|
Post by lucy on Sept 18, 2023 17:01:03 GMT
Matthias, czekam na Ciebie w tym temacie. Jestem na 7.Odcinku i serial bardzo mi się podoba. Klimatem trochę przypomina "Cenę miłości". Poza tym nigdy nie oglądałam serialu z wątkiem surogatki, więc mam tu także wreszcie coś nowego.
|
|
|
Post by Matthias on Sept 18, 2023 17:45:16 GMT
lucy jak znajdę czas... To chciałem zerknąć na Kaderimin, Bambaska, Safir, a jeszcze będzie Yargi... Jak się ogarnę i będzie możliwość, to z pewnością zerknę .
|
|
Liam
Moderator
Dołączył: Nov 9, 2020
Posts: 7,958
Likes: 494
|
Post by Liam on Feb 14, 2024 23:33:25 GMT
Od 1 marca rusza emisja od 1 odcinka o 20.00 na Novelas+ i o 21.00 na Novelas+1. Ostatnie 20 odcinków (130-148) widzowie zobaczą po ponownym wyemitowaniu wszystkich odcinków (1-129) czyli pod koniec sierpnia.
|
|
|
Post by lucy on Feb 15, 2024 0:24:01 GMT
|
|
|
Post by lucy on Feb 19, 2024 0:37:05 GMT
W serwisie Filmbox+ odcinki są udostępniane wcześniej. Na dzień dzisiejszy jest ich 122, czyli o 2 więcej, niż wyemitowało dotąd Dizi. Jestem ciekawa jak sytuacja będzie wyglądać od 1 marca. Podobno serwis ma zostać, więc może będzie kontynuował dodawanie rozpoczętych seriali, w tym tego? Wie ktoś może jak będzie? i.imgur.com/GKBKsqL.png
|
|
|
Post by lucy on Mar 1, 2024 21:32:49 GMT
1.Odcinek trafił już do serwisu Canal+. Jeśli ktoś ma dostęp, naprawdę gorąco polecam. Serial jest cały czas ciekawy i logiczny. Dużo się dzieje i akcja ciągle idzie do przodu. Jest tutaj genialnie wykreowana villana i kilka świetnych kreacji na planie drugim. i.imgur.com/yFZvmBY.jpeg
|
|
Liam
Moderator
Dołączył: Nov 9, 2020
Posts: 7,958
Likes: 494
|
Post by Liam on Mar 2, 2024 17:07:58 GMT
Zwiastun serialu w Novelas+.
|
|
|
Post by lucy on Mar 3, 2024 0:41:33 GMT
Dobrze, że serial będzie dokończony na Filmboxie i nie będzie trzeba czekać przez pół roku na ostatnie 19 odcinków. Nie zmienia to jednak faktu, że C+ bardzo nieładnie potraktował widzów, których przejął po Dizi.
|
|
|
Post by man1000 on Mar 7, 2024 11:41:31 GMT
W chwili obecnej największym hitem z tureckich seriali na antenie NOVELAS+ jest serial "Przypieczętowany los"
|
|
|
Post by lucy on Mar 11, 2024 8:40:04 GMT
|
|
monikaandr
Entuzjasta
Dołączył: Jan 24, 2024
Posts: 241
Likes: 2
|
Post by monikaandr on Mar 27, 2024 23:53:13 GMT
Zaczęłam go oglądać jak tylko pojawił się u nas, zapowiada się ciekawie, Defne mało pozytywna postać, będzie się działo. Ta synowa żona Jakuba jest denerwująca z tym swoim wścibstwem.
|
|
|
Post by lucy on Mar 28, 2024 22:32:29 GMT
Ja jestem już przy finiszu, został mi 1 jeden odcinek. Aż żal mi go odpalić, bo się mocno zżyłam z serialem i pomimo, że jest niekrótki (148 odcinków), ani przez moment nie czułam znużenia. Świetny scenariusz, świetne dialogi, świetnie nakreślone i odegrane postacie - każda jest inna i każda wnosi coś do własnego wątku i do fabuły. Zresztą historia też jest nietuzinkowa, nie ma tu ani kalek, ani odgrzewanych postaci. Od dawna przestałam już liczyć ile razy scenariusz zrobił mnie w bambuko, a ile razy mnie zaskoczył. Oglądając, po raz kolejny się przekonałam, że Onur Guvenatam nigdy nie powinien odchodzić z O3 Medya i się uniezależniać, bo odkąd produkuje na własny rachunek jakość jego seriali mocno spadła (właściwie to każdy zrobiony pod OGM to nietrzymający się kupy cyrk na kółkach, gdzie brak jest podstawowych elementów: fabuły, logiki i konsekwencji w budowaniu postaci i prowadzenia historii). Serial ten nie jest siarczysta dramą, ale przyjemną i dobrze napisaną telenowelą. Kilka postaci (i ich odtwórców) bym ozłociła. Defne mało pozytywna postać A dlaczego? Przecież ona broni własnego małżeństwa. Dodam, że aktorka zrobiła z tej roli prawdziwy majstersztyk. Protka jej aktorsko nie dorównuje, pomimo, że tez ma kilka dobrych momentów. Ale to Defne rozdaje karty i broni się w sposób i realistyczny i przekonujący. Niestety los nie jest jej przychylny, ciągle ją testuje i rzuca ją często na skraj przepaści... gdzie trzeba podejmować w jednej chwili trudne decyzje (nie ma czasu na zastanawianie) i nie każda okazuje się słuszna. W dodatku nie ma odwrotu i człowiek się coraz bardziej pogrąża.. Ta synowa żona Jakuba jest denerwująca z tym swoim wścibstwem. Wg mnie postać Sukran bardzo wiele wniosła i do fabuły, bo często nakręcała sytuacje, dzięki którym zawsze coś się działo. W dodatku aktorka genialnie ugryzła samą postać (jak to się mówi zrobiła ucztę z gwoździ), która w innej, poprawnej odsłonie byłaby zwykłym zapychaczem. Tymczasem nigdy nie czułam ani zmęczenia, ani znudzenia kiedy się Sukran pojawiała na ekranie. Ale wiadomo, każdy ma inny odbiór postaci, ja akurat uwielbiam kreacje karykaturalne, a ta pod taką akurat podchodzi. Serial w każdym razie oceniam bardzo wysoko. Jest ciekawy, logiczny i zgrabny od początku do końca.
