowałam, bo to jak oboje z Kymet wparowali do rezydencji Boranów i jak się Sahap rzucił do ataku za zrujnowanie całego dobytku nie mogło być lepiej pokazane. Ja postać Sahapa w ogóle lubiłam, no w przedmiotowej scenie przebił samego siebie. 👍👍👍 A jak Ci się podobała finalizacja sezonu 2, Matthias? Moją uwagę zwróciła jeszcze poniższa scena. Do tego stopnia, że oglądałam ją kilka razy, aby w momencie kiedy Fikret uderzył ręką w stół móc wyłowić reakcje wszystkich po kolei. Patrzcie na Emira :wink: Jestem po Odcinku 188 (czyli w trakcie 56 tureckiego). Faruk właśnie wylądował na komisariacie, bo mądra Sureya, a właściwie ptasi móżdżek Sureya postanowiła znowu wrócić do realizacji siebie... : Naprawdę nie wiem jak można w takiej sytuacji robić z życia zabawę. Wylądowali całą rodziną z trójką, a właściwie czwórką dzieci na czyjejś łasce i ona myśli o pracy? A z kim dziecko zostawi? Będzie je taszczyć ze sobą po spelunkach? Czy może już się jej znudziła rola matki? Toż nie dość, że w domu jest tyle roboty związanej ze sprzątaniem, praniem, gotowaniem to jeszcze dochodzi obróbka trzech niemowląt i jedenastolatka. Szkoda, że Nurgul jednak cierpi na syndrom służącej i dalej usługuje państwu, bo inaczej Sureya nie miałaby czasu myśleć o głupotach. :hmm2: Choć z drugiej strony nie wiadomo, czy nie dostałaby kolejnego ataku, bowiem kiedy ją coś przerasta, albo nie idzie po jej myśli to wpada w szewską pasję, szczerzy swoje duże zęby, zabija wzrokiem... i strach się bać co zaraz zrobi 8-[ :nee: :cry2: Ale dobra. Nawet już pomijając cały aspekt egzystencjonalny "Boranowych" realiów w obecnych okolicznościach... to i tak nie jestem w stanie zrozumieć, jak mogła być tak lekkomyślna i w tak lekceważący sposób potraktować prośbę męża, który nie dość, że się dwoi i troi, bo z jednej strony ma nękający go bank, z drugiej - szefa-idiotę, a z trzeciej - Adema, który się znów wynurzył ze swojej dziupli, to jeszcze ma na głowie jej fanaberie. Żeby kobieta w jej wieku, w dodatku matka działa pod wpływem chwili mając za nic przestrogi innych to jest wstyd i hańba. Po tym co się wczoraj stało (sytuacja z Ademem w cukierni, gdzie ją spacyfikował, żeby ściągnąć Dilarę) i co jej Faruk powiedział (a właściwie poprosił) nie miała prawa wyjść na spacer po parku, a co dopiero znikać na kilka godzin #niewiadomogdzie. Wiele oczekuje od innych, poucza innych, rozlicza z decyzji i postaw, ale sama jest dokładnie taka jak ją córka kilkanaście lat później opisała przed psychiatrą: "Sureya zawsze żyła tak, jakby była oddana innym, ale w rzeczywistości nie myślała o nikim poza sobą. Wszystko zawsze ustawiała pod siebie i wychodziła na plus. Razem z babcią straciła mnie i nawet tego nie zauważyła". Cóż, słowa które tu padły idealnie pasują do moich odczuć, które przez prawie 200 odcinków nie odstępują mnie ani na krok podczas oglądania IG. To samo tyczy się Faruka, bo cierpię patrząc jak go sobie okręciła wokół palca i jestem zła kiedy widzę te jego klapki na oczach i ciągłe żebry o powrót, zrozumienie, albo wybaczenie (chociaż nic nie zrobił, żeby musiała mu wybaczać). Wkurzam się kiedy widzę jak Faruk pozwala sobą manipulować i jak łatwo ulega jej szantażom emocjonalnym. Córka też miała z tym problem: "Wie pani co jest najgorsze? Tata... Zawsze bardzo ją kochał. Nie mogłam go przekonać jaka jest naprawdę"Liczę na ciąg dalszy tego wątku z przyszłości, bo bardzo ciekawie brzmi w konfrontacji z akcją z sezonu 1 i 2. A wracając jeszcze na chwilę do sytuacji, od której zaczęłam to Faruk na komisariacie idealnie ja posumował: "dla twoich 5 groszy ja straciłem dzisiaj szansę. Czy nie kazałem ci siedzieć w domu? Warto było?"Ale nie! Jej 5 groszy jest ważniejsze, bo zarabiając je nie tylko dołoży się do spłaty milionowego kredytu, ale i dochowa wierności sobie. Bez komentarza. Aż się boję co teraz będzie, bo przez Sureyę Dilara musiała się nadstawić Ademowi. :niee2: :cry2:
|
|
|
Post by lucy on Nov 21, 2020 12:41:11 GMT
Sureya po powrocie z komisariatu: Cytat: Czuję się jakby odleciały wszystkie moje balony. Jestem zagubiona, mamo. Jak ciężko jest bez skutku próbować wszystkim dogodzić. Czy to co robię to cierpliwość, czy rezygnacja z samej siebie? Gdzie jest granica? Nie wiem już gdzie jestem. Jaki przykład dam córce jeśli będę się mieszać w każdy konflikt Jak ją wyciągnę z tego koszmaru?Kolejny mój ulubiony kawałek muzyczny. Właśnie leciał w tle sceny Adema u Idil, w której Adem opowiada o aborcji Dilary. (Jestem ciekawa czy ona faktycznie ciąże usunęła. :hmm2:) Jest to notabene jego pierwsza wizyta po przerwie, którą sobie zafundował w terapii. Cem Tuncer & Ercüment Orkut - Esma'nın Hayalleriyoutu.be/mgAwJMPRxZc
|
|
|
Post by lucy on Nov 21, 2020 12:41:41 GMT
"Narzeczona ze Stambułu" oczywiście dalej nie zmiennie hitem stacji. Oglądalność kręci się w granicach 160-180 tys. Jest to jedna z najchętniej oglądanych pozycji stacji.
