Baraj - Tama | Medyapim & No: 9 Production 2020

zbieram sie od jakiegos czasu zeby cos naskrobac ale nie wiem co.. w koncu zmeczylam te ostatnie odcinki, wymeczyly mnie ale dotrwalam..
jak to czesto w turkiszach bywa serial do pewnego momentu wpycha wrecz w fotel, wlaczasz odc za odcinkiem az w koncu siada, czasem brak pomyslu na fabule, czasem zaczyna nudzic, czasem wymyslaja jakies glupoty, tak mialam z TAMA..
serial ten mniej wiecej do polowy to tak jakby jedna historia, mniej wiecej w polowie jest przeskok czasowy o 5 lat, niby Ci sami bohaterowie, kilku nowych ale historia juz o czyms zupelnie innym, jedynym co je laczy to chec zemsty za to co stalo sie 5 lat wstecz..
i wlasnie ta pierwsza historia trzymala w napieciu, byla ciekawa, nieprzewidywalna trojkat Tarik, Nehir, Nazim byl ciekawy, cala gama ciekawych pobocznych bohaterow od niby cichej a jednakbardzo chciwej i zaborczej kucharki ktora posunie sie do wszystkiego dla Tarika po furmana na budowie ktory swoja przebiegloscia wyweszy kazdy spisek, akcja toczyla sie szybko, atmosfera gestniala z kazdym odcinkiem gdy kolejne klamstwa doprowadzaly do wyjawiania kolejnych tajemnic, zwroty akcji byly dosc zaskakujace a i wiele zdarzen bylo nieprzewidywalnych..
przeskok 5 lat..
po prostu jaja, telenowela latynoska..kocha Cie ozenie sie na zlosc z inna, na zlosc ozeniles sie z inna? ja Ci pokaze wyjde za innego, To moje dziecko? a to Ci je zabiore.. i tak 20 odc bezsensownej walki miedzy protka i tym ktorego w koncu wybrala po to zeby w ost odc szczesliwie sie zeszli, ta czesc historii zdecydowanie nie dla mnie, gdyby ta druga historia byla ta podstawowa od 1go odc juz po 2-3 odc zostawilabym ten serial, ogladalam z sentymentu..

cos ode mnie..
Nazim mscil sie na Tariku za to ze zeznawal przeciw Niemu, w sumie mscil sie na kazdym kto przylozyl reke do tego, ze poszedl do wiezienia.. w sumie zrozumiale w koncu siedzial niewinnie, ale..
mysle, ze na miejscu Tarika postapilabym podobnie, Nazim wykorzystywal go od pierwszego odc, najpierw zniewolil, zabral dokumenty, telefon, zmuszal do ciezkiej pracy, przyczynil sie do jego wypadku itd dopiero gdy potrzebowal pomocy Tarika zmiekl, zaczal chodzic na ustepstwa po czym w wiekszosci nie dotrzymywal danego slowa a gdy Tarik sie zakochal, to nie jego wina,milosc nie wybiera znow stal sie jego wrogiem, potrafil mu wpieprzyc tak ze chlopak w szpitalu wyladowal..
zawsze bylam team Tarik.. zreszta ja zawsze odwrotowiec w Fazilecie to za Alpem bylam, w Zalimie za Ozanem itd zawsze bylam ten drugi team..
i cos co mnie smieszy w turkiszach tam nawet sprzataczka po podstawowce moze przejsc spektakularna metamorfoze i wrocic jako prezes ogromnej firmy bo nagle znajdzie sie zaginiony ojciec, spadek po nieznanej babci czy jak tutaj bogata laska ktora w ramach milosci stawia Nazima na czele wielkiej firmy, bezsens totalny..Tarika nie powinni usmiercic w ost odc, ta scena byla tak zla, Nihan nawet nie podbiegla do niego na 1 sek, zeby go przytulic, cokolwiek w koncu go kochala kiedys a on nic jej nigdy wlasciwie nie zrobil, patrzyla sie na jego cialo zwyrazem twarzy "juz nie potrzebny mi rozwod"..nie podobalo mi sie zakonczenie, dlaczego ktos musi zginac, zeby ktos inny byl szczesliwy? rozumiem czarny charakter ktory bruzdzil przez 40 odc.. ale dlaczego taki Tarik?swietym on nie byl, typowy facet, gdzie dadza tam wejdzie, pojdzie tam gdzie ma lepiej, byl jak wiekszosc facetow ale nie byl tym zlym, nie pogodze sie z jego usmierceniem tak jak nie umiem pogodzic sie z usmierceniem bezsensownym Ozana w Zalimie w ost odc, dziwne podejscie scenarzystow, wybijmy wszystkich nie pasujacych do ladnego obrazka naszej pary tak, zeby bylo miodzio