|
|
monikaandr
Entuzjasta
Dołączył: Jan 24, 2024
Posts: 241
Likes: 2
|
Post by monikaandr on Mar 30, 2024 0:48:29 GMT
Ja jestem już przy finiszu, został mi 1 jeden odcinek. Aż żal mi go odpalić, bo się mocno zżyłam z serialem i pomimo, że jest niekrótki (148 odcinków), ani przez moment nie czułam znużenia. Świetny scenariusz, świetne dialogi, świetnie nakreślone i odegrane postacie - każda jest inna i każda wnosi coś do własnego wątku i do fabuły. Zresztą historia też jest nietuzinkowa, nie ma tu ani kalek, ani odgrzewanych postaci. Od dawna przestałam już liczyć ile razy scenariusz zrobił mnie w bambuko, a ile razy mnie zaskoczył. Oglądając, po raz kolejny się przekonałam, że Onur Guvenatam nigdy nie powinien odchodzić z O3 Medya i się uniezależniać, bo odkąd produkuje na własny rachunek jakość jego seriali mocno spadła (właściwie to każdy zrobiony pod OGM to nietrzymający się kupy cyrk na kółkach, gdzie brak jest podstawowych elementów: fabuły, logiki i konsekwencji w budowaniu postaci i prowadzenia historii). Serial ten nie jest siarczysta dramą, ale przyjemną i dobrze napisaną telenowelą. Kilka postaci (i ich odtwórców) bym ozłociła. Defne mało pozytywna postać A dlaczego? Przecież ona broni własnego małżeństwa. Dodam, że aktorka zrobiła z tej roli prawdziwy majstersztyk. Protka jej aktorsko nie dorównuje, pomimo, że tez ma kilka dobrych momentów. Ale to Defne rozdaje karty i broni się w sposób i realistyczny i przekonujący. Niestety los nie jest jej przychylny, ciągle ją testuje i rzuca ją często na skraj przepaści... gdzie trzeba podejmować w jednej chwili trudne decyzje (nie ma czasu na zastanawianie) i nie każda okazuje się słuszna. W dodatku nie ma odwrotu i człowiek się coraz bardziej pogrąża.. Ta synowa żona Jakuba jest denerwująca z tym swoim wścibstwem. Wg mnie postać Sukran bardzo wiele wniosła i do fabuły, bo często nakręcała sytuacje, dzięki którym zawsze coś się działo. W dodatku aktorka genialnie ugryzła samą postać (jak to się mówi zrobiła ucztę z gwoździ), która w innej, poprawnej odsłonie byłaby zwykłym zapychaczem. Tymczasem nigdy nie czułam ani zmęczenia, ani znudzenia kiedy się Sukran pojawiała na ekranie. Ale wiadomo, każdy ma inny odbiór postaci, ja akurat uwielbiam kreacje karykaturalne, a ta pod taką akurat podchodzi. Serial w każdym razie oceniam bardzo wysoko. Jest ciekawy, logiczny i zgrabny od początku do końca. Jestem bardzo ciekawa jak zakończy się serial, ja rozumiem że broni swojego małżeństwa ale nie wszelkimi możliwymi sposobami np tym że chce wywołać poronienie u Elif. Po pierwsze to teściowa Defne nie powinna postawić ich w takiej sytuacji pod ścianą. Sama bym pewnie na miejscu Defne jakbym się dowiedziała że dziecko nie jest moje tylko Karamana i Elif. Nie mam nic do aktorki bo swoją rolę gra świetnie te jej niebieskie oczy sa poprostu boskie. Chodziło mi o te jej knucie, że przez to jej postać jest mało pozytywna. Sukran skojarzyła mi się z Nazan z serialu Tylko z Tobą, też była taka wścibska wszystko by chciała wiedzieć, tylko tutaj sytuacja jest troszkę inna bo Sukran i Jakub mają dzieci a Nazan niestety nie miała. Ja chyba oglądam pierwszy serial Onura Guvenatama, jakoś nie szczególnie zwracałam uwagę kto jest reżyserem. Bardziej skupiałam się na fabule serialu
|
|
|
Post by lucy on Mar 30, 2024 12:01:38 GMT
monikaandr, a na którym jesteś odcinku Losu? Widziałam, że oglądasz seriale z Novelas+. Pantanal (Dziką miłość) też oglądasz? Ja chyba oglądam pierwszy serial Onura Guvenatama, jakoś nie szczególnie zwracałam uwagę kto jest reżyserem. Bardziej skupiałam się na fabule serialu Onur jest producentem (w sensie nie reżyserem) i oglądasz od niego Yali Capkini, którego robi pod nową, własną wytwórnią, którą założył kilka lat temu. Ostatnim jego serialem pod O3 Meyda (to poprzednia wytwóenia) była "Narzeczona ze Stambułu" - jak dla mnie jest to cudowny, wręcz genialny serial. Tylko trochę długi, bo ma ok. 300 odcinków. Niestety jego obecnych seriali nie jestem w stanie oglądać, bo to wysypisko głupot i absurdów nietrzymających się kupym.