|
|
|
Post by lucy on Nov 21, 2020 12:44:37 GMT
Kolejne dwa przepiękne kawałki ze ścieżki muzycznej. Szczególnie ten pierwszy. : Sara Herbert, Clint Gomez - Willowyoutu.be/jk73qUsc3ksFikret Kizilok - nişlerim Çıkışlarımyoutu.be/fJOaoQJACKYBardzo mi się podobają te kolczyki Esmy. Piękne do wieczorowej kreacji. :love:
|
|
|
Post by lucy on Nov 21, 2020 12:45:35 GMT
Uuuu... Blackie ma tyle zaległości w odpisywanku :oops: :oops: :oops: :oops: że chyba podzieli se odpowiadanie na raty :hmm2: To najpierw niech będzie post muzyczny: Ee, ta wersja jest w mojej opinii A FE :lol: Oj, tak :smt054 To jest wg mnie ZACNA nuta : Bardzo częsty motyw w 3 sezonie,ale spodobała mi się w innej scenie - jak Esma krąży po rezydencji, chyba ostatni bolum 2 sezonu, albo początek 3 sezonu :hmm2: Kolejny mój ulubiony kawałek muzyczny. Właśnie leciał w tle sceny Adema u Idil, w której Adem opowiada o aborcji Dilary. (Jestem ciekawa czy ona faktycznie ciąże usunęła. :hmm2:) Jest to notabene jego pierwsza wizyta po przerwie, którą sobie zafundował w terapii. Cem Tuncer & Ercüment Orkut - Esma'nın Hayalleriyoutu.be/mgAwJMPRxZcNie zwróciłam na niego uwagi, jakoś mnie nie porwał... Ale wiem, że jakiś purzondny song przegapiłam w 3 sezonie, śpiewa facet, podejrzewałam nawet, że Adem, albo ewentualnie ten Fikret co poniżej cytuję - niestety moje gapiostwo i krótka pamięć się mści i nie umiem znaleźć : : Yyyy.... no żaden z nich nie skradł mego serca :lol: Za to był parę telewizyjnych odcinków wstecz tak wnerwiający mnie motyw muzyczny, związany z Esmą, że myślałam, że zwariuję : Takie pitolące skrzypeczki, no jak ja tego nie cierpię :haha2: Nie mogłam zasnąć, bo w uszach tylko "pitu pitu, pitu pitu, pituuuuu" :haha: :smt054
|
|
|
Post by lucy on Nov 21, 2020 12:47:32 GMT
Uuuu... Blackie ma tyle zaległości w odpisywanku :oops: :oops: :oops: :oops: że chyba podzieli se odpowiadanie na raty :hmm2: 👀 A już myślałam, że się obraziłaś. :lol: A to tylko lenistwo i nieodpowiedzialność. : : :wink: Bierz się Blackie lepiej do roboty, bo się nigdy nie odrobisz :wink: Bardzo częsty motyw w 3 sezonie,ale spodobała mi się w innej scenie - jak Esma krąży po domu, chyba ostatni bolum 2 sezonu :hmm2: Za późno się zreflektowałaś, bo ja już jestem na ponad 30-tym odcinku sezonu 3, a że lecę jak perszing, w sensie, że nie mam tylu przerw co oglądając w tv, to sceny aż tak mi się nie utrwalają w pamięci. Już nie pamiętam, którą dokładnie scenę masz na myśli, bo Esma dość często biegała. Ale wiem, że jakiś purzondny song przegapiłam w 3 sezonie, śpiewa facet, podejrzewałam nawet, że Adem, albo ewentualnie ten Fikret co poniżej cytuję - niestety moje gapiostwo i krótka pamięć się mści i nie umiem znaleźć : : Ohoho, to muszę ten utwór namierzyć. Może to ten: youtu.be/rgoVbW-AuoI ?? Kolejne dwa przepiękne kawałki ze ścieżki muzycznej. Szczególnie ten pierwszy. : Sara Herbert, Clint Gomez - Willowyoutu.be/jk73qUsc3ks(...) Yyyy.... no żaden z nich nie skradł mego serca :lol: Ja ten uwielbiam. W ogóle jak słyszę pierwsze nuty (z linku, bo nie wiem czy w IG ten utwór jest w całości/ od samiutkiego początku) to mam wrażenie, ze zaraz usłyszę to: youtu.be/05PwZDSEzfE : : : Za to był parę telewizyjnych odcinków wstecz tak wnerwiający mnie motyw muzyczny, związany z Esmą, że myślałam, że zwariuję : Takie pitolące skrzypeczki, no jak ja tego nie cierpię :haha2: Nie mogłam zasnąć, bo w uszach tylko "pitu pitu, pitu pitu, pituuuuu" :haha: To jeśli jeszcze będzie zanotuj który odcinek i która minuta, to poszukam. Bo zdarzają się też kawałki, których nie lubię. Ewentualnie sprawdź, czy to nie to: youtu.be/ITEfghyt1sQKącik muzyczny mamy przerobiony. :jupi:
|
|
|
Post by lucy on Nov 21, 2020 12:48:23 GMT
A teraz będzie w większości post fotkowy: Odcinek z weselem Senem i Akifa pokazał w nowym świetle Burcu. Co prawda postać wcześniej dawała już sygnały, że za Sureyą nie przepada, jednak takiej sceny jak ta w toalecie się kompletnie nie spodziewałam. A Burcu? Cóż, trochę dramy spadło i jak dla mnie postać od razu zrobiła się ciekawsza. Na pamiątkę, bo scena debestowa: Ło Jezusicku, jaką Burcu pokazała tu figurę w tej kreacji - ZAZDRO, wrili :smt055 Jest najzgrabniejszą damską postacią w IG :jupi: A scenka w kiblu faktycznie superowa chacha Pożygać się na czyimś weselu - extra sprawa :spoko: Całe szczęście, że Fikret nie kocha się w Sureyi. :haha: E tam, szkoda :haha: Powinien się w niej jeszcze kochać Akif, Nazif i Garip :haha: To by