Mucize Doktor - Cudowny Doktor | MF Yapim 2019

Alex, miałaś najpierw obejrzeć Czarnobyl.

Czyli mówicie, że tak wam zbrzydło, że już wywalone? Alex, Next,
Ja trochę podglądałam, ale robiłam 45 odcinek.

Ja etap kiedy chciałam rzucić MD w cholerę mam już za sobą. Były to jakoś odcinki 48-50, Pinar w tamtym czasie wybitnie spieprzyła wszystkie postaci, a szczytem było to, że z Doruka zrobiła "partnera" Vuslat. No chwilowo ciągnę bardziej dla Doruka, może też trochę DorDem, bo inne postaci to jakby je podmienili. W sumie Beliz i Tanju też są ok, nie chcę, żeby FerBel do siebie wrócili. AlFer to wspólnej sceny nie miało chyba od czasu tej "Nie jesteś moim bratem". Doszło nawet do tego, że Ali zamiast Fermanowi to zwierza się Dorukowi. Znaczy nie przeszkadza mi to jakoś bardzo, ale wiadomo... Mimo wszystko lepiej gdyby to był Ferman.
Btw. Mavi, RTUK chyba wtoczył na wattpada, opka przestały się pojawiać

Jakie wtoczył? Wkroczył...

Przejrzałam na szybko odcinek i w sumie chyba nic ciekawego nie było... Oby to tylko nie oznaczało kolejnego spadku. Demira i Acelyi nie było. Ali cały czas z Nazli i Ezo. No i Tanju z Beliz... Matko, co tam się odwala Mam nadzieję, że Pinar nie chce zrobić z tego Yasaka.
Znalazłam partnerkę dla Doruka, na którą mogę się zgodzić, ale chyba trochę za stara dla niego.

Widziałam Rozbawiło mnie to i mina Beliz. No mogliby ich w końcu pogodzić, bo ileż można... Jeszcze się prędzej przytulenia Alego z Dorukiem doczekamy, zanim Ferman się ogarnie. A tu powód się znajdzie już w następnym odcinku, bo Nazli w niebezpieczeństwie... Więc Ferman się musi szybko zebrać w sobie i wrócić do poprzedniego stanu.

Dzięki Matthias , za reyting. Ładnie podrosło 

Jestem po 45 odcinku seans z napisami. 
Tę traumatyczną dla nas klasykę, czyli scenę w izolatce omawialiśmy tutaj już wielokrotnie, ale nie wypada nie wspomnieć, że Ferman to dzban. Może i miał trochę racji, ale kompletnie nie zrozumiał tego, co Ali miał mu do powiedzenia. Z resztą, należy mu przyłożyć łopatą za to, że już z góry wybrał sobie Nazli, a reszta mogła pracować i pracowali na próżno.
Nie podobało mi się również, że ta mumia (Nazli) od początku znała wynik i przed wszystkimi to ukrywała i w zasadzie, gdyby Ali nie znalazł tej kartki, to nic by się nie wydało. I tak wydał się tylko jakiś niewielki proces całego skurw***, które Ferman zgotował Alemu w tym odcinku. 
Nie dziwię się też, że Beliz się na niego wkurza, gdy go widzi z Nazli. Ten się zachowuje jakby go ktoś podmienił. I już 45 odcinku zaczynam nie poznawać swojej ulubionej postaci.

DorDemy razem zamieszkają. To pewnie będą złoto sceny. Wprowadzka już w 46 odcinku.

Ech, dziwnie się komentuje tak ten odcinek po czasie tak długim. Nadal nie mogę przetrawić tego, że mamy takie zalegi z tłumaczeniem.

Next,Alex, wysłałam wam coś na fb.
Cholera, poczytałabym opowiadań na watpadzie, ale potem znowu nie będę mogła zasnąć. 

Alex, no to już niebawem i ten 46 się pojawi.
Działam na tyle, ile mi zdrowie pozwala, żeby jak najszybciej to wszystko nadrobić.

Alex, nie, nie, z 46 jeszcze zejdzie.
Oglądaj 45 i napisz wrażenia po obejrzeniu z literkami.

Alex, to jest właśnie ten problem, którego nie cierpię i który teraz jest moim ogromnym bólem.
Gdy nie ma odcinków na bieżąco, to ludzie zapominają, co było w poprzednim.
Sama tego nie cierpię i nie lubię tego robić innym, dlatego jakby to ująć, mam przez to podwójny ból dupki.

Nie mogę patrzeć na Fermana w 46 odcinku. Jakoś nie mam dla niego serca. Znowu mi się włączył tryb z fochem.
Nie podoba mi się to, że Nazli została głównym asystentem. Moim zdaniem Ali powinien. A DorDemy też... Przegięli, kiedy cieszyli się z tego, że to ona, a Doruk to nawet stwierdził, że ona jest lepsza niż Ali. Ludzie, gdzie ten chłopak ma oczy w tym momencie?

Alex, nie skromnie się podlizując.
Ja tam chciałam Doruka na głównego asystenta najbardziej. Ale cóż, Ferman nam stracił mózg. Nie podobało mi się, że decyzję już podjął w 40 odcinku, o ile dobrze pamiętam.

www.youtube.com/watch?v=S2VaE66KZGg
Czyżby to jednak Ferman uratował Nazli? Znowu ktoś z nożem lata, Pinar naprawdę odwala...

Nie wiem, czy się wyrobię na live. Jeśli już to chyba wolałabym sobie ten 45 nadrobić, bo coś się nie mogę zebrać... Od 54 mnie te robaki odrzucają, aż mi się niedobrze robi jak tylko sobie przypomnę.
Scenki wydaję mi się, że mniej-więcej zrozumiałam (z tych które widziałam na live'ach), ale w sumie można przetłumaczyć i wrzucić do tego postu z cytatami
Next gdzieś przepadł...