|
|
monikaandr
Entuzjasta
Dołączył: Jan 24, 2024
Posts: 241
Likes: 2
|
Post by monikaandr on Mar 30, 2024 13:26:21 GMT
monikaandr , a na którym jesteś odcinku Losu? Widziałam, że oglądasz seriale z Novelas+. Pantanal (Dziką miłość) też oglądasz? Ja chyba oglądam pierwszy serial Onura Guvenatama, jakoś nie szczególnie zwracałam uwagę kto jest reżyserem. Bardziej skupiałam się na fabule serialu Onur jest producentem (w sensie nie reżyserem) i oglądasz od niego Yali Capkini, którego robi pod nową, własną wytwórnią, którą założył kilka lat temu. Ostatnim jego serialem pod O3 Meyda (to poprzednia wytwóenia) była "Narzeczona ze Stambułu" - jak dla mnie jest to cudowny, wręcz genialny serial. Tylko trochę długi, bo ma ok. 300 odcinków. Niestety jego obecnych seriali nie jestem w stanie oglądać, bo to wysypisko głupot i absurdów nietrzymających się kupym. Tak oglądam dziką miłość, trafiłaś w punkt bo oglądam seriale na novelas+ tylko późno ten kanał znalazłam bo nie załapałam się na grzech Fatmagul i inne tureckie które były wcześniej. Los to będzie u nas 22 odcinek, wczoraj oglądałam jak Defne podała Elif krpole na poronienie. Znalazłam strony tylko z tureckimi bez tłumaczeń. Złamane Życie też oglądam. Nawet nie zwróciłam uwagi kto jest reżyserem Yali Capkinini.
|
|
|
Post by lucy on Mar 30, 2024 23:18:14 GMT
Ja też oglądam. I jestem zachwycona. Często mam ochotę odpalić kolejny, a tu trzeba czekać aż wyjdzie w tv. PD: monikaandr, temat telki jest w dziale Telenowel Brazylijskich. Tutaj: LINKLos to będzie u nas 22 odcinek, wczoraj oglądałam jak Defne podała Elif krpole na poronienie. Zrobiła to w desperacji, ale fakt faktem, że nie było to normalne zachowanie. Choć z drugiej strony mało kto w życiu realnym staje w obliczu takiej sytuacji/ takiego problemu. Niestety Elif tym swoim "niewinnym" pędem do spoufalenia się z Karamanem doprowadzała mnie do szału. K został wmanipulowany przez matkę i żonę w "ciążę zastępczą" i trochę mu się rozjechały granice, bo nie do końca wiedział jak traktować Elif. W ramach wdzięczności i przyzwoitości zaczął okazywać jej coraz większe wsparcie, które po jakimś czasie wymknęło się spod kontroli i zaczęło wchodzić w ramy adoracji. Dlatego się nie dziwę, że Defne się wkurzała. Miała się cieszyć, ze pod jej nosem zacieśniają się więzy pomiędzy jakąś wieśniaczką, a jej ukochanym mężem. Z jego strony była to życzliwość względem kobiety, która nosi jego i jego żony dziecko, a dla Defne, która w tej sytuacji stała obok było to ewidentne budowanie innej relacji, która zagraża jej małżeństwu. I miała rację, pomimo, że Karaman szedł w zaparte i jej zarzucał, że ma bujną wyobraźnię. Ja w każdym razie tak bardzo się wkurzałam na Elif, że zaczęłam kibicować Defne i się cieszyć z każdego jej małego sukcesu.
|
|
monikaandr
Entuzjasta
Dołączył: Jan 24, 2024
Posts: 241
Likes: 2
|
Post by monikaandr on Mar 31, 2024 0:20:30 GMT
Ja też oglądam. I jestem zachwycona. Często mam ochotę odpalić kolejny, a tu trzeba czekać aż wyjdzie w tv. PD: monikaandr , temat telki jest w dziale Telenowel Brazylijskich. Tutaj: LINKLos to będzie u nas 22 odcinek, wczoraj oglądałam jak Defne podała Elif krpole na poronienie. Zrobiła to w desperacji, ale fakt faktem, że nie było to normalne zachowanie. Choć z drugiej strony mało kto w życiu realnym staje w obliczu takiej sytuacji/ takiego problemu. Niestety Elif tym swoim "niewinnym" pędem do spoufalenia się z Karamanem doprowadzała mnie do szału. K został wmanipulowany przez matkę i żonę w "ciążę zastępczą" i trochę mu się rozjechały granice, bo nie do końca wiedział jak traktować Elif. W ramach wdzięczności i przyzwoitości zaczął okazywać jej coraz większe wsparcie, które po jakimś czasie wymknęło się spod kontroli i zaczęło wchodzić w ramy adoracji. Dlatego się nie dziwę, że Defne się wkurzała. Miała się cieszyć, ze pod jej nosem zacieśniają się więzy pomiędzy jakąś wieśniaczką, a jej ukochanym mężem. Z jego strony była to życzliwość względem kobiety, która nosi jego i jego żony dziecko, a dla Defne, która w tej sytuacji stała obok było to ewidentne budowanie innej relacji, która zagraża jej małżeństwu. I miała rację, pomimo, że Karaman szedł w zaparte i jej zarzucał, że ma bujną wyobraźnię. Ja w każdym razie tak bardzo się wkurzałam na Elif, że zaczęłam kibicować Defne i się cieszyć z każdego jej małego sukcesu. Telka jest świetna, te krajobrazy mnie zachwyciły, dziękuję za link. Nie mogę tylko pojąć dlaczego Defne obwinia Karamana że nie może mieć dzieci przez niego, w pierwszym odcinku było pokazane tylko jak ona miała wypadek. Elif podkochiwała się w Karamanie od samego początku, To Karaman ściągnął ją do rezydencji, uważam że nie powinien tego robić tylko zakwaterować ją w domku na terenie posiadłości, fakt Elif wiedząc że dla szczęśliwego małżeństwa da im dziecko które tak naprawdę jest dzieckiem jej i Karamana nie powinna spoufalać się z Karamanem. Jak widać jemu też było na rękę spędzanie czasu z nią, Defne po tym czego się dowiedziała o ciąży jest jak tykająca bomba. Odnoszę wrażenie że pewnie wolałaby adoptować z Karamanem dziecko niż znaleźć się w takiej sytuacji lub żyć bez dziecka. Tu wina leży najbardziej po stronie matki Karamana bo to ona koniecznie chciała żeby ród nie zakończył się na Karamanie.