dopiero była telka chacha Jakiś czas temu była scena, w której Faruk kładł spać Emira. :lol: Na widok tego jaki zafundowali pokój nastolatkowi, złapałam się za głowę. Toż w tym pokoju można wpaść w deprechę, jest tak ponury i smutacki. Te przedpotopowe meble to pasują, ale do pokoju Esmy. Przeca to jest pokój w spadku po wujku Osmanie hehe Inny wystrój nie pasuje do klimatu rezydencji, zwanego też "dworem" :wink: Chciałabyś tu zobaczyć zestaw do samodzielnego składania z pewnej szwedzkiej firmy hihi?? Skoro jesteśmy przy wystrojach... Toaletka piękna, ale dlaczego ten obraz wisi zaraz nad nią i się z nią zlewa? Za każdym razem kiedy jest to ujęcie (a jest często) zastanawiam się nad tym :hmm2: Toaletka i obraz nie przykuwają mojej uwagi - ja mam słabość do zagłówka łóżka Esmy, i u Fikreta też jest takie podobne :love: Moja bajka! :skacze: I nastał znowu kryzys w przyjaźni Sureyi i Dilary. Ale ta pierwsza zrobiła oczy jak ta druga jej wygarnęła, że jako przyjaciółka nie miała prawa zataić przed nią listu Fevziego do Reyhan i że to koniec ich przyjaźni. Sytuacja ciekawa o tyle, że kiedyś to Syreya przyszła do Dilary z podobnymi pretensjami i się zarzekała, że ona by nigdy tak się nie zachowała. Pozostawiam bez komentarza. A bo to pirszy albo ostatni? No co Ty, dalej będą się żarły o byle co, właśnie przed weekendem było znowu ostre starcie, ponownie w tej samej kwestii, że ktuś cuś wiedział, a nie powiedział, bleee... To już się robi NUDNE :smt068 lucy po lewej stronie kadru jest jeszcze jeden obraz w gabinecie Twaroga, i tam jest właśnie Fevzi w całej okazałości ( w sensie nie że goły :haha: tylko że od stóp do głów, w ubraniu chacha ) Możesz dać printscreena, bo mi się nie kce szukać hehe Najpierw muszę jeszcze upamiętnić wybitną jak dla mnie scenę, w której podczas wesela wyskoczyła z mikrofonem Sirin 😍 Och tak, to było surrealistyczne przeżycie chachacha :skacze: :haha: O kreacji Burcu już na szybko wspominałam, że mi się bardzo lajkowałą, ale Esma też niczego sobie - chyba nie miałam do tej pory żadnych zastrzeżeń do jej kreacji wieczornych :hmm2: Ciekawe, co powiesz lucy na jedną z jej kreacji w 3 sezonie - mnie się wydała awangardowa jak na taką okazję, ale ogólnie bardzo pasowała do Esmy. Meral Cetinkaya 👀👀👀 Od początku nowego sezonu na nią czekam i czekam, aż nie wytrzymałam i postanowiłam sprawdzić kiedy się wreszcie pojawi .... i co się okazało? Ano, ze oglądam ją od kilku odcinków 👀 a nawet mi przez myśl nie przemknęło, że Ulfet to może być ona. Właściwie to dalej nie wierzę, że to ona. Oprócz tego, że jest tutaj niepodobna do siebie wizualne, to jeszcze gra w zupełnie innym stylu, niż ją znam z ekranu. To gdzie ją widziałaś? Bo ja nigdzie wcześniej nie, ale sobie popaczałam na jej wcielenie w 1001 nocy no i faktycznie SZAŁ :shock: :shock: :shock: A Tobie jak się widzą jej kreacje?? Mnie one spasowały do postaci, choć w życiu bym nie powiedziała o nich "ładne, piękne" hehe Kiedy Ulfet przedstawiała swojej asystentce Esmę, Jak znajdujesz Gunes?? Mam wrażenie, że ją polubisz :lol: Świetna, bezpretensjonalna babka, bez zadęcia. Ma jaja, ale potrafi też być kobieco ujmująca, bardzo mi spasiła ta postać, brakowało takiej w tym serialu. W dodatku ma fajne kreacje, takie wyraziste, a jednocześnie stonowane, nie umiem tego wyrazić póki co :lol: Sureya wróciła do szmacianego stylu. No tragisz, wiedziałam, że jej tego nie przepuścisz, ale Cię rozumiem :haha: Na tym ujęciu wygląda jakby robiła zakupy na targu w Burkina Faso :shock: Ten turban, ta "toga" zawinięta wokół, dobrze że się nie potknęła o te szmaty, ale fakt - był w swoim modowym żywiole chacha :haha: A Adem się snuje po rezydencji niczym Skaza po opuszczonej lwiej ziemi. Nawet piosenka w tle pasuje, bo spośród słów wyłapałam kilka razy "aslan". :lol: Adem jako hrabia Dracula w swom mrocznym "chateau" :haha: Oooooo, to może jest ta piosenka co mi się spodobała, ale ją przegapiłam? Moją uwagę zwróciła jeszcze poniższa scena. Do tego stopnia, że oglądałam ją kilka razy, aby w momencie kiedy Fikret uderzył ręką w stół móc wyłowić reakcje wszystkich po kolei. Patrzcie na Emira :wink: Że niby ma spóźniony zapłon?? :haha: No starało się dziecko jak umiało :haha: Bardzo mi się podobają te kolczyki Esmy. Piękne do wieczorowej kreacji. :love: Kolejna udany outftit wieczorny Esmy, do tego kolczyki prima sort :love: Generalnie biżu w tym serialu jest wg mnie bardzo gustowny i zawsze zwraca moją uwagę - czy to kolczyki, czy naszyjniki nawet. Jaki świetny był np ten: No, to kącik modowo-dizajnerski też za nami :jupi:
