Pantanal - Dzika miłość (2022)

Jestem po 17.Odcinku.
Mój zachwyt nad telką nie mija. Oby tak dalej 🙏 Przy ostatnich telkach z Televisy, do których robiłam podejście, na tym etapie miałam albo dość, albo mieszane uczucia i nie czułam potrzeby, żeby je dalej oglądać... i nawet jeśli się trochę zmobilizowałam, to oglądałam bez entuzjazmu. Tutaj (przy Pantanal) siedzę niczym zahipnotyzowana. Nie jest tu ani plastikowo, ani nudno, ani żenująco (nawet przy wpadkach scenariuszowych, które są tak umiejętnie przemycone, ze człowiek jakby z automatu przymyka na nie oko).

Czyli starzec z rzeki (czy lasu) to na mur beton "zaginiony" ojciec Leoncia i dziadek Jove. Tyle, że skoro "telepatycznie" ściągnął wnuka z Rio do Pantanalu, dlaczego nie uchronił go przed ukąszeniem żmii (tak jak Dzika Maria swą córkę kiedy zbliżał się do niej wąż).. Mam też wrażenie, że starzec chce połączenia Jove i Jumy. Odkąd Jove przyjechał, jakaś "nadprzyrodzona" siła ciągnie go do tej dziewczyny. A i teraz kiedy stracił przytomność starzec go zabrał do niej, zamiast "dostarczyć" go pod dom ojca, gdzie by otrzymał profesjonalną pomoc. No i ciekawa jestem, czy teraz Jove nie stanie się kolejnym obdarzonym nadprzyrodzonymi zdolnościami.

Wszystko wskazuje na to, że Teodorio jest oszustem, który przed laty ukradł ziemię Dzikiej Mari i jej mężowi, zmuszając ich do opuszczenia stron, z których pochodzili i przeniesienia się do Pantanalu. Albo może to Pantanal wzywa wszystkich po kolei, żeby się "coś" spełniło?
Tym samy Guta stanie się pewnie wrogiem Jumy i to nie tylko na froncie miłosnym, ale i zaszłości rodzinnych - tyle, że ciężko będzie Jumie dotrzeć do prawdy, chociaż w sumie nie wiadomo, czy i na ile matka jej nie wtajemniczyła w całą historię. No jeśli tak, to pewnie Jove pomoże jej pomścić rodziców.
Zastanawia mnie też, czy niemowa się również zakocha w Jove. No i kiedy wreszcie przemówi.
A Tadeo? Chyba się przeobraża w villana. Jeszcze trochę i będzie chciał się pozbyć brata. O dziwo starzec, którego tez jest wnukiem, nie krąży wokół niego. A jest to przecież jego pierworodny wnuk. O ile w całej historii z ojcostwem Leoncia nie ma jeszcze drugiego dna i za niedługo się nie okaże, że wcale nie jest jego synem. Coś mi od dawna w tej historii nie gra, ale się jeszcze wstrzymam dlaczego.

Ściaga:
José Leôncio - ojciec
Jove - syn
Juma Marruá - protka