|
|
|
Post by lucy on Mar 31, 2024 14:35:18 GMT
Nie mogę tylko pojąć dlaczego Defne obwinia Karamana że nie może mieć dzieci przez niego, w pierwszym odcinku było pokazane tylko jak ona miała wypadek Tam było, że Defne zastała (czyt. nakryła) Karamana w sytuacji niejednoznacznej z inną kobietą i jechała tak roztrzęsiona, że spowodowała wypadek, na skutek którego doszło do dysfunkcji narządów kobiecych. Dlatego padło to zdanie z wyrzutem: "to przez ciebie nigdy nie zostanę matką"). Fakt, mogli bardziej dogłębnie przedstawić ten wątek, ale aktorka od Defne za dobrze grała, żeby scenariusz mógł pójść tą drogą. Zrobiłaby tu takie przedstawienie w obronie swojej postaci, że Elif nie miałaby żadnych szans w konfrontacji z Defne. A przecież wiadomo, że to ona jest tutaj protką (pełną cnót i zalet, chociaż osobiście bym z tym polemizowała patrząc przez pryzmat całej fabuły) i to ona musi brylować. Elif wiedząc że dla szczęśliwego małżeństwa da im dziecko które tak naprawdę jest dzieckiem jej i Karamana nie powinna spoufalać się z Karamanem. Jak widać jemu też było na rękę spędzanie czasu z nią Szczególnie biorąc pod uwagę, że trzeba samemu zadbać o dobry nastrój kobiety, która nosi w brzuchu jego dziecko, bo bezpodstawnie "zazdrosna" żona skupia się jedynie na chorej wyobraźni i robi mu ciągłe wyrzuty, gdzie przecież on jest Bogu ducha winny. I tym sposobem mamy przed sobą dwa niewiniątka Całe szczęście, że obok są inne postacie, które zadbają o dobro fabuły. Odnoszę wrażenie że pewnie wolałaby adoptować z Karamanem dziecko niż znaleźć się w takiej sytuacji lub żyć bez dziecka. Tu wina leży najbardziej po stronie matki Karamana bo to ona koniecznie chciała żeby ród nie zakończył się na Karamanie. Jej racje zostaną w pewnym momencie uzasadnione, ale sama postać też ma prawo do takiego postrzegania sprawy - pochodzi z uwstecznionej mentalnie (pd-wsch) prowincji Turcji - Hatay, gdzie obowiązuje zupełnie inne normy i standardy społeczno-obyczajowe, niż te, wśród których my żyjemy. Dla Kiymet na 1 miejscu jest Rodzina i ona zrobi wszystko, bo do tego została stworzona (ma to wpojone), żeby dbać o nią w każdym aspekcie (wliczając w to zadbanie o to, by ród nie zaginął). Tę pałeczkę przekazała jej kiedyś teściowa, która w dodatku to ją wybrała na swoją synową. I Kiymet tylko spełnia swą misję żony i matki wielopokoleniowej rodziny. Osobiście pokochałam jej postać. Być może nie od początku, ale w pewnym momencie kupiła mnie całkowicie. Sama aktorka tez zasłużyła tutaj na nagrodę za przewspaniałą kreację.
|
|
monikaandr
Entuzjasta
Dołączył: Jan 24, 2024
Posts: 241
Likes: 2
|
Post by monikaandr on Mar 31, 2024 21:59:07 GMT
Tam było, że Defne zastała (czyt. nakryła) Karamana w sytuacji niejednoznacznej z inną kobietą i jechała tak roztrzęsiona, że spowodowała wypadek, na skutek którego doszło do dysfunkcji narządów kobiecych. Dlatego padło to zdanie z wyrzutem: "to przez ciebie nigdy nie zostanę matką"). Fakt, mogli bardziej dogłębnie przedstawić ten wątek, ale aktorka od Defne za dobrze grała, żeby scenariusz mógł pójść tą drogą. Zrobiłaby tu takie przedstawienie w obronie swojej postaci, że Elif nie miałaby żadnych szans w konfrontacji z Defne. A przecież wiadomo, że to ona jest tutaj protką (pełną cnót i zalet, chociaż osobiście bym z tym polemizowała patrząc przez pryzmat całej fabuły) i to ona musi brylować. Tu właśnie czuję niedosyt w niepokazaniu wszystkiego, ta scena była zbyt krótka, nie musieliby rozwijać nie wiadomo jak wątku. Właśnie po tym jak pokazali ten moment Karamana z tą kobietą jak Defne ich zobaczyła, tylko nie powinna obwiniać Karamana o całe zło bo to ona nie chciała się zatrzymać by wysłuchać jego wyjaśnień. Do samej aktorki nic nie mam, fajnie gra swoją rolę, nie robi tego sztucznie, zgrała się z postacią. Szczególnie biorąc pod uwagę, że trzeba samemu zadbać o dobry nastrój kobiety, która nosi w brzuchu jego dziecko, bo bezpodstawnie "zazdrosna" żona skupia się jedynie na chorej wyobraźni i robi mu ciągłe wyrzuty, gdzie przecież on jest Bogu ducha winny. Swoim postępowaniem tylko potęgował tą zazdrość u żony, rozumiem że jest rozdarty między dwiema kobietami. Jedna jest jego żoną którą bardzo kocha, druga da mu dziecko którego nie da mu żona. Chciałby mieć je obie blisko siebie ale tak się nie da, za szybko stara się o bliskość z Elif. Jej racje zostaną w pewnym momencie uzasadnione, ale sama postać też ma prawo do takiego postrzegania sprawy - pochodzi z uwstecznionej mentalnie (pd-wsch) prowincji Turcji - Hatay, gdzie obowiązuje zupełnie inne normy i standardy społeczno-obyczajowe, niż te, wśród których my żyjemy. (...)Osobiście pokochałam jej postać. Być może nie od początku, ale w pewnym momencie kupiła mnie całkowicie. Sama aktorka tez zasłużyła tutaj na nagrodę za przewspaniałą kreację. Ja rozumiem tradycja, wpojone zasady, ale żyjemy w czasach gdzie wszystko się zmienia, tak naprawdę to Kiymet nie powinna podejmować decyzji za nich oboje. Dla większości Turków najważniejsza jest rodzina i honor o który wszyscy dbają, te wpajanie co niektórych chorych tradycji, Aktorka jest świetna w sojej roli, może i moje serce kiedyś skradnie
|
|
|
Post by lucy on Mar 31, 2024 23:28:55 GMT