|
|
|
Post by lucy on Nov 21, 2020 12:48:59 GMT
A teraz będzie w większości post fotkowy: Czyli kącik graficzny Ło Jezusicku, jaką Burcu pokazała tu figurę w tej kreacji - ZAZDRO, wrili :smt055 Jest najzgrabniejszą damską postacią w IG :jupi: W sumie nie wiem czy jest najzgrabniejsza, bo tak wyeksponowanych kształtów chyba nie miała żadna z dziewczyn. Gunes jest również bardzo zgrabna, no i nie widzieliśmy w aż tak obcisłej kreacji Bade. Całe szczęście, że Fikret nie kocha się w Sureyi. :haha: E tam, szkoda :haha: Powinien się w niej jeszcze kochać Akif, Nazif i Garip :haha: To by dopiero była telka chacha Zapomniałaś jeszcze o Sahapie 8) Przeca to jest pokój w spadku po wujku Osmanie hehe Inny wystrój nie pasuje do klimatu rezydencji, zwanego też "dworem" :wink: Chciałabyś tu zobaczyć zestaw do samodzielnego składania z pewnej szwedzkiej firmy hihi?? Od dziedziczenia po Osmanie był Murat. Haha W pokoju Emira chciałabym zobaczyć ładny zestaw mebli młodzieżowych np. sosnowych, jeśli już musi być stylowo. A bo to pirszy albo ostatni? No co Ty, dalej będą się żarły o byle co, właśnie przed weekendem było znowu ostre starcie, ponownie w tej samej kwestii, że ktuś cuś wiedział, a nie powiedział, bleee... To już się robi NUDNE :smt068 To fajnie, bo najbardziej lubię jak są pokłócone. Męczy mnie w ich przyjaźni nadawanie na innych falach oraz brak kompatybilności w dawaniu i braniu. po lewej stronie kadru jest jeszcze jeden obraz w gabinecie Twaroga, i tam jest właśnie Fevzi w całej okazałości (w sensie nie że goły) :haha: (...) Aha, goły Fevzi Ci się marzy... :nono: Ciekawe, co powiesz lucy na jedną z jej kreacji w 3 sezonie - mnie się wydała awangardowa jak na taką okazję, ale ogólnie bardzo pasowała do Esmy. Toż ja już jestem po ponad 30-tu odcinkach sezonu 3 i ta fotka na końcu poprzedniego postu przedstawiająca Esmę w wieczorowej kreacji to jest fotka z imprezy u Ulfet z okazji 30-lecia La Costiume. Haha :mrgreen: To gdzie ją widziałaś? Bo ja nigdzie wcześniej nie, ale sobie popaczałam na jej wcielenie w 1001 nocy no i faktycznie SZAŁ :shock: :shock: :shock: A Tobie jak się widzą jej kreacje?? Mnie one spasowały do postaci, choć w życiu bym nie powiedziała o nich "ładne, piękne" hehe Widziałam ją w trzech rzeczach. Rola w 1001 nocy to była prawdziwa perełka. Uwielbiałam tą jej karykaturalną postać. :love: Co do kreacji to w niektórych wyglądała jakby się urwała z choinki, albo wyskoczyła z impry w kurniku. :wink: Jak znajdujesz Gunes?? Mam wrażenie, że ją polubisz :lol: Świetna, bezpretensjonalna babka, bez zadęcia. Ma jaja, ale potrafi też być kobieco ujmująca, bardzo mi spasiła ta postać, brakowało takiej w tym serialu. W dodatku ma fajne kreacje, takie wyraziste, a jednocześnie stonowane, nie umiem tego wyrazić póki co :lol: Przypuszczam, że jest to kolejna postać z kartoteki dr Gulseren. :lol: Lubię ją, jest pełna różnych zalet, jednak trochę za bardzo doświadczona przez życie, z czym nie może sobie poradzić. W dodatku trafiła na Adema, zamiast na Osmana. Jestem ciekawa, czy się w nim zakocha, bo chyba już ją do niego ciągnie. A Ulfet jest w szpitalu, czy w więzieniu? Trochę niejednoznacznie zakończyli jej wątek. Adem jako hrabia Dracula w swom mrocznym "chateau" :haha: Oooooo, to może jest ta piosenka co mi się spodobała, ale ją przegapiłam? Ja chyba wiem o która muzę chodzi. Tez mi się mocno spodobała. Wrzucę w osobnym poście, żeby się nie zgubiła w tej ciachance. Kolejna udany outftit wieczorny Esmy, do tego kolczyki prima sort :love: w tym serialu jest wg mnie bardzo gustowny i zawsze zwraca moją uwagę - czy to kolczyki, czy naszyjniki nawet. Jaki świetny był np ten: Oj. Bijou ma passion :love: Sama uwielbiam się nią obwieszać, także cieszę oko scenami, w których jest co podziwiać pod tym względemi. No, to kącik modowo-dizajnerski też za nami :jupi: Oj mamy :mrgreen:
|
|
|
Post by lucy on Nov 21, 2020 12:49:29 GMT
|
|
|
Post by lucy on Nov 21, 2020 12:50:00 GMT
Kącik gabinetowo - obrazowy. lucy po lewej stronie kadru jest jeszcze jeden obraz w gabinecie Twaroga, i tam jest właśnie Fevzi w całej okazałości ( w sensie nie że goły :haha: tylko że od stóp do głów, w ubraniu chacha ) Możesz dać printscreena, bo mi się nie kce szukać hehe Do wyboru do koloru. Nawet się Fikreto za biurkiem załapał. :lol: Jest tutaj ten sam obraz, który miał Faruk w swoim gabinecie.
|
|
|
Post by lucy on Nov 21, 2020 12:50:31 GMT
Gulistan, Gunes i teraz jeszcze :hmm2: Gulbin (bez imdb bym sobie nie poradziła) Jestem po Odcinku 215Czegoś tu nie rozumiem. Czy ziemia odziedziczona po Fevzim... ta, która była warta miliony milionów i która miała pokryć wszystkie długi Boranów oraz przywrócić status z jakiego spadli gdzieś wyparowała? No bo co się z nią stało, ze jedynym (czyt. najlepszym) sposobem spłacenia Ademowi rezydencji jest przyjęcie go do firmy na wspólnika (aby miał prawo do zysku)? Nie lubię jak scenariusz jest niekonsekwentny i leje wodę w tak istotnych sprawach. Kiedy Esma nawiedziła Adema w pracy, żeby go ochrzanić za rozpuszczanie plotek o rzekomej darowiźnie rezydencji, którą przekazał Boranom (choć to nie on je rozpuszczał, ale mniejsza z tym) ... myślałam, że ma rację i że kasa została zapłacona, a tu się okazuje, że nie dostał ni grosza. To po kija ona przyszła z tymi pretensjami? Zamiast pobawić się z wnukami w tym czasie, bo naprawdę bardzo mało czasu im poświęca. Wstyd. :evil: Druga rzecz, której nie rozumiem to o jakim wyrzeczeniu się nazwiska przez Fevziego mówiła kilka razy Ulfet? To nazwisko "Boran" jest nazwiskiem rodowym Esmy ? 👀 Już pomijając, ze brzmi to ohydnie, że kobieta KAŻE przyszłemu mężowi przyjąć jej nazwisko, bo inaczej ślubu nie będzie, to kojarzę, że w 1 sezonie Esma w rozmowie z którąś synową (chyba z Sureyą) powiedziała, że kiedy weszła do rodziny Boranów i zamieszkała w tej rezydencji to od pierwszego dnia to był jej pokój (w sensie sypialnia Sureyi i Faruka). Dlaczego twórcy seriali są zdania, że widz ma sklerozę? Czyżby Dilara pożałowania rozstania z Ademem? Wybiegła z rezydencji kiedy się w niej pojawił jako gość na imprezie Boranów (wydanej z okazji powrotu na stare śmieci) i miała rozstrój nerwowy, że aż Sureya musiała zawieść jej pierniczki, albo paszteciki (chyba dobrze zapamiętałam) na odstresowanie. Swoją drogą ... zachodzę w głowę co Dilara tak długo robi w mieszkaniu Osmana? Ona z nim zamieszkała? Wyglądają jakby żyli na kocią lapę. Olaboga, co to ma być. : : I co ze szkołą? Dlaczego scenarzyści pozostawiają widza z tyloma pytaniami. Czyżby za dużo było pióra Alego Aydina i wkradł się chaos? Ciekawe czy tok fabuły ulegnie zmianie kiedy odejdzie, bo jakoś w połowie sezonu 3 się zwinął. Gulbin to chyba kolejny przypadek gabinetowy. Blackie, masz dzieci kwiaty :lol: Ciekawe, czy koleżanka złapie wspólny język z Sureyą. Notabene jak można było przyjść na tak eleganckie przyjęcie w dżinsach i swetrze ? Uliczna akcja z oknem to było jakieś przegięcie, że aż nie wiem co napisać. Można było lepiej zainicjować skrzyżowanie postaci (G i O) w fabule. Bo chyba o to chodziło. Nawet cioteczce się trafił komplet biżuterii. Dilara ma bardzo ładne kolczyki. Osobiście bardzo lubię duże koła. A co do Esmy to to jest jedna z lepszych jej kreacji. Ale z tych schodów schodziła niczym panna młoda w sukni ślubnej. :haha2:
|
|
|
Post by lucy on Nov 21, 2020 12:51:11 GMT
Bierz się Blackie lepiej do roboty, bo się nigdy nie odrobisz :wink: No weź, przeca już dziś odhaczam ostatnie zaległości! Ulubione: : Faruk Fikret Adem Begum Ipek Dilara Can Emir Galip Gulistan Nazif Moje najulubieńsze: Esma, Garip, Osman. Co jest na obrazie, który ma Faruk w biurze za plecami? Czyli sama widzisz, że obrazy się zmieniają w gabinecie Faruka :smt101 Bardzo mi się nie podoba, że w IG postacie znikają, bo aktorzy podostawali propozycje ról w innych serialach. (...) Te postacie wnosiły bardzo dużo do fabuły i szkoda, że wątki poszły na zmarnowanie i osierociły współistniejące wątki z innymi postaciami. A czy z naszego życia nie znikają czasem jakieś osoby? I wcale nie muszą umrzeć, wystarczy że gdzieś się wyprowadzą, wyjadą na kilka lat za granicę, w sumie to naturalne... W mieszkaniu Osmana można wpaść w depresję. Jest tak szare, smutne i przytłaczające (oprócz tego, że ohydne). Mieszkanie Osmana jest idealnie do niego dopasowane chacha Nostalgiczne, klimatyczne, skromne... Wg mnie to Burcu zachowywała się normalnie w przedmiotowej sytuacji. Tak się powinna właśnie cieszyć życiem i urządzaniem wspólnego mieszkania zakochana dziewczyna przed ślubem. Tylko że ona urządzała to mieszkanie nie wspólnie z przyszłym mężem, tylko z mamusią, a chyba to nie z nią miała brać ślub i potem mieszkać hehehe :hmm2: Po tym co się wczoraj stało (sytuacja z Ademem w cukierni, gdzie ją spacyfikował, żeby ściągnąć Dilarę) i co jej Faruk powiedział (a właściwie poprosił) nie miała prawa wyjść na spacer po parku, a co dopiero znikać na kilka godzin #niewiadomogdzie. Wiele oczekuje od innych, poucza innych, rozlicza z decyzji i postaw, ale sama jest dokładnie taka jak ją córka kilkanaście lat później opisała przed psychiatrą: "Sureya zawsze żyła tak, jakby była oddana innym, ale w rzeczywistości nie myślała o nikim poza sobą. Wszystko zawsze ustawiała pod