Swoim postępowaniem tylko potęgował tą zazdrość u żony, rozumiem że jest rozdarty między dwiema kobietami. Jedna jest jego żoną którą bardzo kocha, druga da mu dziecko którego nie da mu żona. Chciałby mieć je obie blisko siebie ale tak się nie da, za szybko stara się o bliskość z Elif. Myślę, że Karaman nie dążył do bliskości z Elif, ale też nie wyznaczył żadnej granicy w pogłębianiu tej "niewinnej" zażyłości. I nim się zorientował, było już za późno. No biorąc pod uwagę, że ciągle dostawał sygnały od żony, powinno mu się przecież zapalić światełko. Nie dość, że nic takiego się nie stało, coraz bardziej brnął w sytuację, z której nie ma już odwrotu. I to jest jego wina, bo nie jest już młodzieniaszkiem. Powinien znać swoje miejsce żonatego mężczyzny. Pomijam, że Elif też przekroczyła wszystkie granice przyzwoitości flirtując z żonatym facetem na oczach żony. Oboje prowokowali Defne, a potem jeszcze obarczyli ją winą za całe zło, które po drodze się działo. Koszmar. Ja rozumiem tradycja, wpojone zasady, ale żyjemy w czasach gdzie wszystko się zmienia, tak naprawdę to Kiymet nie powinna podejmować decyzji za nich oboje. Dla większości Turków najważniejsza jest rodzina i honor o który wszyscy dbają, te wpajanie co niektórych chorych tradycji, Wg mnie mentalności nie da się zmienić na zawołanie. Jest to proces, który wymaga czasu. Co więcej starsze pokolenie ciężko znosi zmiany i trudno je przekonać, że żyje w błędnym przekonaniu... i że musi się przestawić na nowoczesne myślenie, wyzbyć się wpojonych i pielęgnowanych schematów, wzorców i zasad. Serial jest zrobiony przez nowoczesną wytwórnię i pokazuje realia w dość krzywym zwierciadle. Rzeczywistość turecka (klanów i biedoty) wcale tak nie wygląda - o wiele autentyczniej pokazuje ją np. Gulperi, ale to tak na marginesie. No dla widza międzynarodowego takie lajtowe przedstawienie "rzeczywistości" jest łatwiejsze w odbiorze.
|
|
monikaandr
Entuzjasta
Dołączył: Jan 24, 2024
Posts: 241
Likes: 2
|
Post by monikaandr on Apr 1, 2024 0:44:22 GMT
Swoim postępowaniem tylko potęgował tą zazdrość u żony, rozumiem że jest rozdarty między dwiema kobietami. Jedna jest jego żoną którą bardzo kocha, druga da mu dziecko którego nie da mu żona. Chciałby mieć je obie blisko siebie ale tak się nie da, za szybko stara się o bliskość z Elif. Myślę, że Karaman nie dążył do bliskości z Elif, ale też nie wyznaczył żadnej granicy w pogłębianiu tej "niewinnej" zażyłości. I nim się zorientował, było już za późno. No biorąc pod uwagę, że ciągle dostawał sygnały od żony, powinno mu się przecież zapalić światełko. Nie dość, że nic takiego się nie stało, coraz bardziej brnął w sytuację, z której nie ma już odwrotu. I to jest jego wina, bo nie jest już młodzieniaszkiem. Powinien znać swoje miejsce żonatego mężczyzny. Pomijam, że Elif też przekroczyła wszystkie granice przyzwoitości flirtując z żonatym facetem na oczach żony. Oboje prowokowali Defne, a potem jeszcze obarczyli ją winą za całe zło, które po drodze się działo. Koszmar. Ja rozumiem tradycja, wpojone zasady, ale żyjemy w czasach gdzie wszystko się zmienia, tak naprawdę to Kiymet nie powinna podejmować decyzji za nich oboje. Dla większości Turków najważniejsza jest rodzina i honor o który wszyscy dbają, te wpajanie co niektórych chorych tradycji, Wg mnie mentalności nie da się zmienić na zawołanie. Jest to proces, który wymaga czasu. Co więcej starsze pokolenie ciężko znosi zmiany i trudno je przekonać, że żyje w błędnym przekonaniu... i że musi się przestawić na nowoczesne myślenie, wyzbyć się wpojonych i pielęgnowanych schematów, wzorców i zasad. Serial jest zrobiony przez nowoczesną wytwórnię i pokazuje realia w dość krzywym zwierciadle. Rzeczywistość turecka (klanów i biedoty) wcale tak nie wygląda - o wiele autentyczniej pokazuje ją np. Gulperi, ale to tak na marginesie. No dla widza międzynarodowego takie lajtowe przedstawienie "rzeczywistości" jest łatwiejsze w odbiorze. Oboje przekroczyli granice i to o wiele za dużo, nie chodziło mi o bliskość gdzie spędzali czas na wspólnej kolacji czy jak płynęli jachtem. Bardziej miałam na myśli to że była w jednym domu z nim i jego żoną oraz rodziną, spędziła z nim wiele czasu gdy jej siostra miała operację. Po Elif od pierwszych odcinków widać było że jest zakochana w żonatym mężczyźnie, pamiętasz wesele na które pojechał z Keremem jak Elif na niego patrzyła.Ten jej wzrok jak pojawiał się na plantacji, tylko albo on był ślepy albo udawał że nie widzi tego. Szybciej Defne zorientowała się że coś jest nie tak bo dziwnie zareagował w klinice jak zobaczył Elif. Wiem że mentalności nie da się zmienić na zawołanie, pewnych wpojonych tradycji nie da się wymazać. Wiem że wiele seriali koloryzuje życie w serialach, przecież to jest nie realne rozwodzić się co chwila i za sekundę być już w sukni ślubnej z innym, podoba mi się że wiele tradycji zostaje zachowanych jak np. zaręczyny, podawanie kawy. Zdaję sobie też sprawę że życie serialowe a realne wygląda inaczej, wiele tematów w Turcji to temat tabu. Wszystko na siłę powinno już być inaczej postrzegane, zmuszanie córek przez ojców do małżeństw. Posiadania dziecka ponad wszystko, kosztem rozpadu małżeństwa, nie wiem jak tylko u nich postrzegana jest adopcja bo chyba nie było żadnego serialu z tym tematem. Jak na razie to widziałam tylko z oddaniem dziecka na wychowanie siostrze