siebie i wychodziła na plus. Razem z babcią straciła mnie i nawet tego nie zauważyła". (...)Wkurzam się kiedy widzę jak Faruk pozwala sobą manipulować i jak łatwo ulega jej szantażom emocjonalnym. Córka też miała z tym problem: "Wie pani co jest najgorsze? Tata... Zawsze bardzo ją kochał. Nie mogłam go przekonać jaka jest naprawdę" Liczę na ciąg dalszy tego wątku z przyszłości, bo bardzo ciekawie brzmi w konfrontacji z akcją z sezonu 1 i 2. Moje odczucia co do lekkomyślności Sur są podobne. Natomiast opinia córki o matce przedstawiona na początku 3 sezonu to chyba są... albo dobra, bez spojlerów :haha: Ale wiem, że jakiś purzondny song przegapiłam w 3 sezonie, śpiewa facet, podejrzewałam nawet, że Adem, albo ewentualnie ten Fikret co poniżej cytuję - niestety moje gapiostwo i krótka pamięć się mści i nie umiem znaleźć : : Ohoho, to muszę ten utwór namierzyć. Może to ten: youtu.be/rgoVbW-AuoI ?? Yyyy.... :hmm2: Nie. Dzięki lucy za pozostałe podrzucone linki, ale to też nie te nuty. Toż ja już jestem po ponad 30-tu odcinkach sezonu 3 Gratulejszyns!! Może wnet się zejdziesz z odcinami na Zoomie? Jaki jest etap związki Esmy i Garipa teraz u Ciebie? Bo kreacji, którą miałam na myśli raczej jeszcze nie widziałaś. A Ulfet jest w szpitalu, czy w więzieniu? Trochę niejednoznacznie zakończyli jej wątek. Postać wymazana gumką myszką. Tak jej wszyscy współczuli jej losu, a nawet nie było ani jednej sceny odwiedzin w szpitalu, bardzo nieładnie, niestety mało dydaktyczny przekaz, co mnie zdziwiło :shock: :shock: :shock: Bijou ma passion Sama uwielbiam się nią obwieszać, (...) Dilara ma bardzo ładne kolczyki. Moim zdaniem Dilara ma właśnie najfajniejsze kolczyki w IG, zawsze są duże, wyraziste, charakterne, dobrane do urody i stylu. Następne są zestawy Esmy - kolia plus kolczyki, chociaż sama nie cierpię zestawów. Mam sporo biżu, ale jakoś noszę w kółko jedno i to samo, a w sklepach podoba mi się tyyyyyle rzeczy, strasznie mnie zawsze kusi, żeby powiększyć kolekcję :haha: EDIT: Aha, jak mogłam zapomnieć o broszkach Esmy! :skacze: Uwielbiam je :love: Gulbin to chyba kolejny przypadek gabinetowy. Blackie, masz dzieci kwiaty. Ciekawe, czy koleżanka złapie wspólny język z Sureyą. Notabene jak można było przyjść na tak eleganckie przyjęcie w dżinsach i swetrze ? Uliczna akcja z oknem to było jakieś przegięcie, że aż nie wiem co napisać. Można było lepiej zainicjować skrzyżowanie postaci (G i O) w fabule. Bo chyba o to chodziło. Od razu jak ją zobaczyłam to wiedziałam komu ona jest przeznaczona :haha: Takie to to zwariowane w stylu Sur, no i stylówa podobna, czyli Osmusiowi będzie się podobała :haha: To nazwisko "Boran" jest nazwiskiem rodowym Esmy ? Też tego nie ogarniałam przez większość serialu :haha: Czy ziemia odziedziczona po Fevzim... ta, która była warta miliony milionów i która miała pokryć wszystkie długi Boranów oraz przywrócić status z jakiego spadli gdzieś wyparowała? Ipek przepierdzieliła na fatałaszki chacha :haha: Żarcik!
|
|
|
Post by lucy on Nov 21, 2020 12:51:35 GMT
Dzięki lucy za pozostałe podrzucone linki, ale to też nie te nuty. W takim razie Blackie sprawdź jeszcze poniższą muzę. Wczoraj pierwszy raz na nią trafiłam w odcinku. Na resztę odpiszę Ci w osobnym poście. Mutlu Olmak Zordur Derler (Akustik)youtu.be/rgDiEav2kv0Znajdziesz ją mniej więcej w połowie tego filmiku. youtu.be/12JDXSySzeI
|
|
|
Post by lucy on Nov 21, 2020 12:52:10 GMT
Ulubione: : (...) Moje najulubieńsze: Esma (...) No to w moim odczuciu jest to jedna z najgorszych postaci, jakie widziałam w turkiszach. Zupełnie mi nie leży ta kreacja, bo do jej części scenariuszowej zastrzeżeń nie mam. Po prostu nie czuję Esmy i jej nie wierzę. Osobiście bym tu widziała jakąś aktorkę z klasą (może Nebahat z Ask-i Memnu, KPA?), bo niestety Ipek Bilgin jej w moim odczuciu brakuje. Wizualnie też jest bardzo nieciekawa i do tego niekształtna, przez co efekt wielu scen jest pogrzebany. Owszem niekiedy wygląda lepiej, niestety każdy jak się zrobi to wygląda o niebo korzystniej, więc powodów do zachwytu nie widzę. Moje najulubieńsze:(...) Garip (...) Szkoda, że postać Garipa została wprowadzona dopiero w sezonie 2 i cały czas porusza się na marginesie fabuły, w dodatku w formie spapuciałej :cry: Na początku Garip był bardziej władczy i wtedy mi się najbardziej podobał.. Moje najulubieńsze:(...) Osman. A jak oceniasz scenę, w której Osman wystawił Nazima? Mam na myśli sytuację pod blokiem, kiedy za Nazimem, wokół samochodu Osmana, latał gość z pałką i go nią okładał, podczas kiedy Osman przyglądał się całej sytuacji zza winkla? Blue_Light_Colorz_PDT_40 PS: A Begum do tej listy nie zaliczasz? Co jest na obrazie, który ma Faruk w biurze za plecami? Czyli sama widzisz, że obrazy się zmieniają w gabinecie Faruka :smt101 Co nie zmienia faktu, że Fevziego Faruk za plecami nigdy nie miał, bo jest w całej okazałości (w sensie za duży) :haha2: A czy z naszego życia nie znikają czasem jakieś osoby? I wcale nie muszą umrzeć, wystarczy że gdzieś się wyprowadzą, wyjadą na kilka lat za granicę, w sumie to naturalne... Masz rację Blackie, że znikają, ale serial jest dla widza, a nie dla postaci. To, że któraś się wyprowadziła wcale nie znaczy, że się rozpuściła w powietrzu, bo dalej gdzieś egzystuje. Dlaczego nie jest nam dane oglądać w dalszym ciągu wątku Murata z Bade? Nawet podczas rozmów telefonicznych z Boranami postać jest po drugiej stronie jedynie w domyśle. Ja bym sobie chętnie popatrzyła jak im się wiedzie w tym Londynie. Dlaczego Garip stracił kontakt z córką? Wyjechała i tyle ją widzieliśmy. Wcale nie oczekiwałam, że będzie dzwonić do Osmana, ale do ojca? A on nawet nic o niej nie mówi. Tak jakby już jej nie miał. Postać Cana była dla mnie jednym wielkim nieporozumieniem, więc nawet nie jestem zdziwiona, że scenarzyści nie mieli pomysłu na lepsze rozstanie się z postacią, ale to, ze Ulfet zniknęła jak kamfora już nie mieści mi się w głowie, bo wątek został pogrzebany wręcz żywcem. :roll: Liczyłam też, że scenarzyści wpadną na pomysł kontynuowania wątku Begum po śmierci we wspomnieniach różnych postaci. W ten sposób mogliby wręcz zaserwować w formie niby retrospekcji zupełnie nowe sceny i wkręcić w to widza na całego. Wg mnie to Burcu zachowywała się normalnie w przedmiotowej sytuacji. Tak się powinna właśnie cieszyć życiem i urządzaniem wspólnego mieszkania zakochana dziewczyna przed ślubem. Tylko że ona urządzała to mieszkanie nie wspólnie z przyszłym mężem, tylko z mamusią, a chyba to nie z nią miała brać ślub i potem mieszkać hehehe :hmm2: Tylko, ze co ma jedno do drugiego, albo czy jedno wyklucza drugie? Związki partnerskie, w których strony się uzupełniają, a nie powielają, są podobno najbardziej udane. Każdy ma swoją przestrzeń, o którą dba i do której ten drugi się nie wtrąca, dzięki czemu w rezultacie taki zwiazek omija wiele sporów. :lol: Osman zupełnie nie przejawia aktywności w zakresie dekoracji wnętrz, co więcej jemu jest tak naprawdę obojętne jak wygląda jego pokój (w rezydencji pewnie dostały mu się meble, których nikt nie chciał). Odnoszę to do realu, gdzie osoby skromne i introwertyczne wcale nie mieszkają z rowerem przy ścianie i starymi lampami wokół. Nie zawsze jednak potrafią same dostosować wnętrze mieszkania do własnych, nie do końca zidentyfikowanych potrzeb. Czy to jest coś złego poprosić kogoś, kto się zna na wystroju o pomoc w dobieraniu dodatków do salonu? Bo jak widać nic więcej tam nie zostało zmienione. Ja bym na miejscu Burcu cały ten pokój wyniosła na hasiok i dostosowała go jedynie do dzisiejszych standardów, bo wcale nie chodzi o to, żeby na siłę robić z niego rezydencję o nie wiadomo jak wysokich progach. Jaki jest etap związki Esmy i Garipa teraz u Ciebie? Bo kreacji, którą miałam na myśli raczej jeszcze nie widziałaś. Jestem po 217 odcinku. Czyli jeszcze na etapie narzeczeńskim Esmy i Garipa (czy Garip to aby na pewno nie Galip? bo się wsłuchałam i lektor czyta "Galip”). Ostatnio była scena, w której Esma miała pod opieką małego Fevziego, bo całe młode pokolenie (z wyjątkiem Fikreta, który poszedł do knajpy i zrobił zadymę) poszło na inaugurację nowej firmy Boranów ... i jako, że małe dzieci ją natychmiast irytują (a jeszcze niedawno chciała mieć mnóstwo wnuków :haha2: ) i brak jej do nich cierpliwości zaczęła wołać na cały głos Nuuurguul! Nuuurgul! Zjawił się Garip, wziął Fevziego na ręce, pogadał do niego przez chwilę i dziecko od razu przestało płakać. Od razu sobie pomyślałam: kto tu jest babcią/ dziadkiem? Esma? czy może jednak Garip? :smt081 Takie to to zwariowane w stylu Sur, no i stylówa podobna, czyli Osmusiowi będzie się podobała :haha: Przyznam, że kiedy Osman postanowił odzyskać Burcu (gdy po raz pierwszy odeszła) myślałam, że coś w nim drgnęło, że odkrył, iż gdzieś w środku jednak nie jest mu obojętna… Jednym słowem szkoda, że Osman się okazał kamieniem. Dlatego myślę, że ze strony tej całej Gulbin nic mu nie grozi :lol: Notabene nie wiem jak ocenić dziewczynę, która żyła z prawdziwy świrem (sama przyznała, że to wariat) i miała zamiar za niego wyjść. :hmm2: Jak widać kolejna wymagająca konsultacji ze specjalistą. . Ipek przepierdzieliła na fatałaszki chacha :haha: Żarcik! A dziwisz się Blackie, że poszła odreagować? Jakby nie patrzeć “trochę” się nazbierało. Fikret nigdy nie cierpiał przez nią tyle, co ona przez niego. Cieszę się, że chce pracować i trzymam kciuki, aby w tym wytrwała, bo Fikret co chwilę podcinka jej skrzydła. Jestem ciekawa, czy Oktanowi uda się koło niej zakręcić, bowiem przez to, że Ipek jest mocno niedowartościowana jest łatwym łupem. Notabene początkowo Oktana uważałam za “idiotę”, no aktor ma charyzmę i bardzo dobrze mi się na niego patrzy w scenach. Szkoda, ze dołączył do obsady tak późno.