|
|
|
Post by lucy on Apr 1, 2024 13:52:16 GMT
monikaandr, prawdopodbnie wystarczyłoby, żeby Karaman nie spędzał z Elif czasu na osobności. Wszelkie kontakty jego i jej powinny miec miejsce przy Defne. Ten jacht to była już kropla, która przelała czarę. Że też Defne nie wpadła na pomysł, żeby pojechać z Elif daleko daleko na czas ciąży. Wtedy wszystko mogłoby się ułożyć inaczej. Po Elif od pierwszych odcinków widać było że jest zakochana w żonatym mężczyźnie, pamiętasz wesele na które pojechał z Keremem jak Elif na niego patrzyła.Ten jej wzrok jak pojawiał się na plantacji, tylko albo on był ślepy albo udawał że nie widzi tego. Elif od samego początku lgnęła do Karamana niczym pszczoła do miodu. Niby nic nie robiła (oprócz tego, że bardzo chętnie spędzała z nim czas na osobności), ale go kusiła niewerbalnie. Posiadania dziecka ponad wszystko, kosztem rozpadu małżeństwa Tutaj nie ma reguły. Małżeństwa bezdzietne też się często rozpadają z powodu braku dzieci. Nierzadko się też zdarza, że facet, którego żona jest bezpłodna, ma na boku bękarta. nie wiem jak tylko u nich postrzegana jest adopcja bo chyba nie było żadnego serialu z tym tematem. Jak na W Narzeczonej ze Stambułu był taki wątek. Druga żona Adema była bezpłodna i się zdecydowali na adopcję. Matthias, dobrze pamiętam? W Miłość i przeznaczenie (Dogdugun ev Kaderindir) też był wątek, gdzie zamożne i bezdzietne małżeństwo wzięło na wychowanie (nie pamiętam, czy doszło tam do adopcji formalnej) córkę sprzątaczki (protkę). W Asi też był wątek z adopcją. W Cocuku (tu jest ciekawie LINK) się akcja od adopcji zaczyna. Także chyba jest takich seriali trochę.
|
|
monikaandr
Entuzjasta
Dołączył: Jan 24, 2024
Posts: 241
Likes: 2
|
Post by monikaandr on Apr 1, 2024 18:08:11 GMT
monikaandr , prawdopodbnie wystarczyłoby, żeby Karaman nie spędzał z Elif czasu na osobności. Wszelkie kontakty jego i jej powinny miec miejsce przy Defne. Ten jacht to była już kropla, która przelała czarę. Że też Defne nie wpadła na pomysł, żeby pojechać z Elif daleko daleko na czas ciąży. Wtedy wszystko mogłoby się ułożyć inaczej. Też tak myślę, chociaż nie wiadomo co mogłaby zrobić zakochana kobieta tym bardziej że dziecko które urodziła zostało z Defne i Karamanem. O tym samym pomyślałam że gdyby Defne odseparowała ją od razu gdzieś daleko to byłoby lepiej. Elif od samego początku lgnęła do Karamana niczym pszczoła do miodu. Niby nic nie robiła (oprócz tego, że bardzo chętnie spędzała z nim czas na osobności), ale go kusiła niewerbalnie. No właśnie o tym mówię niewinne spojrzenia, uśmieszki, itp. Małżeństwa bezdzietne też się często rozpadają z powodu braku dzieci. Nierzadko się też zdarza, że facet, którego żona jest bezpłodna, ma na boku bękarta. Niestety nie ma reguły, często się zdarza też że mający dzieci mają inne dzieci na boku. W Narzeczonej ze Stambułu był taki wątek. Druga żona Adema była bezpłodna i się zdecydowali na adopcję. Matthias , dobrze pamiętam? W Miłość i przeznaczenie (Dogdugun ev Kaderindir) też był wątek, gdzie zamożne i bezdzietne małżeństwo wzięło na wychowanie (nie pamiętam, czy doszło tam do adopcji formalnej) córkę sprzątaczki (protkę). W Asi też był wątek z adopcją. W Cocuku (tu jest ciekawie LINK) się akcja od adopcji zaczyna. Także chyba jest takich seriali trochę. Nie oglądałam tych filmów co wymieniłaś więc nie wypowiem się, może gdzieś kiedyś jeszcze w tv puszczą to obejrzę. A jak nie to po turecku obejrzę
|
|
|
Post by lucy on Apr 1, 2024 22:49:27 GMT
O tym samym pomyślałam że gdyby Defne odseparowała ją od razu gdzieś daleko to byłoby lepiej. A pamiętasz początek relacji (pierwsza scena była jeszcze w Hatay na plantacji granatu) Elif-Defne? Defne traktowała Elif bardzo ciepło i serdecznie. Interesowała się jej samopoczuciem i dbała o jej nastrój. Nawet na zakupy ją zabierała... Wszystko zmieniło się dopiero kiedy zauważyła, że Elif się zaczyna coraz bardziej panoszyć wokół jej małżeństwa. No właśnie o tym mówię niewinne spojrzenia, uśmieszki, itp. Mnie to tak irytowało, że każda postać, która odciągała Elif od Karamana była dla mnie zbawieniem. Z czasem pokochałam nawet Maksuta, no zanim jego wątek się zrobi ciekawszy, upłynie jeszcze trochę czasu. Niemniej w pewnym momencie tak mnie do siebie przekonał, że kibicowałam mu z całych sił. PS: Nie mogłam też patrzeć jak Elif traktuje swoje siostrę. Ona się nią opiekowała nie jak chorą, ale jak dzieckiem specjalnej troski, wrecz niedorozwiniętym. Po prostu Hatice bardzo słabo sobie radzi z wyważaniem emocji i przez to jej postać wypada marnie. W dodatku im dalej tym gorzej. Nie oglądałam tych filmów co wymieniłaś więc nie wypowiem się, może gdzieś kiedyś jeszcze w tv puszczą to obejrzę. A jak nie to po turecku obejrzę DEK jest dostępny na TVP VOD ( LINK), ale jeśli miałabym go polecić, to jedynie 1.Sezon czyli do 40.Odcinka PL - w Turcji jest to 12 odcinek... Cała reszta jest tak samo pozbawiona sensu i logiki, chaotyczna i naciągana jak fabuła w Yali Capkini, także szkoda czasu i nerwów. Tym bardziej, że na VOD jest dostępny inny, bardzo fajny serial turecki z lektorem - Labirynt Wspomnień ( LINK). Ogląda się go jednym tchem i nawet jest w nim wątek nieformalnej adopcji (w poprzednim poście ten tytuł mi umknął).