|
|
|
Post by lucy on Nov 21, 2020 12:52:43 GMT
Po prostu nie czuję Esmy i jej nie wierzę. Osobiście bym tu widziała jakąś aktorkę z klasą (może Nebahat z Ask-i Memnu, KPA?), bo niestety Ipek Bilgin jej w moim odczuciu brakuje. Wizualnie też jest bardzo nieciekawa i do tego niekształtna, przez co efekt wielu scen jest pogrzebany. Owszem niekiedy wygląda lepiej, niestety każdy jak się zrobi to wygląda o niebo korzystniej, więc powodów do zachwytu nie widzę. No wiadomo, że de gustibus et coloribus etc. ale akurat co do figury Ipek Bilgin nie można się przyczepić, biorąc pod uwagę jeszcze zacny wiek. Większość kobiet ok.60tki na polskich ulicach jakimś trafem tak nie wygląda :haha: Szkoda, że postać Garipa została wprowadzona dopiero w sezonie 2 i cały czas porusza się na marginesie fabuły, w dodatku w formie spapuciałej :cry: Na początku Garip był bardziej władczy i wtedy mi się najbardziej podobał.. Garip jest świetny, choć wiadomo, że nie na pierwszym planie. A jak znajdujesz retrospekcje EsGar?? :love: A jak oceniasz scenę, w której Osman wystawił Nazima? Mam na myśli sytuację pod blokiem, kiedy za Nazimem, wokół samochodu Osmana, latał gość z pałką i go nią okładał, podczas kiedy Osman przyglądał się całej sytuacji zza winkla? Blue_Light_Colorz_PDT_40 Trochę to gupkowate było, i w dodatku dziwne, że Nazif nie wylądował w szpitalu po takich okładach pałką bejsbolową :shock: PS: A Begum do tej listy nie zaliczasz? Chyba lubiłam Begum na samym początku, potem mi się nie spodobało, że dała się zmanipulować Esmie i zaczęła walczyć o Faruka, a potem ją polubiłam, gdy chodziła z Canem, bo mocno wyluzowała. Ale Cana lubiłam bardziej (do momentu zepsucia go przez scenarzystów, bleee... ) Dlaczego nie jest nam dane oglądać w dalszym ciągu wątku Murata z Bade? Nawet podczas rozmów telefonicznych z Boranami postać jest po drugiej stronie jedynie w domyśle. Ja bym sobie chętnie popatrzyła jak im się wiedzie w tym Londynie. Dlaczego Garip stracił kontakt z córką? Wyjechała i tyle ją widzieliśmy. Sama napisałaś, że aktorzy odfrunęli do innych seriali, czyli nie mogli wziąć udziału w scenkach dodatkowych, np. rozmowach na Skype z Londynu itp. t Liczyłam też, że scenarzyści wpadną na pomysł kontynuowania wątku Begum po śmierci we wspomnieniach różnych postaci. Spokojnie, będzie za niedługo :lol: Związki partnerskie, w których strony się uzupełniają, a nie powielają, są podobno najbardziej udane. Każdy ma swoją przestrzeń, o którą dba i do której ten drugi się nie wtrąca, dzięki czemu w rezultacie taki zwiazek omija wiele sporów. :lol: Czyli Osman tylko miał wrażenie, że jest w związku partnerskim, bo nie chciał zmieniać przestrzeni wokół siebie, która odzwierciedlała jego osobowość. :haha: Mocno się chłopak przejechał na tej relacji, za bardzo na siłę w to parł, i Burcu też się zafiksowała na punkcie Osmana. Dobrze, że to się rozleciało, i nie porobili dzieci jak Fikret i Ipuśka... czy Garip to aby na pewno nie Galip? bo się wsłuchałam i lektor czyta "Galip”. Garip to Garip, kropka. Lektor polski mówi wyraźnie. Zresztą można se wpisać na youtubie w pasek wyszukiwania Istanbullu Gelin Garip i wyskakują z nim różne scenki (uwaga - spojlery!!) i zawsze te scenki są podpisane Garip. c Zjawił się Garip, wziął Fevziego na ręce, pogadał do niego przez chwilę i dziecko od razu przestało płakać. Piękna scena : Krótka, ulotna chwila, którą przeżywa wiele osób w realu - dziecko płacze, ktoś sobie nie radzi z uspokojeniem go, nagle wchodzi ktuś, czasem spogląda tylko na dziecko, albo bierze je na ręce, i dzieje się MAGIA :love: Nie ma co rozkminiać tej scenki, po prostu samo życie! Jestem ciekawa, czy Oktanowi uda się koło niej zakręcić, bowiem przez to, że Ipek jest mocno niedowartościowana jest łatwym łupem. Notabene początkowo Oktana uważałam za “idiotę”, no aktor ma charyzmę i bardzo dobrze mi się na niego patrzy w scenach. Szkoda, ze dołączył do obsady tak późno. Ten aktor jest świetny!! Od razu stwierdziłam, że ma dziką, tatarską urodę i świetnie pasowałby do serii Wspaniałego stulecia! :jupi: Od początku było zasygnalizowane, że łypie okiem na Ipuśkę, ale strasznie długo to trwa, bo te jego podchody są bardzo nieudolne, wiadomo - musi być ostrożny, bo bierze się za mężatkę :lol: No ale nie czarujmy się - romanse w pracy to niby domena singli? Phi! Wręcz przeciwnie hehe :mrgreen:
|
|