|
|
monikaandr
Entuzjasta
Dołączył: Jan 24, 2024
Posts: 241
Likes: 2
|
Post by monikaandr on Apr 1, 2024 23:09:32 GMT
A pamiętasz początek relacji (pierwsza scena była jeszcze w Hatay na plantacji granatu) Elif-Defne? Defne traktowała Elif bardzo ciepło i serdecznie. Interesowała się jej samopoczuciem i dbała o jej nastrój. Nawet na zakupy ją zabierała... Wszystko zmieniło się dopiero kiedy zauważyła, że Elif się zaczyna coraz bardziej panoszyć wokół jej małżeństwa. Pamiętam jak Elif siedziała w sadzie a Defne do niej zagadywała jak ma na imię jak się czuje itp. Defne od samego początku obdarzyła Elif dużym zaufaniem, nie spodobało się Defne jak Karaman przyprowadził Elif do domu po porwaniu przez Maksuta. Wtedy na jachcie zwróciła uwagę pierwszy raz że Elif i Karaman jakoś inaczej na siebie patrzą. Mnie to tak irytowało, że każda postać, która odciągała Elif od Karamana była dla mnie zbawieniem. Z czasem pokochałam nawet Maksuta, no zanim jego wątek się zrobi ciekawszy, upłynie jeszcze trochę czasu. Niemniej w pewnym momencie tak mnie do siebie przekonał, że kibicowałam mu z całych sił. Pamiętasz jak Jakub chciał zeswatać Kerema z Elif, jak zaprosili ją na imprezę pożegnalną Kerema. Karaman patrzył z zazdrością w oczach jak Elif tańczyła to z Jakubem to z Keremem i nawet nie tylko Defne to zauważyła ale i matka Kerema. Elif siedziała niby taka speszona. Nie mogłam też patrzeć jak Elif traktuje swoje siostrę. Ona się nią opiekowała nie jak chorą, ale jak dzieckiem specjalnej troski, wrecz niedorozwiniętym. Po prostu Hatice bardzo słabo sobie radzi z wyważaniem emocji i przez to jej postać wypada marnie. W dodatku im dalej tym gorzej. Faje ma z siostrą i matką relacje, ale czasami mam wrażenie że tą swoją siostrę to żeby mogła by położyła w łóżku i zabroniła wstawać z niego jakby była niepełnosprawna co najmniej. Dzięki za linki na pewno sobie zerknę.
|
|
|
Post by lucy on Apr 2, 2024 12:58:53 GMT
Pamiętam jak Elif siedziała w sadzie a Defne do niej zagadywała jak ma na imię jak się czuje itp. Defne od samego początku obdarzyła Elif dużym zaufaniem, nie spodobało się Defne jak Karaman przyprowadził Elif do domu po porwaniu przez Maksuta. Wtedy na jachcie zwróciła uwagę pierwszy raz że Elif i Karaman jakoś inaczej na siebie patrzą. Prawda jest taka, że Defne by jej w zamian za to dziecko nieba uchyliła. A ta jeszcze potem miała pretensje, że rodzina Yorukanów ją wykorzystała. Dobre sobie. To lepiej by było, gdyby siostra umarła, matka zgniła w więzieniu, a ona wylądowała u boku Maksuta, skąd nikt by jej nigdy nie uratował? Zamiast się cieszyć i okazać wdzięczność, że mogła uratować je obie i siebie od Maksuta (nie każdy dostaje od losu taką szansę), chodziła niezadowolona i robiła łaskę, że dotrzymuje umowy (nosi dziecko). Pamiętasz jak Jakub chciał zeswatać Kerema z Elif, jak zaprosili ją na imprezę pożegnalną Kerema. Karaman patrzył z zazdrością w oczach jak Elif tańczyła to z Jakubem to z Keremem i nawet nie tylko Defne to zauważyła ale i matka Kerema. Elif siedziała niby taka speszona. Jasne, ze pamiętam. Przedsmak tej sceny znalazł się nawet w czołówce - kiedy Elif schodzi do salonu w obcisłej sukience przed kolana, makijażu i ułożonej fryzurze... wyglądała jakby wyszła z salonu piękności. Na widok tej sceny w odcinku wiedziałam, że to zapowiedź problemów. Cały czas mi było żal Kerema - taki fajny facet. Ale nie, świętoszkowata Elif wolała żonatego. Bo czego Keremowi brakowało? Młody, przystojny, dobry, uczciwy, pracowity... no można by tak wymieniać jego zalety bez końca.. Tu jest ta scena, ale trzeba kliknąć "watch on Youtube"
|
|
monikaandr
Entuzjasta
Dołączył: Jan 24, 2024
Posts: 241
Likes: 2
|
Post by monikaandr on Apr 2, 2024 13:14:47 GMT
Prawda jest taka, że Defne by jej w zamian za to dziecko nieba uchyliła. A ta jeszcze potem miała pretensje, że rodzina Yorukanów ją wykorzystała. Dobre sobie. To lepiej by było, gdyby siostra umarła, matka zgniła w więzieniu, a ona wylądowała u boku Maksuta, skąd nikt by jej nigdy nie uratował? Zamiast się cieszyć i okazać wdzięczność, że mogła uratować je obie i siebie od Maksuta (nie każdy dostaje od losu taką szansę), chodziła niezadowolona i robiła łaskę, że dotrzymuje umowy (nosi dziecko). Defne z wdzięczności za dziecko chciała ją nosić na rękach, w jaki niby sposób ją wykorzystała?? Że zgodziła się pomóc bez presji niczyjej bo przecież matka Karamana rozmawiając z nią nie przystawiała jej noża pod gardło. To że zyskała pomoc dla swojej rodziny, ona chciała wejść do rodziny jako chyba żona Karamana. Jasne, ze pamiętam. Przedsmak tej sceny znalazł się nawet w czołówce - kiedy Elif schodzi do salonu w obcisłej sukience przed kolana, makijażu i ułożonej fryzurze... wyglądała jakby wyszła z salonu piękności. Na widok tej sceny w odcinku wiedziałam, że to zapowiedź problemów. Cały czas mi było żal Kerema - taki fajny facet. Ale nie, świętoszkowata Elif wolała żonatego. Bo czego Keremowi brakowało? Młody, przystojny, dobry, uczciwy, pracowity... no można by tak wymieniać jego zalety bez końca. Wszyscy czekający na nią byli w szoku jak ją zobaczyli, Kerem nie nosił nazwiska Yorukan i dlatego był dla niej nie odpowiedni. Tak odstawiła ją żona Jakuba, dawała płonne nadzieje Keremowi. Chociaż jak Kerem rozmawiał z Karamanem że podoba mu się Elif to po jego zachowaniu było widać że jest o nią zazdrosny. Niby wszystkim tłumaczył żeby Kerem nie dowiedział się że Elif jest w ciąży z ich dzieckiem.
|
|
|
Post by lucy on Apr 2, 2024 14:05:24 GMT
Defne z wdzięczności za dziecko chciała ją nosić na rękach, w jaki niby sposób ją wykorzystała?? Że zgodziła się pomóc bez presji niczyjej bo przecież matka Karamana rozmawiając z nią nie przystawiała jej noża pod gardło. Wg Elif Yorukanowie wykorzystali jej sytuację zdesperowanej kobiety, której cały świat się zawalił i która nie jest w stanie myśleć trzeźwo. W sensie, że została przyparta do muru, bo gdyby nie choroba siostry i aresztowanie matki, nigdy by na taką propozycję nie przystała. Niestety nikt jej nie zadał pytania, w jaki sposób by się odnalazła w tej podwójnej tragedii, gdyby Kiymet nie wyciągnęła "2 czeków" w zamian za przysługę. Oj, Elif napsuła mi sporo krwi. I żeby ją ratować, scenariusz musiał systematycznie pogrążać Defne. Musiał ją ciągle rzucać na skraj przepaści lub topić i podrzucać brzytwę. jak Kerem rozmawiał z Karamanem że podoba mu się Elif to po jego zachowaniu było widać że jest o nią zazdrosny. Niby wszystkim tłumaczył żeby Kerem nie dowiedział się że Elif jest w ciąży z ich dzieckiem. Myślę, że początkowo Karaman był przeciwny planom Kerema względem Elif z powodu tej ciąży, bo przecież sprawa miała nie wyjść na światło dzienne. Defne miała udawać ciążę (być może nawet wyjechać, żeby ją "donosić" i wrócić z dzieckiem na rękach), a Elif miała bezpowrotnie zniknąć z życia całej rodziny Yorukanów. Niestety w międzyczasie się podziało wiele rzeczy, że się nie dało tego ukryć. Ale z zazdrością by Karaman sobie jakoś poradził. Kochał Kerema jak własnego syna (był już na Novelas+ wątek biologicznego ojca Kerema?) i nie chciał dla niego kobiety, która ma tak silny związek z jego własnym małżeństwem - takie coś by zawsze tkwiło między nimi niczym ość w przełyku. Niestety rozwój sytuacji, w tym silne parcie Kerema... zmieniły cały układ sił i doprowadziły do epickich sytuacji, gdzie nie da się uniknąć negatywnych konsekwencji..
|
|
monikaandr
Entuzjasta
Dołączył: Jan 24, 2024
Posts: 241
Likes: 2
|
Post by monikaandr on Apr 2, 2024 22:36:13 GMT
Ale z zazdrością by Karaman sobie jakoś poradził. Kochał Kerema jak własnego syna (był już na Novelas+ wątek biologicznego ojca Kerema?) i nie chciał dla niego kobiety, która ma tak silny związek z jego własnym małżeństwem - takie coś by zawsze tkwiło między nimi niczym ość w przełyku. Niestety rozwój sytuacji, w tym silne parcie Kerema... zmieniły cały układ sił i doprowadziły do epickich sytuacji, gdzie nie da się uniknąć negatywnych konsekwencji.. Tak nie chciał ale był już zazdrosny powoli, fakt Karaman cały czas traktuje Kerema jak syna, było już nawet jak ojciec Karamana dorwał byłego zięcia i zamknął go w piwnicy, chciał go zabić, ale przeczytał list od Kerema. Dziś Kerem spotkał się z ojcem a ten chciał mu pokazać zdjęcie prawdziwego ojca ale nie pokazał. Przed tym jeszcze Karaman się spotkał z tym ojcem Kerema w hotelu, bo siostra powiedziała Karamanowi że jakiś maniak ją nęka głuchymi telefonami.
|
|
|
Post by lucy on Apr 3, 2024 9:46:25 GMT
Ziya z Yakupem wyszli wtedy na zbirów. Szczególnie Ziya, bo to on pociągał za sznurki. Szkoda, że na koniec scenarzyści zapomnieli o tych postępkach i tych kłamstwach, bo się aż prosiło, żeby to wyciągnąć i rzucić tym na stół. Nawet Meryem dostała amnezji... nie chcę jednak spoilerować, dlatego więcej nie napiszę.
|
|